środa, 24 lipca 2024

Zofia Stanecka "Basia. Wielka księga zwierząt" il. Marianna Oklejak


Mamy kilka ukochanych serii, obok których nie możemy przejść obojętnie. Są to zwykle książki o zwierzętach. Szczególnie te z leśne, bo moja córka jest wielką miłośniczką spacerów po lesie. Im większymi wertepami wędrujemy tym lepiej. Do tego im więcej zwierząt możemy podejrzeć tym cudowniej. Poza tym kocha się w tym lesie brudzić, dotykać wszystkiego, wspinać, poznawać nowe zakamarki. Do takich ciekawskich bohaterek należy też wykreowana przez Zofię Stanecką Basia, z którą można odbyć małe i duże podróże, przyjrzeć się przyrodzie, zadać małe i duże pytania, poruszyć ważne i mniej ważne sprawy. Na ilustracjach Marianny Oklejak jest to zwyczajna dziewczynka z prostymi włosami, pyzatą buzią, czasami niesforna i brudna. Ot tak normalnie przeżywająca dzieciństwo. I pewnie to sprawiło, że moja córka tak bardzo pokochała serię, w której może zobaczyć bohaterkę doświadczającą różnych emocji, muszącą zmierzyć się z różnymi wyzwaniami oraz kochającą zwierzęta.

Sama seria przez piętnaście lat istnienia pięknie się rozrosła i dzięki temu znajdziemy w niej publikacje dla najmłodszych, przedszkolaków, a nawet uczniów. Są tam zarówno przygody rezolutnej dziewczynki w wieku przedszkolnym, jak i jej młodszego brata Franka, przyjaciół, a nawet powieści dla uczniów, a także wielkie księgi wprowadzające do świata przyrody. Każda podsuwa młodym czytelnikom inną problematykę. W historiach o Franku zobaczymy, w jaki sposób Basia uczy swojego młodszego brata różnych rzeczy. Będziemy razem z nim uczyć się kolorów, liczenia, zwierząt, kształtów, samodzielności. Z kolei w opowieściach z bohaterką serii znajdziemy problem zakazów i nakazów. Pojawi się też przygotowanie do świąt, wyprawimy się do lasu czy na piknik, a nawet do szpitala, muzeum i w wiele innych miejsc. Z kolei podseria o przyjaciołach będzie pretekstem do opowiedzenia o różnorodności, tolerancji, miłości, tęsknocie, stracie i wielu innych ważnych problemach. Wielkie księgi z kolei są pretekstem do przyglądania się różnym zjawiskom wokół nas, poznawania przyrody, rozumienia zachowań zwierząt. Jeśli nie znacie tej serii i macie dzieci sięgające po kartonowe czytanki lub w wieku przedszkolnym to sięgnijcie. Czeka Was wspaniała i pouczająca przygoda.

Dzięki tym książkom łatwiej Wam będzie wyjaśnić dzieciom wiele spraw i rozbudzić ciekawość świata, przygotować na trudne doświadczenia. Dziś przychodzę do Was z kolejnym tomem poświęconym zwierzętom. Niedawno królowała u nas „Basia. Wielka księga psów i kotów”, a teraz przyszedł czas na zwierzęta znajdujące się w obejściu czy gospodarstwie. O ile w pierwszej publikacji autorka skupiała się na przeglądzie pupili znajdujących się w najbliższym otoczeniu małej bohaterki to „Basia. Wielka księga zwierząt” pozwala nam na wędrówkę na wieś i zaglądanie do obórek, kurników, ogrodów, budynków gospodarskich. Podobnie jak we wcześniejszej publikacji każda z postaci opowiada o innym zwierzęciu, opisuje różne jego cechy, przeżywanych z nim przygodach, pochodzeniu. Do tego młodzi czytelnicy dowiedzą się, w jaki sposób stworzyć kochający i bezpieczny dom dla zwierząt oraz ludzi, w jaki sposób karmić, opiekować się, jakie są rasy zwierząt, w jaki sposób wyglądało oswojenie i gdzie obecnie zwierzęta pomagają codziennie ludziom, na jakie pasożyty oraz choroby zwracać uwagę i dlaczego zwierzęta muszą mieć swoich lekarzy. Do tego poruszono tu temat niechcianych gości, problemów związanych z ich pojawieniem się, zabawnych sytuacji. Zobaczymy tu krowy, kozy, świnie, kaczki, kury, perliczki, osły,. konie, a nawet pegazy i jednorożce. Zobaczymy jak żarłoczne mogą być mole i korniki, w jaki sposób zauważyć, że mamy takich niechcianych gości, jak myszy radzą sobie z przeszkodami i dlaczego szukają w naszych domach schronienia. Wiedza przemycana jest przy okazji snucia ciekawych historii z dużą dawką humoru. Mamy tu opowieści o zmianie podejścia do zwierząt, podsuwany jest problem przemocy oraz zapewnienia żywym istotom dobrych warunków. Poza tym nie zabraknie podkreślenia, że każda z nich ma swój charakter, inne potrzeby. Każdy z członków rodziny Basi ma okazję opowiedzieć o swoich przygodach ze zwierzakami.

Książki Zofii Staneckiej zawsze poruszają ważne dla dzieci tematy. Jest w nich coś swojskiego, sprawiającego, że mamy wrażenie, że bohaterzy powołani przez nią do istnienia są realni i namacalni. A wszystko przez to, że możemy popatrzeć na świat z ich punktu widzenia chociaż sami nie są narratorami. Seria książek „Basia” zabiera młodych czytelników w świat bliskich im tematów, codziennych sytuacji. Wykreowana przez pisarkę bohaterka staje się pretekstem do snucia wielu historii. Każda z nich jest wartościowa, pouczająca i można z powodzeniem wykorzystać w terapii, rozmów o odczuciach, mogą zachęcić do dzielenia się doświadczeniami dzieci. Świat małej bohaterki nie jest idealny, wymuskany i wspaniały. Jednak mali bohaterzy są kochani przez swoich rodziców, którzy pomagają im się zmierzyć z brutalnością otoczenia, a czasami z męczącą codziennością. Wokół kilkuletniej Basi znajdziemy całe mnóstwo przyjaciół, bliskich. Świat jest w tych opowieściach pięknie różnorodny i przez to interesujący. Mali bohaterzy są wrażliwi na sztukę, historię, otoczenie, napotykanych ludzi oraz zwierzęta, a także mikroby. Każdy element otoczenia to pretekst do pokazania wyzwań oraz świata dziecięcych emocji. Bohaterzy bywają nowymi sytuacjami początkowo są zszokowani, później przerażeni, zaciekawieni, aż w końcu zaczynają rozumieć zjawiska, z którymi się zderzają. Zofia Stanecka w swoich książkach pokazuje zwyczajny świat dzieci. Każdy wycinek codzienności to ciekawa i pouczająca historia wprowadzająca w świat pozytywnych wzorców, Nie ma tu obojętności. Za to czasami wręcz nadmierna ciekawość i opiekuńczość, której w świecie dorosłych już nie spotkamy. Do tego pokazanie świata z dziecięcej perspektywy sprawia, że mamy do czynienia z lekturami bardzo życiowymi, poruszającymi sprawy bliskie dzieciom, wyzwania, którym muszą stawić czoła. Kolejną wspaniałą rzeczą jest pokazanie, że cała rodzina uczestniczy w wychowaniu dzieci, a nie tylko rodzice. Nie ma tu egoistycznej postawy „zrobili se dzieciaki to niech teraz se je chowają”. Dzieci są tu częścią społeczności. Mniej wiedzą, wymagają opieki i uczenia, ale trzeba ich potrzeby szanować i do ich wątpliwości podchodzić z powagą.
Solidna oprawa, estetyczna szata graficzna, prosty żywy język – wszystko to sprawia, że młodzi czytelnicy bardzo chętnie sięgają po kolejne książki Zofii Staneckiej. Wielkim plusem prozy pisarki jest zachęcanie dzieci do przemyśleń oraz dyskusji. Każda przygoda kryje przesłanie. Bardzo podobają nam się też proste, ale jednocześnie fantastyczne ilustracje Marianny Oklejak. To właśnie one skutecznie przyciągnęły uwagę córki, kiedy osiem lat temu po raz pierwszy sięgnęła po książki z serii. Od tamtego czasu nadal zachwycamy się i tekstem i dopełniającymi go scenami z życia bohaterów. Na prostych rysunkach widzimy żywiołową akcję i całą masę emocji towarzyszących bohaterom. Zdecydowanie polecam.
Zapraszam na stronę wydawcy







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz