poniedziałek, 14 października 2024

Patrycja Rydzińska "Exabor"


Czy da się opowiedzieć o wszystkich naszych narodowych bolączkach w jednej prostej powieści? Patrycja Rydzińska udowadnia, że tak. Można pokazać niepełnosprawność, podejście do chorób psychicznych, przemoc, alkoholizm, dyktaturę, narodowościowe zadęcie, fanatyzm, wykluczenie, zadziobywanie, brak wsparcia, zabobonność.
„Exabor” to fantastyczna opowieść o odciętej od życia społecznego nastolatce borykającej się z lękami i wychowywanej przez ojca mierzącego się z wieloletnią żałobą po żonie. Tajemnicza śmierć matki naznacza życie dziecka, a ojca czyni niezdolnym do opieki. Przelewane na dziecko lęki, karmienie córki psychotropami jako sposób na radzenie sobie z jej paniką, brak odwagi posłania jej na terapię sprawiają, że kiedy kończy się edukacja domowa i przychodzi czas zmierzenia się z rówieśnikami bardzo szybko dochodzi do przemocy.
„Zastanów się dwa razy, nim wkroczysz do tego świata” – to przestroga, którą znajdziemy na początku powieści zaczynającej się od podróży samochodem, w czasie której obserwujemy napięte relacje między Roksaną (córką) i Romualdem (ojcem). Wkraczająca w piątej klasie do szkoły nastolatka ciągle porównuje się z innymi, doszukuje się tego jak bardzo odstaje od grupy. Jej wycofanie i brak pewności siebie szybko stają się pretekstem do stosowania wobec niej przemocy zaczynającej się od przezwisk, a później przeradzającej się w poszturchiwania, pobicia, niszczenie rzeczy.
Nieradzący sobie z żałobą po żonie Romuald może liczyć na wsparcie Estety w wychowaniu córki. Dawna przyjaciółka żony jest osobą przedsiębiorczą, zaradną i ciepłą do osieroconej chrześniaczki. W tych rzadkich chwilach wspólnie spędzanego czasu daje jej więcej ciepła niż własnej córce. To rodzi kolejne nieporozumienia. A w tle mamy jej zapitego męża, który w pracy wywołuje więcej szkód niż pożytku.
„Exabor” to opowieść o poszukiwaniu kogoś, z kim można współpracować, mieć wspólną misję i cel. Pisarka świetnie pokazuje jak niesamowicie społecznymi istotami jesteśmy, jak bardzo potrzebujemy innych ludzi do kształtowania własnych umiejętności, rozwijania talentów. Napisana pięknym językiem historia podsuwa wiele ważnych tematów. Mamy tu dwa uzupełniające się światy: realny i fantastyczny, do którego ucieka Roksana. To on łączy ją z inną wykluczoną przez nastolatków osobą. Patrycja Rydzińska wykorzystując trzecioosobowego wszechwiedzącego narratora wprowadza nas do pełnego emocjonalnego chaosu doświadczanego przez bohaterów mierzących się z różnymi bolączkami. Na pierwszy plan wysuwa się tu Roksana i to wokół niej toczy się życie, jest pretekstem do pokazywania innych osób, ich doświadczeń. Do przestrzeni Estery, wyzwań, z jakimi musi się mierzyć jako przedsiębiorczyni, żona alkoholika i matka nastolatki wchodzimy właśnie przez powiązanie z Roksaną i jej matką. Pisarka bardzo subtelnie podsuwa problem depresji poporodowej, problemów psychicznych osoby, która nie otrzymała odpowiedniego wsparcia specjalistów. Poznajemy też życie Romualda, dowiadujemy się jak wyglądało jego małżeństwo. Bohaterzy osadzeni są tu w sieci współzależności. Mały światek rozciąga się coraz szerzej, rozrasta się tak jak doświadczenia poszczególnych postaci.
„Exabor” Patrycji Rydzińskiej to świetna i wciągająca historia o wyzwaniach, z jakimi musimy się mierzyć oraz pokazująca, jaka moc drzemie we współpracy, społecznym wsparciu.
Zapraszam na stronę wydawcy



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz