poniedziałek, 27 listopada 2023

Kalendarze czas wybrać


Święta i kolejny rok tuż tuż. Chwilę się zastanawiałam, o czym Wam napisać. Kalendarze? Książki świąteczne? Kalendarze? Książki? Hmm… O świątecznych klimatach w wydaniu Iwony Banach i jej „Białych świętach, zimnym trupie”, więc dla odmiany zajmiemy się planowaniem i szukaniem ładnych i praktycznych kalendarzy. Ja sobie upatrzyłam takie w Wydawnictwie Eurograf. Oferta jest tam naprawdę bardzo bogata. Można wybierać pośród kilkunastu kalendarzy, planerów i terminarzy. Każdy inny i wyjątkowy.
Jako jedyni w Polsce wydają kalendarze licencyjne: Kota Simona, Muminki i Małego Księcia. Ale to nie wszystko w bogatej ofercie. Znajdziemy kalendarz przybliżający ważne sylwetki kobiet i hasła motywacyjne, prosty biznesowy, w którym jest dużo miejsca na planowanie spotkań, astronomiczny, w którym możemy przyjrzeć się niebu, refleksyjny, antystresowy, księżycowy. Możemy też przenieść się w ulubione miejsca na świecie (Japonia, Włochy). To kilka, które zwróciły moją uwagę. Z nich wybrałam takie, które będą odpowiednie dla mnie i moich najbliższych. Każdy ma inny rozmiar. Najmniejszy jest ten z Małym Księciem, nieco większy Flora, później Antystresowy, a formatu B5 „Rozwojowy”.





„Mały Książę” to taki typowy kalendarz, w którym każdy dzień to osobna strona, czyli coś, co zdecydowanie sprawdzi się w przypadku męża potrzebującego dokładnie rozpisać sobie każdy dzień. Na początku oczywiście jest taki kalendarz skrótowy, gdzie jeden dzień to jedna linijka, a na końcu parę stron na notatki.




„Flora” wzięłam z myślą o mamie. Tu tradycyjnie na początku znajdziemy kalendarz skrótowy pozwalający szybko sprawdzić, jakim dniem tygodnia jest określona data, obliczyć czas, zapisać niewielką ilość informacji (linijka). Później przy każdym miesiącu znajdziemy taki jakby wstęp pozwalający odnaleźć się w poszczególne dni, a dalej na poszczególnych rozkładówkach mamy kolejne tygodnie. Jest to wygodne dla osób, które mają niewiele rzeczy do zaplanowania, muszą orientować się w ważnych datach. Plusem jest też na każdej rozkładówce miejsce na notatki.





„Antystresowy” wzięłam z myślą o córce. Mamy tu troszkę czytania o emocjach, strony ozdobione są rysunkami do kolorowania. Układ jest tu prosty: skrótowy kalendarz (na jednej stronie cały rok), później kolejny skrótowy z linijką miejsca przy dacie, a następnie poszczególne rozkładówki to określone tygodnie. Wkomponowane są w to urocze kolorowanki z roślinami i zwierzętami, co na pewno będzie świetną inspiracją do prac. Na końcu pojawi się terminarz na 2025 oraz miejsce na notatki. Zawarte treści będą zachęcały do pracy nad emocjami.






„Rozwojowy” to zdecydowanie coś dla mnie, abym nauczyła się planować i godzić wiele obowiązków. Przekonało mnie tu miejsce na refleksję. Niby to robię, ale co innego pomyśleć sobie, a co innego spisać. Jest tu dużo miejsca na przyglądanie się emocjom, nastawieniu, wykonywanej pracy, poszukiwaniu wyzwań. Mamy motywacyjne psychologiczne teksty pozwalające na zatrzymanie się i refleksję. Poza tygodniami na rozkładówkach jest miejsce na podsumowanie poszczególnych miesięcy, wskazanie, pod jakim kątem to robić. Jestem ciekawa pracy z tym kalendarzem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz