Na świecie
jest ich kilkaset, w Polsce kilkanaście. Opuszczone stają się miejscem
tropienia atrakcyjnych artefaktów przez poszukiwaczy skarbów. Dla turystyki z
każdym rokiem są coraz bardziej atrakcyjnym produktem, który przyciąga rzeszę
ludzi. Nazywane też miastami widmami w dzisiejszych czasach ponownie przeżywają
swój renesans.
Historia
osadnictwa to nie tylko opowieść o powstawaniu wielkich organizmach miejskich i
metropoliach. Długowiekowa walka człowieka z przyrodą o trwały dach nad głową
to także historia wielu niepowodzeń, które kończyły się w mniej lub bardziej
dramatyczny sposób. Doskonałym przykładem tej walki człowieka, która zakończyła
się fiaskiem są ghost town.
Sam
termin ghost town można tłumaczyć, jako miasta widma lub miasta opuszczone.
Oznacza on miasto lub dzielnice, które mogą być nadal zaludnione, ale w pewnym
momencie swojego funkcjonowania zostało nagle opuszczone przez większość jego
mieszkańców. Ghost town mogą być także całkowicie wyludnione. A przetrwały
tylko wspomnienia, sentyment i pamięć o historii tego miejsca.
Przyczyny powstania i funkcje
Tabela
1. Przyczyny powstania ghost town
Przyczyny
Przyrodnicze
|
Przyczyny
antropogeniczne
|
Przyczyny przyrodniczo-antropogeniczne
|
▪ katastrofy
przyrodnicze różnego rodzaju np.:
- powódź,
- pożary
dużych kompleksów leśnych,
-
samozapłon złóż surowca mineralnego,
- wybuch
wulkanu itp.
|
▪ postęp
naukowo-technologiczny powodujący spadek znaczenia wydobycia/uprawy/produkcji
istotnej dla funkcjonowania miasta;
▪ decyzje
strategiczne o podłożu:
-
gospodarczym np. budowa tamy,
-
militarnym np. budowa bazy wojskowej;
▪
epidemie i choroby;
▪ wojny.
|
▪
wyczerpanie się surowca mineralnego w mieście górniczym.
|
Współcześnie miasta opuszczone pełnią coraz więcej funkcji.
Większość z nich jest adaptowanych dla potrzeb ruchu turystycznego. Kilka pełni
funkcję buforowych stref bezpieczeństwa od miejsc o specjalnym przeznaczeniu
(np. przy lotniczych bazach wojskowych, które z uwagi na hałas emitowany przez
samoloty nie są wskazane do zamieszkania) lub od miejsc, gdzie nastąpiły
różnego rodzaju klęski przyrodnicze lub ekologiczne.
Przykłady ghost town
Na kontynencie północnoamerykańskim większość miast widm
powstało w wyniku wyczerpania się złóż surowców mineralnych (np. złota, srebra
lub węgla) lub w wyniku katastrofy przyrodniczej. Ponadto, cechą charakterystyczną
tego kontynentu jest zachowanie wielu miast z XIX wieku o konstrukcji drewnianej
o cechach krajobrazu Dzikiego Zachodu, które dzisiaj są wspaniałą atrakcją
turystyczną i doskonałym tłem do kręcenia westernów.
Przykładem takiego miasta może być miasteczko górnicze Elmo
położone w stanie Colorado w Stanach Zjednoczonych. Zostało założone w 1880
roku, kiedy to w pobliskich górach odkryto złoża złota i srebra. W momencie
szczytowego okresu gorączki złota zamieszkiwane było przez prawie 2000 osób.
Zasoby złota i srebra zaczęły się wyczerpywać w 1920 roku, a już w 1922 roku
zakończono ich wydobycie. Po zamknięciu ostatnich kopalń populacja Elmo zaczęła
drastycznie spadać. Dziś to jedno z najlepiej zachowanych miast-widm stanu
Colorado stanowiące atrakcję turystyczną o zasięgu regionalnym i krajowym.
Centralia w Pensylwanii to
przykład miasta widma powstałego w wyniku katastrofy przyrodniczej. Zostało one
opuszczone przez mieszkańców w 1984 roku. Przyczyną opuszczenia miejscowości
był pożar w pobliskiej kopalni węgla, który rozpoczął się w 1962 roku i trwa do
dzisiejszego dnia. Według szacunków ekspertów węgla w kopalni wystarczy, aby
jego pożar trwał aż do 2260 roku. W wyniku pożaru wiele dróg dojazdowych i w
miasteczku popękało, a nad miastem unoszą się nieustannie kłęby dymu
utrudniające oddychanie i funkcjonowanie.
Bardzo ciekawą ilustracją przegranej walki człowieka z
przyrodą jest Fordlandia w Ameryce Południowej. Fordlandia to opuszczone
miasto przemysłowe założone w dżungli amazońskiej przez amerykańskiego
przemysłowca Henry Ford`a w 1928 roku. W wyniku negocjacji rząd Brazylii
zgodził się przyznać Fordowi koncesję na pozyskiwanie kauczuku z 10 000 km2
ziemi leżących przy brzegach Rio Tapajós w pobliżu miasta Santarem, w
zamian za 9% udział w zyskach. Ford zamierzał wykorzystać Fordlandię, aby
dostarczyć swojej firmie kauczuk naturalny potrzebny do produkcji gumy dla opon
wykorzystywanych w produkcji samochodów Forda, unikając tym samym uzależnienia
się od dostaw brytyjskiej (malajskiej) gumy.
Plan inwestycji jak i jego realizacja okazała się wielkim
niepowodzeniem. Po pierwsze, Ford i jego inżynierowie musieli zmierzyć się z
niedostępnym terenem tej części Brazylii (teren rzeki Rio Tapajós był pagórkowaty,
skalisty i nieurodzajny) i dziką dżunglą amazońską (szybki wzrost roślinności
wymagał jej nieustannej trzebieży). Ponadto, ani Ford ani żaden z jego
inżynierów nie znał się na tropikalnym rolnictwie. Sprowadzili oni do Brazylii
sadzonki kauczuku naturalnego z Azji, które nie były odporne na choroby lub
pasożyty występujące w Amazonii. Same drzewa posadzone były w równych rządkach
i odstępach, co jeszcze bardziej narażało je na atak różnych chorób i szkodników.
Henry Ford nie umiał sobie także poradzić z zarządzaniem ludźmi w Brazylii.
Próbował za wszelką cenę narzucić amerykański styl życia i pracy robotnikom
brazylijskim (np. kazał im chodzić w uniformach, spożywać amerykańskie
jedzenie, zakazał spożywania alkoholu i tytoniu). Do tego w 1935 roku
europejscy chemicy odkryli metodę chemicznej syntezy kauczuku, która w krótkim
czasie spowodowała nieopłacalność pozyskiwania tego surowca w sposób naturalny.
W 1945 roku Fordlandia została odsprzedana przez potomków Forda rządowi
Brazylii.
W Europie najsłynniejszym miastem widmem jest Prypeć
opuszczony w ciągu jednego popołudnia przez 50 tys. mieszkańców 27 kwietnia
1986 roku. Miasto zostało założone 4 lutego 1970 r. jako osiedle dla
pracowników elektrowni jądrowej w Czarnobylu, w odległości około czterech
kilometrów od samej elektrowni. 27 kwietnia 1986 r., dzień po katastrofie,
zapadła decyzja o ewakuacji miasta.
Do dziś Prypeć jest ponurym symbolem jednej z największych
katastrof ekologicznych w współczesnym świecie.
Na kontynencie azjatyckim przyciąga uwagę futurystyczne
osiedle Sanzi-Taipei powstałe na Tajwanie w 1978 roku. Swoim kształtem
przypomina statki kosmiczne osiadłe na płycie kosmodromu. Zostało ono
wybudowane dla amerykańskich żołnierzy, wracających ze wschodnioazjatyckich
placówek. Niestety z powodów finansowych (przynosił straty) projekt porzucono w
1980 roku. Niektórzy wierzą, że Sanzi jest nawiedzane przez duchy. Wydaje się,
że osiedle Sanzi było zbyt nowatorskie jak na tamte czasy i to było główną
przyczyną niepowodzenia próby osiedlenia tu ludzi.
Kontynent australijski słynie z liczny miast widm powstałych
po lokalnych wybuchach gorączki złota lub wyczerpaniu się złóż wody pitnej.
Ciekawym przykładem ghost town w Australii, odbiegającym od typowych miast tego
rodzaju na tym kontynencie, jest Wittenoom położone w regionie Pilbara w
Zachodniej Australii. W latach 30. XX w. na tych terenach odkryto złoża
azbestu, które intensywnie wydobywano aż do 1966 roku, kiedy to zorientowano
się o szkodliwym wpływie azbestu na życie ludzi i zamknięto kopalnie. Niestety
w wyniku długotrwałego kontaktu z tą grupą minerałów śmierć poniosło ponad 2000
górników. Dziś Wittenoom to miejsce największej katastrofy przemysłowej
Australii.
Polskie miasta widma to głównie osiedla, miasteczka
opustoszałe po wyjeździe Armii Radzieckiej na początku lat 90. XX wieku (np.
Pstrążę, Kłomino). Na tle tego typu miejscowości ciekawym przykładem ghost town
w Polsce jest Miedzianka. Miejscowość ta o genezie górniczej była
miastem w latach 1519-1945. Położona jest w województwie dolnośląskim w
Sudetach Zachodnich. Rozwój miasta związany był z wydobywaniem tutaj rud
miedzi, uranu i srebra. Po 1945 roku złożami rud uranu położonych w okolicy
Miedzianki zainteresowała się Armia Czerwona. Rabunkowy sposób prowadzenia prac
górniczych doprowadził do znaczących szkód na terenie miejscowości. W latach
60. XX w. wprowadzono tutaj zakaz remontu domów chcąc zmusić ludzi do
przesiedlenia się z terenów zagrożonych katastrofą górniczą. Ostatecznie
większość ludności Miedzianki przesiedlono do Jeleniej Góry w 1972 roku. Od
tego czasu zabudowa miejscowości niszczenie, a w wyniku topnieć górniczych
zawalają się kolejne budynki. Mimo tego, Miedziankę nadal zamieszkuje ponad 80
osób.
Na świecie tego przykładów osad jest kilkaset. Niestety
większość z nich, z powodu ekonomicznych, nie jest rewitalizowana, ani
udostępniana zorganizowanemu ruchu turystycznemu. Ghost town mogą nas edukować (np. o życiu
codziennym w XIX w.), przestrzegać przed błędami (np. Prypeć) oraz dostarczać
rozrywki (miasteczka na Dzikim Zachodzie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz