Po sieci krąży sporo opowieści o ojcach, którzy nie są biologicznymi ojcami, bo zostali wrobieni w dziecko. Dzięki blogowi poznałam kobietę, która wrobiła byłego męża w dzieci. Urodziły się bliźniaki. Na jej usprawiedliwienie powiem: chłop sam sobie winien i w sumie jej się nie dziwię. Myślę, że sama bym tak zrobiła.
Cała historia jego/nie jego dzieci zaczęła się na rodzinnym weselu. Wszyscy świetnie się bawili. Na tyle dobrze, że jego brat po schlaniu przydybał ją w toalecie. Skończyło się zgłoszeniem gwałtu, rozprawą w sądzie i orzeczeniem niewinności gwałciciela, bo jej mąż zeznał, że on cały czas z bratem był i do gwałtu na pewno nie doszło, a żona zwyczajnie brata nie trawi. A penetracja? No przecież on sypia z żoną. Pech chciał, że zaliczyła w czasie gwałtu wpadkę i nim się zorientowała czy w szoku olśniło ją, żeby wziąć jakieś leki było już za późno. Urodziła bliźniaki. Wcześniej zdążyła się rozwieźć, bo nie mogła być z kimś, kto w sądzie przeciwko niej kłamał, nie mogła należeć do rodziny i spotykać się z nią, kiedy będzie miała kontakt z gwałcicielem. Szczególnie, że rodzina męża była na nią bardzo obrażona, bo jak ona mogła go ciągać po sądach, bo on tak ma i trzeba to zrozumieć, bo rodzinne brudy pierze się w domu, a nie w sądach. I teraz były mąż jest oburzony, bo on na bliźniaki musi płacić, ale w sumie nie płaci zasilając szeregi alimenciarzy. Na cudze dzieci. A jak gwałtu nie było tylko jego penetracja żony to i dzieci jego. Badania genetyczne wskazują, że dzieci spokrewnione, badania na płodność, że on bezpłodny. Czy ona winna tej sytuacji? Kto powinien płacić alimenty? Czy gwałciciel powinien mieć prawa ojcowskie? A jak będzie miał prawa ojcowskie to, czy chcielibyście wychowywać dziecko z gwałcicielem?
Co myślicie o przepisach, które automatycznie do określonego czasu przypisują dzieci do byłego męża.
Co Wy zrobilibyście w takiej sytuacji? Czy mężczyzna dobrze zrobił broniąc brata? Czy ona dobrze zrobiła wrabiając go w dzieci jego brata?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz