Etykiety

poniedziałek, 14 lipca 2014

Ghost town - miasta widma



Na świecie jest ich kilkaset, w Polsce kilkanaście. Opuszczone stają się miejscem tropienia atrakcyjnych artefaktów przez poszukiwaczy skarbów. Dla turystyki z każdym rokiem są coraz bardziej atrakcyjnym produktem, który przyciąga rzeszę ludzi. Nazywane też miastami widmami w dzisiejszych czasach ponownie przeżywają swój renesans. 
Historia osadnictwa to nie tylko opowieść o powstawaniu wielkich organizmach miejskich i metropoliach. Długowiekowa walka człowieka z przyrodą o trwały dach nad głową to także historia wielu niepowodzeń, które kończyły się w mniej lub bardziej dramatyczny sposób. Doskonałym przykładem tej walki człowieka, która zakończyła się fiaskiem są ghost town.
Sam termin ghost town można tłumaczyć, jako miasta widma lub miasta opuszczone. Oznacza on miasto lub dzielnice, które mogą być nadal zaludnione, ale w pewnym momencie swojego funkcjonowania zostało nagle opuszczone przez większość jego mieszkańców. Ghost town mogą być także całkowicie wyludnione. A przetrwały tylko wspomnienia, sentyment i pamięć o historii tego miejsca.
Przyczyny powstania i funkcje
Tabela 1. Przyczyny powstania ghost town
Przyczyny
Przyrodnicze
Przyczyny
antropogeniczne
Przyczyny przyrodniczo-antropogeniczne
▪ katastrofy przyrodnicze różnego rodzaju np.:
- powódź,
- pożary dużych kompleksów leśnych,
- samozapłon złóż surowca mineralnego,
- wybuch wulkanu itp.
▪ postęp naukowo-technologiczny powodujący spadek znaczenia wydobycia/uprawy/produkcji istotnej dla funkcjonowania miasta;
▪ decyzje strategiczne o podłożu:
- gospodarczym np. budowa tamy,
- militarnym np. budowa bazy wojskowej;
▪ epidemie i choroby;
▪ wojny.
▪ wyczerpanie się surowca mineralnego w mieście górniczym.


Współcześnie miasta opuszczone pełnią coraz więcej funkcji. Większość z nich jest adaptowanych dla potrzeb ruchu turystycznego. Kilka pełni funkcję buforowych stref bezpieczeństwa od miejsc o specjalnym przeznaczeniu (np. przy lotniczych bazach wojskowych, które z uwagi na hałas emitowany przez samoloty nie są wskazane do zamieszkania) lub od miejsc, gdzie nastąpiły różnego rodzaju klęski przyrodnicze lub ekologiczne.
Przykłady ghost town
Na kontynencie północnoamerykańskim większość miast widm powstało w wyniku wyczerpania się złóż surowców mineralnych (np. złota, srebra lub węgla) lub w wyniku katastrofy przyrodniczej. Ponadto, cechą charakterystyczną tego kontynentu jest zachowanie wielu miast z XIX wieku o konstrukcji drewnianej o cechach krajobrazu Dzikiego Zachodu, które dzisiaj są wspaniałą atrakcją turystyczną i doskonałym tłem do kręcenia westernów.
Przykładem takiego miasta może być miasteczko górnicze Elmo położone w stanie Colorado w Stanach Zjednoczonych. Zostało założone w 1880 roku, kiedy to w pobliskich górach odkryto złoża złota i srebra. W momencie szczytowego okresu gorączki złota zamieszkiwane było przez prawie 2000 osób. Zasoby złota i srebra zaczęły się wyczerpywać w 1920 roku, a już w 1922 roku zakończono ich wydobycie. Po zamknięciu ostatnich kopalń populacja Elmo zaczęła drastycznie spadać. Dziś to jedno z najlepiej zachowanych miast-widm stanu Colorado stanowiące atrakcję turystyczną o zasięgu regionalnym i krajowym.
Centralia w Pensylwanii to przykład miasta widma powstałego w wyniku katastrofy przyrodniczej. Zostało one opuszczone przez mieszkańców w 1984 roku. Przyczyną opuszczenia miejscowości był pożar w pobliskiej kopalni węgla, który rozpoczął się w 1962 roku i trwa do dzisiejszego dnia. Według szacunków ekspertów węgla w kopalni wystarczy, aby jego pożar trwał aż do 2260 roku. W wyniku pożaru wiele dróg dojazdowych i w miasteczku popękało, a nad miastem unoszą się nieustannie kłęby dymu utrudniające oddychanie i funkcjonowanie.
Bardzo ciekawą ilustracją przegranej walki człowieka z przyrodą jest Fordlandia w Ameryce Południowej. Fordlandia to opuszczone miasto przemysłowe założone w dżungli amazońskiej przez amerykańskiego przemysłowca Henry Ford`a w 1928 roku. W wyniku negocjacji rząd Brazylii zgodził się przyznać Fordowi koncesję na pozyskiwanie kauczuku z 10 000 km2 ziemi leżących przy brzegach Rio Tapajós w pobliżu miasta Santarem, w zamian za 9% udział w zyskach. Ford zamierzał wykorzystać Fordlandię, aby dostarczyć swojej firmie kauczuk naturalny potrzebny do produkcji gumy dla opon wykorzystywanych w produkcji samochodów Forda, unikając tym samym uzależnienia się od dostaw brytyjskiej (malajskiej) gumy.
Plan inwestycji jak i jego realizacja okazała się wielkim niepowodzeniem. Po pierwsze, Ford i jego inżynierowie musieli zmierzyć się z niedostępnym terenem tej części Brazylii (teren rzeki Rio Tapajós był pagórkowaty, skalisty i nieurodzajny) i dziką dżunglą amazońską (szybki wzrost roślinności wymagał jej nieustannej trzebieży). Ponadto, ani Ford ani żaden z jego inżynierów nie znał się na tropikalnym rolnictwie. Sprowadzili oni do Brazylii sadzonki kauczuku naturalnego z Azji, które nie były odporne na choroby lub pasożyty występujące w Amazonii. Same drzewa posadzone były w równych rządkach i odstępach, co jeszcze bardziej narażało je na atak różnych chorób i szkodników. Henry Ford nie umiał sobie także poradzić z zarządzaniem ludźmi w Brazylii. Próbował za wszelką cenę narzucić amerykański styl życia i pracy robotnikom brazylijskim (np. kazał im chodzić w uniformach, spożywać amerykańskie jedzenie, zakazał spożywania alkoholu i tytoniu). Do tego w 1935 roku europejscy chemicy odkryli metodę chemicznej syntezy kauczuku, która w krótkim czasie spowodowała nieopłacalność pozyskiwania tego surowca w sposób naturalny. W 1945 roku Fordlandia została odsprzedana przez potomków Forda rządowi Brazylii.
W Europie najsłynniejszym miastem widmem jest Prypeć opuszczony w ciągu jednego popołudnia przez 50 tys. mieszkańców 27 kwietnia 1986 roku. Miasto zostało założone 4 lutego 1970 r. jako osiedle dla pracowników elektrowni jądrowej w Czarnobylu, w odległości około czterech kilometrów od samej elektrowni. 27 kwietnia 1986 r., dzień po katastrofie, zapadła decyzja o ewakuacji miasta.
Do dziś Prypeć jest ponurym symbolem jednej z największych katastrof ekologicznych w współczesnym świecie.
Na kontynencie azjatyckim przyciąga uwagę futurystyczne osiedle Sanzi-Taipei powstałe na Tajwanie w 1978 roku. Swoim kształtem przypomina statki kosmiczne osiadłe na płycie kosmodromu. Zostało ono wybudowane dla amerykańskich żołnierzy, wracających ze wschodnioazjatyckich placówek. Niestety z powodów finansowych (przynosił straty) projekt porzucono w 1980 roku. Niektórzy wierzą, że Sanzi jest nawiedzane przez duchy. Wydaje się, że osiedle Sanzi było zbyt nowatorskie jak na tamte czasy i to było główną przyczyną niepowodzenia próby osiedlenia tu ludzi.
Kontynent australijski słynie z liczny miast widm powstałych po lokalnych wybuchach gorączki złota lub wyczerpaniu się złóż wody pitnej. Ciekawym przykładem ghost town w Australii, odbiegającym od typowych miast tego rodzaju na tym kontynencie, jest Wittenoom położone w regionie Pilbara w Zachodniej Australii. W latach 30. XX w. na tych terenach odkryto złoża azbestu, które intensywnie wydobywano aż do 1966 roku, kiedy to zorientowano się o szkodliwym wpływie azbestu na życie ludzi i zamknięto kopalnie. Niestety w wyniku długotrwałego kontaktu z tą grupą minerałów śmierć poniosło ponad 2000 górników. Dziś Wittenoom to miejsce największej katastrofy przemysłowej Australii.
Polskie miasta widma to głównie osiedla, miasteczka opustoszałe po wyjeździe Armii Radzieckiej na początku lat 90. XX wieku (np. Pstrążę, Kłomino). Na tle tego typu miejscowości ciekawym przykładem ghost town w Polsce jest Miedzianka. Miejscowość ta o genezie górniczej była miastem w latach 1519-1945. Położona jest w województwie dolnośląskim w Sudetach Zachodnich. Rozwój miasta związany był z wydobywaniem tutaj rud miedzi, uranu i srebra. Po 1945 roku złożami rud uranu położonych w okolicy Miedzianki zainteresowała się Armia Czerwona. Rabunkowy sposób prowadzenia prac górniczych doprowadził do znaczących szkód na terenie miejscowości. W latach 60. XX w. wprowadzono tutaj zakaz remontu domów chcąc zmusić ludzi do przesiedlenia się z terenów zagrożonych katastrofą górniczą. Ostatecznie większość ludności Miedzianki przesiedlono do Jeleniej Góry w 1972 roku. Od tego czasu zabudowa miejscowości niszczenie, a w wyniku topnieć górniczych zawalają się kolejne budynki. Mimo tego, Miedziankę nadal zamieszkuje ponad 80 osób.
Na świecie tego przykładów osad jest kilkaset. Niestety większość z nich, z powodu ekonomicznych, nie jest rewitalizowana, ani udostępniana zorganizowanemu ruchu turystycznemu.  Ghost town mogą nas edukować (np. o życiu codziennym w XIX w.), przestrzegać przed błędami (np. Prypeć) oraz dostarczać rozrywki (miasteczka na Dzikim Zachodzie). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz