sobota, 28 września 2024

Dagmara Zielant-Woś "Lato drugich szans"


Pozory, tworzenie dobrego wizerunku, odgrywanie swojej roli najlepiej jak się potrafi, wstyd i brak wsparcia w otoczeniu to najczęstsze powody braku poszukiwań wsparcia. One uniemożliwiają podjęcie jakąkolwiek próbę ucieczki od przemocowego partnera. Zrozumienie tego wymaga poznania rozterek, z którymi mierzą się ofiary. Mamy okazję zrobić to sięgając po cykl „Zanim zgaśnie iskra”, w ramach którego powstały dwie autonomiczne książki: „Zanim zgaśnie iskra” oraz „Lato drugich szans”. W obu na pierwszym planie są inne postacie.
Pierwsza zabiera nas do świata Elsy Clearwater, lekarki, która po złych doświadczeniach izoluje się od świata, unika ludzi. Jej samotnicze życie przerywa spotkanie z tajemniczym nieznajomym, którego życie w wyniku nieszczęśliwego wypadku jest zagrożone. Obserwujemy jak poturbowani przez los Elsa i Alex zbliżają się do siebie. Retrospekcje przenoszą nas w przeszłość, pozwalają na przyjrzenie się ich doświadczeniom, zrozumienie zachowania.
Temat krzywdy, przemocy oraz manipulacji powraca w „Lecie drugich szans”. Tym razem jest to historia opowieść o Iris i Scocie. Oboje doświadczeni przez los, nieudane małżeństwa i przemoc.
Do historii wprowadza nas scenka z początku ich znajomości. Jesteśmy przekonani, że ta relacja będzie się pięknie rozwijać. Jednak po latach okazuje się, że związali się oni z innymi osobami. Iris z powodu toksycznej matki została żoną przystojnego i bogatego Antonia, którego kręci stosowanie wobec niej przemocy. Scott z kolei został ojcem samotnie wychowującym córki, które potrzebują bliskości matki, ale jedyne, co im serwuje to ciągłe rozczarowania. Kolejne obietnice kończą się w dniu realizacji i to jemu pozostaje trudne zadanie pocieszania rozczarowanych pociech.
Droga Iris i Scotta przecina się, kiedy ona w końcu postanawia uciec. Ciężko pobita traci przytomność na ulicy, trafia do szpitala, do którego jej brata zawozi jej dawny chłopak. Jej widok przywołuje wspomnienia. Jej spotkanie z nim także porusza emocje. Każde jednak ma swoje życie i problemy, którym musi stawić czoła. Oboje są skrzywdzeni przez bliskich i nie będzie im łatwo zaufać. Coś jednak ich do siebie ciągnie. Czy to wystarczy? Czy można wybaczyć złamane przed laty serce?
„Zanim zgaśnie iskra” to cykl podsuwający historię ludzi uwikłanych, zależnych od bliskich mających skłonności do przemocy. Obserwujemy kolejne krzywdzone osoby. I nie są to wyłącznie postacie pierwszoplanowych. Poszkodowanych i przemocowców jest więcej. Widzimy manipulację i uzależnianie od siebie, a później wyzwalanie się, ucieczkę przed cierpieniem.
„Lato drugich szans” to poruszająca opowieść dająca nadzieję na zmianę losu. Pisarka pokazuje, że szukanie pomocy ma sens. Wyzwalanie się spod wpływów toksycznej matki, przemocowego męża, manipulującej byłej żony. Każdy musi się tu od czegoś uwolnić, aby móc na nowo zacząć życie. Jest to też opowieść o błędach młodości, zbytniej uległości w imię walki o innych. Tylko czy zawsze warto się poświęcać? Jak wysoka może być stawka ochrony najbliższych?
Powieści Dagmary Zielant-Woś to historie wciągające i bardzo życiowe. Dla mnie wielkim minusem jest osadzenie ich w zagranicznych realiach śmietanki towarzyskiej. Cała otoczka jest tylko nieistotnym tłem do relacji międzyludzkich i spokojnie można było usytuować bohaterów w Polsce. Choćby nawet w strefie ludzi wypływowych i bogatych. Lubię, kiedy książki przenoszą mnie w znane mi zakątki miast. Tu tego nie ma, bo świat jest odległy, a akcja mogłaby się dziać gdziekolwiek. Ma to też swój plus, bo nie patrzymy na temat jak na nasze typowo polskie bolączki tylko problem światowy. Jeśli szukacie historii o osobach, które wyzwoliły się z kręgu przemocy to polecam ten cykl.
Zapraszam na stronę wydawcy





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz