sobota, 13 maja 2023

Sabine Bohlman "Mamusiu, jak wielki jest świat? il. Emilia Dziubak


Dziecięca ciekawość w połączeniu pozytywnych relacji z rodzicem są bardzo ważne. Pozwalają na lepsze rozwijanie umiejętności, większą otwartość i poszerzanie wiedzy. Połączenie takiego obrazu z postaciami uroczych kotów mamy w książce Sabine Bohlmann „Mamusiu, jak wielki jest świat?” z fantastycznymi ilustracjami Emilii Dziubak. O publikacjach obu twórczyń Wam opowiadałam. Jedna z nich powstała przy ich wspólnej współpracy. „Tatusiu, czy dziesięć to dużo?”. Obie publikacje łączy opowieść o relacjach między rodzicem i dzieckiem, pokazanie miłości, pielęgnowanie jej oraz dawanie dziecku poczucia pewności, bezpieczeństwa oraz cierpliwego odpowiadania na pytania, pokazywania różnorodności świata.
Pisarka jest też niemiecką aktorką i autorką książek dla dzieci i młodzieży. Wśród wielu ciekawych serii znajdziemy opowieści o Adele (nie mylić z polską serią Irolla Ludivine),Małej popielicy, Dziewczynie zwanej wierzbą, Pani Honey i wiele pojedynczych. Każda z nich pozwala poruszyć ważne tematy z dzieckiem. Z kolei rysowniczka – Emilia Dziubak – znana jest z ilustracji do wielu bajek i powieści rodzimych pisarzy (Grzegorza Kasdepke, Joanny Marii Chmielewskiej, Lilianny Bardiejewskiej) i zachodnich (m.in. Cornelia Funke, Pożyczalscy i Nary Norton). Nasze serca podbiła cudowną serią „Rok w lesie” i magicznymi ilustracjami w „Co budują zwierzęta”. Nowa książka doskonale wpisuje się w tę tematykę. Razem z Sabine Bohlmann zabiera nas na spacer ze zwierzakami.
W czasie tej wędrówki matki z synem młody kocurek zadaje pytanie, czy świat jest wielki. Kotka odpowiada, że całkiem spory. Od tego zaczyna się opowieść o tym, co to znaczy, że jest wielki. Bohaterzy na początku oglądają domowe otoczenie, później ruszają na podwórze i najbliższej okolicy. Malec przygląda się i porównuje wiele rzeczy, dopytuje się, czy świat jest tak wysoki jak zwierzęta ustawione jedno na drugim, czy długi jak jego susy. Dowiaduje się, że dużo, dużo większy. Marzy o obejściu całego świata, a jednocześnie byciu blisko mamy. Mama tłumaczy dziecku problem widzenia świata z wielu perspektyw, pokazuje, że trudno wyjaśnić jak wielko on jest. Podobnie jak historia o wilkach i ta kończy się pytaniem o miłość. W poprzedniej  lekturze tata-wilk odpowiada, że kocha bardzo i to nie zależy od niczego, bo będzie go kochał bez względu na to jaki będzie. Tu mama-kotka wyjaśnia, że miłość jest bardzo blisko i zarazem jest tak wielka, że sięga dalej niż myśli kocurka.
"Mamusiu, jak wielki jest świat?" Sabine Bohlmann to jedna z najpiękniejszych opowieści dla dzieci, jakie ostatnio czytałam. Z jednej strony mamy tu pokazaną dziecięcą ciekawość, bezkres świata, rosnącą wiedzę i świadomość tego, że im więcej wiemy tym więcej jest do poznania. Z drugiej pokazanie, że miłość rodziców jest jak świat: zarazem blisko i niesamowicie wielka, czyli nie do objęcia myślami.
Całość dopełniają naprawdę cudowne ilustracje Emilii Dziubak, która w prosty sposób pokazuje młodym czytelnikom, o czym rozmawiają bohaterzy. Dzięki temu dzieci mają okazję wzbogacić słownictwo, uświadomić sobie różnorodność cech. Mamy tu cenną lekcję pokazującą, że za każdym razem, kiedy wydaje nam się, że coś poznamy okazuje się, że jest ono jeszcze większe. Do tego mamy piękny obraz ciepłej matczyno-synowskiej relacji. Mama-kotka ma wystarczająco dużo czasu, aby pokazywać świat swojemu dziecku, wprowadzać do w niego i budować z nim ważną więź oraz poczucie bycia kochanym.
Autorka bazuje na stałym schemacie pytania, ale za każdym razem porusza inny temat, pomaga zrozumieć różnorodne zależności, rozrastanie się świata informacji. Takie podejście pozwala uświadomić dzieciom, że zawsze będzie coś, co można poznać. Wielki świat kusi i intryguje.
„Mamusiu, jak wielki jest świat?” to z jednej strony ciekawa lektura dla przedszkolaków, a z drugiej strony może być świetnym wprowadzeniem dla uczniów nauczania początkowego do perspektywizmu, czyli nurtów filozofii zgodnie, z którymi nasz świat jest taki, jak dużą wiedzę posiadamy. Dzięki takiej lekturze łatwiej będzie opowiedzieć o ideach Montaigne, Leibniza, Nietzschego, Ortegi y Gasseta, Wittgensteina, Pascala i wielu innych. To pozwala na pokazanie znaczenia poszukiwania wiedzy rzez patrzenie na świat z różnych perspektyw oraz znaczenia subiektywizmu w odkryciach naukowych i nawykach kulturowych. Dzięki temu łatwiej będzie też na lekcjach języków obcych wyjaśnienie różnorodnych znaczeń i wagi kontekstu. Bardzo dobra lektura dająca duże pole do popisu rodzicom i nauczycielom.
Solidna, kartonowa, matowa oprawa, bardzo dobrze zszyte strony dopełniają całość. Zdecydowanie polecam zarówno „Mamusiu, jak wielki jest świat?” jak i „Tatusiu, czy dziesięć to dużo?”. Obie lektury pięknie się dopełniają.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz