wtorek, 25 czerwca 2024

Laura Sebastian "Korona z kości"


,,Jeśli możesz stać się tym, kim chcą, abyś była, podpalą dla ciebie cały świat".
Księżniczki kojarzą nam się z bohaterkami delikatnymi, mdlejącymi i czekającymi na wymarzonego księcia lub wybawiającego je z opresji rycerza na białym koniu. Taki obraz nie miał wiele wspólnego z rzeczywistością. Przyszłe władczynie dobrze przygotowywano do roli małżonek władców. Miały znać kulturę, języki, być biegłe w matematyce, orientować się w polityce, posiadać sieć wpływów i informatorów. Wiele z nich władała mieczem. Synowie zapewniali kontynuację władzy, córki szansę na sojusze. Mogły też być tajną bronią. I tak właśnie jest w książce Laury Sebastian „Korona z kości”.
Sam tytuł jest niesamowicie wymowny, ale dopiero po przeczytaniu całości. Autorka cyklu „Księżniczek z popiołu” sięgnęła tu po sprawdzone chwyty. W przewidywalną fabułę fantasy wplotła interesujące problemy społeczne, dylematy, z jakimi może mierzyć się każdy z nas. A wszystko w średniowiecznym kostiumie, czyli w bliżej nieokreślonym czasie i miejscu, ale w świecie, w którym rządzą królowie, ważne są umiejętności posługiwania się białą bronią, wyraziste role społeczne w kontekście określonej płci i nacisk na znaczenie męskich potomków. To jednak nie znaczy, że kobiety nie mogą osiągnąć w tym świecie wiele. Podstępem, podszeptami, układami i budowaniem wpływów budują imperium i mogą być równie bezwzględne jak mężczyźni. Tak jest właśnie w przypadku matki trojaczek, które wyprosiła u gwiazd, aby móc zagarnąć władzę nad sąsiednimi krainami. Planowane od ich narodzin małżeństwa jako symbol jedności i pokoju mają w rzeczywistości być sposobem na uzyskanie władzy na sąsiednich ziemiach.
Do historii wprowadza nas spotkanie z trzema siostrami: Sophronią, Beatriz i Daphe. To ich ostatnie spotkanie, kiedy mogą cieszyć się swoim towarzystwem, bo następnego dnia ruszają w drogę, aby poślubić wybranych przez matkę narzeczonych. Od dziecka były przygotowywane do swoich ról. Ich zadanie polega na uwiedzeniu mężczyzn, uzależnieniu ich od siebie i w ciągu roku doprowadzeniu do przejęcia władzy nad wszystkimi przez ich rodzicielkę tytułującą się cesarzową. Bardzo szybko zderzają się z odmiennymi kulturami, oczekiwaniami wobec nich. Na miejscu zastają wiele niespodzianek, na które mimo dobrego wykształcenia nie były przygotowane. Do tego angażują się emocjonalnie w życie zwykłych ludzi, co może utrudnić im realizację planu matki. Z każdą stroną dopingowałam im, aby odcięły pępowinę i zależność od toksycznej matki, aby udało im się wprowadzić zmiany w społeczeństwach, które objęły opieką. Śledziłam jak wykorzystywały zdobytą wiedzę i umiejętności do wprowadzenia zmian. Każda z księżniczek ma indywidualne talenty. Beatriz jest mistrzynią w oczarowywaniu mężczyzn. Daphne jest wybitną kryptolożką oraz mistrzyni w naukach przyrodniczych. Sophronia jest wrażliwa.
„Korona z kości” to opowieść o przebiegłości i niszczeniu kraju od wewnątrz, intrygach, myśleniu o własnym interesie. Każdy rozdział pozwalał na poznanie losów określonej księżniczki, pokazanie zależności między nimi, uświadomienia jak bardzo wychowanie i ciągłe porównywanie ich ze sobą wpłynęła na nie. Wszystkie doskonale znają swoje mocne i słabe strony. Wiedzą też, czym kierują się siostry w podejmowaniu decyzji. Tylko, czy ta wiedza im w czymś pomoże? Czy łatwo będzie zrealizować plan matki? A może lepiej będzie odciąć się od toksycznej rodzicielki? Z tymi dylematami muszą zmierzyć się bohaterki.
Książka Laury Sebastian to opowieść o zakładaniu masek, odpowiedzialności, współpracy, konsekwencjach podejmowanych decyzji, manipulacji, osaczeniu, władzy, ale też o miłości i wsparciu. Spotkamy tu różne typy osobowości, przyjrzymy się różnym środowiskom. Wychodzą dworskie intrygi i problemy nękające zwykłych ludzi. Laura Sebastian snuje bardzo przewidywalną opowieść, ale mimo tego nie mogłam oderwać się od lektury i mimo tego zachwycała mnie ona pokazywaniem naszych słabości oraz popełnianych błędów. Do tego wchodzimy do świata magii, pokazywania, czym może skończyć się fanatyzm.
Zapraszam na stronę wydawcy




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz