środa, 4 września 2024

Joanna Jagiełło "Wzgórze snów"


Wakacje już za nami, ale kto nam zabroni chociaż myślami wędrować do tego wspaniałego czasu wypoczynku, przygód i fantastycznej pogody? My przez cały rok sięgamy po tego typu lektury, ponieważ pozwalają na mentalne ogrzanie się, przypomnienie sobie jak ciekawie i leniwie płynie czas w czasie ciepłych dni. Do tego takie opowieści podsuwają nam fantastyczne przygody oraz cenne lekcje. I tak jest też w książce Joanny Jagiełło „Wzgórze snów”.
Na początku poznajemy rodzinę z trójką dzieci. Rodzice są osobami dobrze sytuowanymi i mogą pozwolić sobie na duży dom, luksusowe rzeczy, dodatkowe lekcje dla dzieci, gosposię, opiekunkę i wakacje w tropikach. Wszystko zawsze dopięte jest na ostatni guzik, a dzieci wyglądają jak z reklamowych katalogów. Do tego każde ma inne zainteresowania. Kostka jest małą influencerką, której zajęcia nikt nie traktuje poważnie, Aleks kocha książki, a Gucio jest wulkanem energii. Ich dziadkowie zdecydowanie nie wpisują się w obraz luksusu oraz dbania o wizerunek. Emerytura sprawiła, że zaczęli skupiać się na własnych potrzebach oraz talentach. I tym chcą zarazić trójkę zmanierowanych dzieciaków marzących o luksusowych wczasach z rodzicami, którzy w ostatniej chwili postanawiają wyjechać sami na Lanzarote. Rodzeństwo w tym czasie ma ruszyć na wczasy nad polskim morzem, ale i tu następują zmiany: dziadkowie kupili kamper, o którym marzyli całe życie. Do tego ruszają w rodzinne strony, czyli do Nitąd, będące obrazem każdej prowincji. Można powiedzieć, że każdy rodzice zaskakują tu swoje dzieci własnymi pomysłami.
Kostka, Aleks i Gucio są rozczarowani podróżą i pierwszymi doświadczeniami, ponieważ muszą korzystać z „toalety” na łonie natury, zbierać chrust i być bardzo samodzielni. Żyjące w luksusach dzieciaki marzą o powrocie do domu, a jeśli tego nie da się zrobić to zadowoliliby się zniknięciem babci i dziadka. Kiedy życzenie się spełnia czeka ich całe mnóstwo wyzwań. Zwłaszcza, że dziwnym trafem lądują w przeszłości, a konkretnie w dzieciństwie dziadków, czyli czeka ich oglądanie dawnego Nitąd, przeżywanie niezwykłych przygód oraz kontakt z istotami z legend i mitów. Dużo tu będzie zagrożeń, którym będą musieli stawić czoło, a także naprawiania przeszłości. Czy uda im się zrozumieć, dlaczego dziadkowie czują wielki sentyment do tego miejsca? Jaką tajemnicę kryje dzieciństwo staruszków? Jakimi byli nastolatkami?
W książce Joanny Jagiełło pojawia się wszystko to, co kojarzy nam się z wakacjami. Mamy piękną pogodę, wyzwania, życie na łonie natury, podróże, jedzenie innych rzeczy niż zwykle, próbowanie nowych potraw, inne doświadczanie życia. Do tego nie brakuje tu magii, podróży w czasie, możliwości lepszego poznania starszego pokolenia oraz przemiany bohaterów. Między dziećmi i dziadkami nawiązuje się specyficzna emocjonalna więź. I to mimo tego, że niewiele czasu ze sobą spędzili.
„Wzgórze snów” to historia pouczająca, pokazująca, dlaczego nie należy ulegać zbiorczym zachowaniom. Autorka porusza problem starości, biedy, wykluczenia społecznego i uprzedzeń, które prowadzą do przemocy. Uświadamia młodych czytelników, że zło zaczyna się od słów. Później są gesty, aby doprowadzić do radykalnych krzywdzących czynów. Pokazuje jak niesamowicie ważna jest rozmowa i umiejętność przepraszania.
„Wzgórze snów” Joanny Jagiełło to piękna historia o rozwijaniu empatii, próbie zrozumienia drugiego człowieka, zmianie jaką kontakt z innymi wywołuje oraz umiejętności przyznania się do winy, żałowania i szczerych przeprosin. Autorka pokazuje jak niesamowicie ważne są dobre relacje międzyludzkie. Joanna Jagiełło pod pozorem wciągającego młodzieżowego fantasy podsuwa nam bardzo refleksyjną lekturę. Zdecydowanie polecam.
Zapraszam na stronę wydawcy




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz