Książki Iwony Banach uwielbiam z kilku powodów: duża dawka śmiechu, łączenia ludzkiej zabobonności z chciwością, wątek kryminalny, romansowy oraz przerysowane postaci. Każdą książkę pisarki pochłaniam jednego wieczoru. Po pierwszej lekturze, która tematycznie jest zupełnie inna od kolejnych wiedziałam, że na pewno sięgnę po następne. Za każdym razem mam sporą dawkę śmiechu. Nie zawiodłam się też na „Czarcim kręgu", w którym mamy poważniejszą bohaterkę, ale także wrzuconą w wir nadprzyrodzonych wydarzeń (zabobonność to temat który powraca w książkach Iwony Banach) mających miejsce w Zagubinie – małym miasteczku z kilkoma sklepami, pensjonatem i targowiskiem. Polska prowincja z typowymi bolączkami ma szansę na zmianę. Wszystko dzięki znalezieniu zwłok bez głowy, które w plotkach urastają do wampirycznych szczątek. Mieszkańcy bardzo szybko wykorzystują plotkę, aby zrobić troszkę pieniędzy. Nowa, niebezpieczna i tajemnicza atrakcja przyciąga ludzi. Nie zabraknie wśród nich ludzi pracujących dla mediów oraz zwariowanych naukowców.
Do takiego miejsca trafia Hanka mająca przeprowadzić dwa poważne śledztwa:
jedno dotyczy tajemniczego wybuchu krowy, a drugie kandydata na męża dla matki
teściowej. Mieszkanie w pensjonacie pani w średnim wieku wiąże się z wieloma
atrakcjami oraz koniecznością przestrzegania dziwnych zasad. Ponad to
mieszkańcy (na wszelki wypadek) karmieni są czosnkiem w każdej postaci i w
każdym daniu (także deserach).
Hanka na spokojnej prowincji na pewno nie będzie się nudzić. Dziwne pomysły
ludzi przekładające się na szereg jeszcze dziwniejszych wydarzeń będzie
wymagało od niej wielkiej dozy cierpliwości, podzielności uwagi i umiejętności
rozwiązywania zagadek, wśród których nie zabraknie morderstw, w które wplątały
się jej babcie.
Książka napisana lekkim językiem obfitująca w zabawne sytuacje, groteskę oraz
ironię wyśmiewającą nie tylko prowincjonalne wady, ale pewien sposób
przetrwania i zdobywania pieniędzy. Wielkim plusem jest ciągłe dążenie do
pokazania świata z dystansu, wykrzywienia go w lustrze literatury. Nie
zabraknie tam również pięknego obrazu seniorów, którzy nie chcą martwić swoich
dzieci zbyt dużą swobodą i swoją świetną zabawą, ale też nie chcą wypaść zbyt
nieszczęśliwie, aby ich pociechom nie przyszło na myśl zabranie rodziców do
siebie. Grupka seniorów zachowująca się jak dzieci na koloniach,
przedsiębiorcza alkoholiczka-wampirzyca, nadgorliwe babcie, ciemne interesy,
zbrodnie i zbzikowany profesor tworzą interesującą mozaikę, która nie pozwoli
czytelnikowi się nudzić.
Doskonała lektura dla osób szukających dobrej książki do pośmiania się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz