niedziela, 25 czerwca 2023

Elise Gravel "Arlo i Pips. Kra, kra, masakra"


„Cóż to jest za książka?!” – powtarzałam sobie z zachwytem w myślach, kiedy razem z córką czytałyśmy pierwszy tom serii „Arlo i Pips” zatytułowany „Król ptaków” autorstwa Elise Gravel. Na drugi tom zatytułowany „Kra, kra, masakra” czekałyśmy z niecierpliwością. Za każdym razem już po otwarciu książki mamy cudne ilustracje pokazujące wronę w różnych sytuacjach. Czarny i przez to często niedoceniany ptak jest tu pokazany w koronie. Czasami poważny, czasami zaskoczony, zaciekawiony, znudzony, zmęczony, odpoczywający itd. Te rysunku są bardzo proste i jednocześnie fantastyczne, bo pokazują całą gamę emocji i przez to bardzo podobały się mojej córce.
Zacznijmy jednak od pisarki i rysowniczki słynącej z wielu powieści rysunkowych dla dzieci. Elise Gravel ma na swoim koncie bardzo dużo książek. Znajdziemy tam opowieści o dzieciach, dorosłych, relacjach między ludźmi, uchodźcach, informacjach, grzybach, zwierzętach, roślinach, emocjach, uczeniu się nowych rzeczy. Wszystkie łączy to, że autorka w przygody bohaterów wplata ciekawostki ze świata nauki.
Seria o Arlo i Pipsie na razie ogranicza się do trzech tomów. Właśnie do polskich czytelników trafiły już dwa pierwsze, więc trzeba wypatrywać kolejnego, czyli „Miłość wszystko wykracze” i troszkę niepokoi mnie to, że może być to ostatnie spotkanie. Trzymam kciuki za to, żeby seria rozrosła się. Jeśli zakochacie się w twórczości Elise Gravel tak jak ja to mam dla Was znakomite wieści. W sprzedaży jest też jej książka pt. „Fake newsy. Inwazja morderczych majtek!” (miesiąc temu Wam polecałam), „Ma być tak jak chcę” i „Ziemniak na rowerze”. Jej powieści graficzne charakteryzuje prosta kreska w połączeniu ze stonowanymi kolorami oraz skupienie się na relacjach, jakie panują między bohaterami. W akcję wpleciony jest prosty humor, świetne dialogi i przemycanie dużej dawki wiedzy.
Cała opowieść o Arlo (wronie amerykańskiej) i Pipsie małym ptaszku zaczyna się od zachwytów pierwszego bohatera nad sobą. Nowy przyjaciel zauważa, że są piękniejsze od niego ptaki, ładniej śpiewające, inteligentne. Arogancki Arlo jednak pokazuje, że ma powód do zadzierania nosa: wspaniale śpiewa, bo potrafi naśladować różne odgłosy, świetnie wygląda, bo jego pióra mienią się w słońcu. Do tego ma duży mózg, piękne wnętrze, posługuje się narzędziami, kocha wartościowe (błyszczące), potrafi innych przechytrzyć i jest podziwiany. W słowniku tego bohatera zdecydowanie nie istnieje słowo „skromność”. No chyba, że w kontekście innych istot.
Ten arogancki styl bycia Arlo w drugim tomie jest nieco przytemperowany. Co prawda na początku ptasi bohater jest złośliwy, znudzony i zapatrzony w swoją niezwykłość, ale z czasem zostaje utemperowany zakochaniem się w mądrzejszej Marlo, która bardzo wielu rzeczy nauczyła się od badaczki testującej inteligencję krukowatych. Z drugiego tomu dowiemy się, że kruki są bardzo pamiętliwe, kochają uczyć się nowych rzeczy, szukają rozrywek, uwielbiają się popisywać w czasie lotu i są towarzyskie. Poza tym zobaczymy, że nie są to taki złowrogie ptaki za jakie uchodzą. Zobaczymy też jak radzą one sobie w mieście.
W opowieści mamy prostą akcję i humor oparty o zderzenie samouwielbienia Arlo ze zdziwieniem małego żółtego ptaszka oraz w czasie udowadniania, że ma on powody do dumy. Przy okazji poznajemy inne gatunki ptaków, odwiedzamy różne miejsca i dowiadujemy się jak różnorodne diety mają ptaki. To, co dla krukowatych jest smakołykiem innych może brzydzić. Nie zabraknie tu też wątku ekologicznego i wycieczki do dużego miasta i nad morze, gdzie będziemy mogli podejrzeć zachowania zwierząt i ludzi. W drugim tomie przyjrzymy się zachowaniu ptaków w mieście, poszukiwaniu rozrywek oraz diecie i sposobom radzenia sobie z różnymi wyzwaniami.
Ta niepozorna powieść ilustrowana zawiera wiele ciekawostek o krukowatych. Czytelnicy odkryją, że te niepozornie wyglądające ptaki naprawdę potrafią zaskoczyć nie tylko pięknym wnętrzem, ale też całą masą talentów. Dowiemy się też, że niektórzy naukowcy uważają, że krukowate są tak inteligentne jak siedmioletnie dzieci i na pewno mądrzejsze od małp człekokształtnych.
Kolejną rzeczą, która bardzo podobała nam się w tej publikacji to relacja między bohaterami. Przechwalający się Arlo i sceptyczny żółty mały ptaszek świetnie oddają sposób funkcjonowania osób, które czują potrzebę przechwalania się. Z tym, że Arlo faktycznie ma się czym chwalić. Jak się czuje z tym Pips? Czy bohaterzy mają szansę na rozwinięcie głębszej więzi? Do tego mamy zderzenie samooceny z przebojowością. Okazuje się, że mądry Arlo jest nieśmiały i potrzebuje pomocy niepozornego Pipsa, aby poznać inne ptaki.
„Arlo i Pips” Elisy Gravel to absolutnie fantastyczna seria. W czasie lektury była spora dawka śmiechu. Uwielbiam, kiedy pod pozorem zabawnej opowieści córka dowiaduje się ciekawych rzeczy, które może w swoim otoczeniu zaobserwować. Kruki i wrony są absolutnie fantastyczne i kochamy obserwować stada tych ptaków. Teraz wiemy o nich jeszcze więcej i na więcej rzeczy zwracamy uwagę. Zdecydowanie polecam.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz