niedziela, 28 lipca 2024

Magdalena Zarębska "Gloria, wakacje i ja"


Rozstania, nowe związki, nowi członkowie rodziny, konieczność dzielenia się rodzicami z innymi, mierzenie się z wszędobylskim młodszyum rodzeństwem zawsze przyczyniają się do nawarstwiających się napięć, buntu, poczucia krzywdy. Nacisk bliskich na samodzielność, zrozumienie tego, że nie ma czasu dla starszych dzieci wywołuje złość. Obserwacja młodszego rodzeństwa, któremu bliscy poświęcają więcej uwagi łączy się z żalem. Połączenie tych emocji staje się mieszanką wybuchową tworzącą zbuntowanego nastolatka. I właśnie to determinuje zachowanie Dominiki z książki „Gloria, wakacje i ja” Magdaleny Zarębskiej.
Autor: ZASTI FOTO

Do opowieści wchodzimy w chwili rodzinnej awantury. Nastoletnia bohaterka jest zła na mamę, że nowy partner i małe przyrodnie rodzeństwo są dla niej ważniejsi niż ona. Z drugiej strony nie chce spędzać z rodziną wakacji, bo ma dość maluchów i czas spędzony z nimi nad morzem kojarzy jej się z koszmarem. Wie, że będzie musiała liczyć tylko na siebie, bo mama i ojczym zajmą się braćmi. Woli jechać do taty, z którym ma słaby kontakt. Jednocześnie jest zła, że musi pojechać tam samodzielnie. Włączający się w jej wychowanie ojczym tylko dolewa oliwy do ognia. Dominika z poczuciem zawodu i złości jedzie na prowincję, gdzie ma nadzieję być ważniejsza, bardziej doceniana. Tam też za bardzo nikt nie wyczekuje jej z otwartymi rękami. Dorośli pochłonięci są swoimi sprawami, co Dominikę bardzo frustruje. Każda propozycja czy podjęta decyzja wywołuje w niej złość. Tata ma niewiele wolnego czasu, który może jej poświęcić. Z nudów zagląda do stadniny koni, w której może poznać uroki i cienie pracy z końmi. Zobaczy osoby potrafiące postępować z empatią, ale nie zabraknie też tych złośliwych, rywalizujących, wrogo do siebie nastawionych. Bohaterka staje się świadkiem zaciętej rywalizacji i przedmiotowego traktowania koni, które stają się narzędziem do zdobywania nagród. Dominika w tym różnorodnym środowisku zostaje wciągnięta do pracy w prowadzeniu półkolonii, w czasie których często ma kontakt z przystojnym i sympatycznym Dawidem, na którego tle humorzasty chłopak wypada blado. Nastolatka natomiast otwiera się na świat, uczy panowania nad emocjami, poznaje uroki pracy na prowincji, wyzwania, jakie niesie ze sobą kontakt ze zwierzętami. Ma okazję uczestniczyć w ważnych misjach ratunkowych, doświadczyć bliskości dzikiej przyrody. Każdy dzień w nowym otoczeniu pomaga jej w uwalnianiu się od dawnego życia i rozwijaniu dobrego nastawienia.

„Gloria, wakacje i ja” to opowieść o przemianie, poszerzaniu zainteresowań, otwieraniu się na świat i ludzi. Wakacje stają się tu ciekawym i pouczającym doświadczeniem. Młoda bohaterka odkryje jak bardzo nasze samopoczucie i relacje zależą od nastawienia do ludzi. Dorośli też wyciągną tu cenną lekcję. Nauczą się jak ważna jest rozmowa, poświęcanie dzieciom – także tym nastoletnim – czasu, dawanie im przestrzeni oraz ciepła, a także wciąganie w swoje codzienne zajęcia. Wspólne małe i duże rytuały mogą pomóc w budowaniu więzi.

Powieść Magdaleny Zarębskiej pozornie jest o zbuntowanej nastolatce, ale – jak każda książka pisarki – ma też głębsze przesłanie. Autorka kładzie duży nacisk na zwolnienie, umiejętność słuchania i akceptowania potrzeb dorastających pociech. Do tego uświadomimy sobie, że czasami niewiele trzeba, żeby wpaść w machinę wzajemnego przepychania się na rację, traktowania relacji z innymi ludźmi jak rywalizacji o uwagę. Zobaczymy też jak bardzo dużo młodzi ludzie uczą się od swoich rówieśników. Poza tym odkryjemy jak niesamowicie ważna jest rozmowa, a nie samo wydawanie poleceń, słuchanie, a nie narzucanie. Umiejętne podejście do nastolatków może wyzwolić z nich potencjał, poszerzyć zainteresowania, kształtowane umiejętności, a także uwolnić od samookaleczania.
Magdalena Zarębska wprawnie kreśli fabułę, w której pierwsze skrzypce grają relacje między nastolatkami, a drugie zachowania dorosłych uświadamiające jak niesamowicie ważny jest poświęcana dzieciom uwaga. Powieść Magdaleny Zarębskiej jest wspaniałą lekcją uważności na drugiego człowieka, pokazania jak bardzo ważne jest wzajemne wspieranie się, możliwość dzielenia się troskami, wyzwaniami. Historia wciąga od pierwszych stron. Zdecydowanie polecam.
Zapraszam na stronę wydawcy





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz