czwartek, 16 listopada 2023

Kinga Stojek "I love you Cherry!"


Babcie i dziadkowie często wydają się młodym ludziom gderliwymi i nudnymi ludźmi. Nie ma w nich życia, wszystko chcą robić po swojemu i zdecydowanie nie rozumieją kolejnych pokoleń. Szczególnie widoczne jest to, gdy następuje zderzenie doświadczenia pokolenia wojennego z tym, które o wojnie uczyło się tylko z podręczników, a rodzice zapewnili im beztroskie życie. To sprawia, że wiele osób nie ma okazji poznać swoich przodków, zastanowić się jacy byli naprawdę, z jakimi przeciwnościami losu się mierzyli, z czego musieli zrezygnować pod wpływem społecznej presji. Dopiero pochylenie się nad czasami młodości tych osób pozwala zrozumieć wiele ich postaw. I tak jest też w przypadku bohaterki książki Kingi Stojek „I love you Cherry!”.
Główną bohaterką jest tu rozpieszczona Florence pochodząca z zamożnej rodziny. Z tego powodu jej życie pełne jest beztroski. Utrzymywana przez rodziców nie szuka zainteresowań. Z upodobaniem oddaje się imprezom oraz tworzeniu wizerunku szczęśliwej partnerki. Jej chłopak to jeden z bardziej znanych influencerów. Życie młodych jest pełne beztroski do czasu, kiedy po raz kolejny ojciec musi wyciągać Florence z tarapatów. Kolejne przewinienia  przyczyniają się do tego, że dziewczyna ma odcięte środki utrzymania i zostaje zesłana na wieś, gdzie musi uporządkować posiadłość babci, która miała spory dom, a wokół niego domki letniskowe. Już pierwsza noc w  Langford przyniesie spory dreszczyk emocji. Podróż do małej miejscowości pozwala bohaterce wrócić wspomnieniami do czasów dzieciństwa, przypomnieć sobie jak bardzo nie dogadywała się ze surową babcią. Sędziwa sąsiadka znająca młodość krewnej Florence pozwoli jej stopniowo odkryć, co kryło się za postępowaniem bliskiej jej kobiety. Do tego w otoczeniu bohaterki pojawi się tajemniczy młody mężczyzna, dzięki któremu będzie mogła dorobić oraz odkryć, co chciałaby w życiu robić. Dostajemy tu piękne przesłanie, że każda praca jest ważna i istotne jest to, abyśmy wykonywali ją najlepiej jak potrafimy.
Pojawią się też problemy z chłopakiem-influencerem oraz odwiedziny osoby, która w ostatnich chwilach życia babci była z nią bliska. Pobyt na wsi stanie się pretekstem do zatrzymania się i innego spojrzenia na świat. To właśnie wtedy dziewczyna uświadomi sobie jak wiele zachowań chłopaka razi ją, krzywdzi i kim dla niego jest naprawdę. Do tego Florence zrozumie, że trzeba stawić czoła przeciwnościom, odkryć w sobie siłę do uwolnienia się z toksycznej zależności. Autorka pokazuje czytelnikom, że przemoc może mieć różne oblicza. Czasami bywa surową oceną, brakiem przyznawania się do relacji, manipulowaniem cudzymi emocjami i wykorzystywaniem uczuć. Uwrażliwia młode czytelniczki, aby nie szły drogą, którą podążała bohaterka. Uznanie snobistycznych znajomych to nie zawsze to na czym powinno nam zależeć. Ważniejsze są prawdziwe relacje, głęboka więź, wspieranie się i możliwość dzielenia nawet największymi tajemnicami. Prawdziwa przyjaźń to trwanie na dobre i złe. Z miłością jest podobnie.
„Właśnie może na tym polega przyjaźń, że lubi się drugą osobę nie za coś, tylko pomimo czegoś”.
„I love you Cherry!” to historia o przekraczaniu swoich i cudzych granic, ale też o tym, że współczesny świat to wielka, globalna wioska, w której wszystko jest możliwe. Nawet spotkanie na brytyjskiej prowincji popularnej gwiazdy.
Książka Kingi Stojek to ciekawa młodzieżówka czy nawet new adoult. Mamy tu pokazane różnorodne problemy, z jakimi mierzą się młodzi bohaterzy. Do tego autorka uświadamia nas jak bardzo kultura i wynikające z niej konwenanse ograniczała ludzi, zmuszała do udawania, odgrywania innych ról niż sami chcieli oraz jak to wpływało na relacje z otoczeniem. Do tego mamy tu ważne przesłanie: nikt nie powinien nas krzywdzić. Zasłużyliśmy na dobro, ciepło, miłość i zrozumienie i to samo powinniśmy dawać innym. Świetna powieść dla młodych czytelników. Kinga Stojek pod pozorem lekkiej opowieści serwuje wiele ważnych problemów. Duży nacisk kładzie tu na usamodzielnianie się, poszukiwanie własnej drogi i rozwijanie talentu.
Zapraszam na stronę wydawcy












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz