czwartek, 12 stycznia 2023

Stephen M. Johnson "Style charakteru"


W nauce wiele rzeczy się upraszcza, poszukuje wzorców posiadających wspólne cechy, analizuje i próbuje falsyfikować. Dopóki jednak teoria nie jest podważona jest obowiązującą, jeśli jest na jej istnienie wystarczająca ilość dowodów. Nieco trudniejsze jest to w przypadku nauk społecznych. A szczególnie takich, które próbują zebrać różne zachowania ludzi pod określonymi nazwami. Opisy przypadków i rozproszenie informacji mogą przynosić zamęt. I tu z pomocą przychodzą monografie naukowe będące czymś w rodzaju przeglądu literatury. Tak jest właśnie w przypadku książki Stephena M. Johnsona „Style osobowości”.
Książka jest obszerna, zawiera podstawowe informacje, wskazówki, gdzie można szukać informacji i niestety też odwołanie to tzw. zimnych matek, których teorię przerabiałam na sobie w kontekście autyzmu u dziecka, więc mam bardzo mieszane uczucia do niektórych fragmentów i wiem jak niesamowicie krzywdząca jest to teoria. Do tego mamy tu naprawdę paskudne tłumaczenie i zapewne tylko studenci kierunków humanistycznych po nią sięgną, bo jest to publikacja naukowa, z naukową terminologią i pisana typowo jak polskie monografie naukowe, czyli jest ciężko i topornie, ale jeśli przywykniecie do takiego stylu przekazywania wiedzy to będzie łatwiej i szybko przejdziecie przez treści. Trudno mi ocenić ich wartość, ponieważ nie jestem specjalistką w tej dziedzinie. Czytałam bardziej z pozycji czytelniczki, która chce zdobyć wiedzę w tej dziedzinie. I muszę przyznać, że wszystko dokładnie rozpisane, wyjaśnione, pokazane mechanizmy obronne. We mnie też powstał mechanizm obronny w czasie lektury, ale to właśnie przez osobiste doświadczenia z niektórymi obalonymi teoriami. W każdym razie po tej lekturze mam całą masę rzeczy do sprawdzenia i zweryfikowania w źródłach badaczy zajmujących się osobowościami.
Założenie tworzenia typów charakteru jest takie, że powstają one w dzieciństwie z naciskiem na pierwsze lata. Są to zachowania nieświadome, które były odpowiedzią na zachowanie matki, a później rodziców. Autor zabiera nas w świat konfliktów, ale wyjaśnia też, że niemożliwy jest świat bez nich, bo pary tworzą osoby z różnych środowisk, a rodzicielstwo jest szczególnym sposobem oddziaływania na innego człowieka. Często określony sposób wychowywania, tłumienie instynktów, a także sprzecznych zachowań wpływa na to jak dziecko odbiera świat, jak reaguje na różnorodne sytuacje w dorosłym życiu. Bardzo ciekawe były dla mnie informacje na temat tego, że noworodki potrafią rozpoznać to tekst, który już słyszały od nowego. W samym kontekście powstawania typów osobowości zapalało mi się jednak światełko: „a co w przypadku rodzeństwa o całkowicie odmiennym charakterze wychowanych przez tych samych rodziców w ten sam sposób?”.
Mimo mojego uprzedzenia przez odwołanie się do teorii zimnych matek, które jednak ciągle jeszcze w psychologii pokutuje w książce Johnsona znajdziemy wiele ciekawych rzeczy na temat psychiki człowieka. Autor opisuje obowiązujące teorie na temat tego skąd biorą się określone zachowania, gdzie można szukać źródeł nieśmiałości, niepewności oraz krzywdzenia siebie i nieumiejętności wchodzenia w zdrowe relacje z innymi ludźmi. Wygląda to ciekawie, ale przy tego typu pomysłach trzeba pamiętać, jakie są źródła owych teorii: badania Leo Kannera, który na podstawie zachowań małp miał udowodnić kobietom, że ich obecność na rynku pracy krzywdzi dzieci. Patrząc na wszelkie opowieści o znaczeniu zachowania matek w tym kontekście naprawdę jest się nieufnym. Zwłaszcza, kiedy ma się świadomość, że były to badania opłacone przez środowisko, któremu zależało na powrocie kobiet po wojnie do domów i kiedy zdamy sobie sprawę, że nie opisuje się tych wszystkich dzieci, które powinny były być wówczas problematyczne przez ową nieobecność tylko małpy. A wisienką na torcie jest podważenie owych rewelacji. I kiedy patrzymy na rewelacje na temat znaczenia zachowań matek to niestety nie można piać z zachwytu.
Przejdźmy jednak do tego, co znajdziemy w książce. Johnson zabiera nas w świat stylów charakterów, pokaże, z jakimi mechanizmami obronnymi mamy do czynienia, jakie cechy wyróżniają się w kontekście określonej osobowości, poznamy opisy różnych przypadków. Znajomość opisanych rzeczy pozwoli na uważniejsze obserwowanie otoczenia, dystansowania się i pomagania sobie w relacjach z innymi. Zobaczymy jak bardzo nawyki kształtują nasze życie, poznamy teorie na temat różnych psychopatologicznych zachowań i dostaniemy wskazówki, w jaki sposób powinniśmy zachowywać się jako rodzice. Cenne spostrzeżenie jakim dzieli się tu autor to niepopadanie w skrajności: ani nadmierna religijność ani zbyt duża swoboda nie służą dzieciom. Poruszy on też problem molestowania dzieci. Wejdziemy w świat zachowań pedofilskich, które opisane są zdecydowanie zbyt delikatnie (nudyzm). Poznajemy tu uczucia, zachowanie oraz procesy poznawcze wynikające z każdego stylu charakteru oraz wskazówki, w jaki sposób pracować, wyzwalać się z klatek utrudniających rozwój i nawiązywanie więzi z innymi. Poznamy tu takie style charakteru: schizoidalny, oralny, symbiotyczny, narcystyczny, masochistyczny, histrioniczny, obsesyjno-kompulsywny. Nacisk jest tu na style charakteru a nie zaburzenia osobowości, dzięki czemu poszukiwanie radzenia sobie z określonymi problemami będzie traktowane jako korekta charakteru. Dzięki dokładnym opisom łatwo będzie można dowiedzieć się, jakie typy charakteru sią ma, który jest dominujący, jakie to niesie konsekwencje oraz z jakimi wyzwaniami się wiąże.
Wszystko to w dość topornej, naukowej formie, z licznymi powtórzeniami opisów, rozbudowywaniem wyjaśnień. Czyta się ją wolno, bo trzeba przeanalizować kolejne przeczytane informacje.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz