Mam słabość do fizyki. Fascynowała mnie ona od czasu, kiedy ją odkryłam i zobaczyłam, w jaki sposób pozwala na zrozumienie świata, mierzenie go, obserwowanie. Fizyka była też u mnie pierwszym krokiem ku filozofii, bo to ona podsunęła temat ruchu, względności, odmiennych doświadczeń. Fascynowała mnie tak bardzo, że przez jakiś czas zasiliłam szeregi studentów tego kierunku. Tych studiów nie skończyłam, ale słabość pozostała i dlatego regularnie powracam z publikacjami wprowadzającymi mniejszych i większych czytelników w ten obszar wiedzy. Tym razem mam lekturę, po którą mogą sięgnąć zarówno przedszkolaki jak i uczniowie szkół podstawowych. Pierwsi będą potrzebowali pomocy rodziców, a drudzy będą mogli samodzielnie rozwijać swoją fascynację możliwościami, jakie daje poznanie i zrozumienie fizyki. „Fizyka ma moc! Śledztwo w sprawie sił rządzących światem” to kolejne proponowane przez Mike’a Barfielda spotkanie z nauką. Do tej pory polecałam Wam „Jest chemia!”, „Przyroda jest wszędzie”, „Dzień z życia astronauty” i „Dzień z życia skunksa”. Każda publikacja jest pretekstem do zabrania młodych czytelników w obszar nauki. Dwie pierwsze podobnie jak „Fizyka ma moc” należy do serii „Śledztwo w sprawie”, w której po różnych tematach oprowadza nas Sherlock Holm, detektyw poszukujący śladów określonej dziedziny w otoczeniu oraz Hattie i Ratley asystujący i demonstrujący różne zjawiska i eksperymenty.
Spotkanie z fizyką zaczynamy od jej poszukiwań. Zobaczymy, że w każdym aspekcie
naszego świata możemy ją znaleźć. Występuje pod postacią przedmiotów, zjawisk.
Bohater pochyla się nad początkami istnienia wszechświata, teoriami jego powstania
oraz wyzwaniami związanymi z wielkością. Poznamy narzędzia fizyków, pytania
jakie sobie stawiają, istniejące teorie. Nie zabraknie tu tematu podziału na różne
gałęzie nauki, uświadomienie, w jaki sposób w ich obrębie obserwowane jest
otoczenie, w jaki sposób tłumaczą zjawiska występujące w przyrodzie. Każdy
temat pięknie zilustrowano, pokazano, że poznawanie wiedzy może być ciekawą
zabawą. Nie zabraknie tu prostych eksperymentów, dzięki którym łatwiej będzie
oswoić zdobyte informacje.
Sporą dawkę wiedzy dopełniają pełne humoru ilustracje, dzięki którym młodzi
czytelnicy chętnie sięgają po lekturę. Proste opisy wpleciono w barwne strony,
na których każda informacja jest w pewien sposób wyróżniona. Pomiędzy zwartymi
informacjami znajdziemy komiksy pomagające w przyswojeniu sobie wiedzy oraz
urozmaicające czytanie. Na końcu książki tradycyjnie znajduje się słowniczek
ważnych pojęć, dzięki czemu dzieci będą mogły zapoznać się ze specjalistycznym
słownictwem, lepiej zrozumieć treści.
„Fizyka ma moc!”, „Jest chemia!” i „Przyroda jest wszędzie” to publikacje,
które oswoją Wasze dzieci z podstawowymi informacjami ze świata przyrody,
wprowadzą do bardzo ważnych zagadnień i pokaże, że uczenie się może być
przyjemne. Każdego dnia można przyswajać sobie kolejne zagadnienia. Dzięki
takiemu podejściu śmiało będziecie mogli sięgnąć po tę publikację z
przedszkolakami, ale też zrealizować podstawę programową dla szkoły
podstawowej. Są to świetne książki zastępujące podręczniki (pamiętajcie, że te
nie są obowiązkowe) i szczególnie pomocne będą w nauczaniu domowym.
Zdecydowanie polecam!
Zapraszam na stronę wydawcy
Zapraszam na stronę wydawcy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz