Etykiety

poniedziałek, 30 listopada 2015

Materiały edukacyjne z "Świnką Peppą" - uczymy się liczyć i czytać

Świnka Peppa znana jest niemal każdemu dziecku. Ta niepozorna bohaterka przeżywa w animowanym serialu przygody podobne do tych dziecięcych. Poza świetną rozrywką opowieści o Peppie są doskonałym materiałem edukacyjnym. W książeczkach znajdziemy to, co dzieci znają z telewizji i możemy doskonale wykorzystać to do zaszczepienia miłości do książek, zachęcenia do czytania lub samodzielnego opowiadania o przygodach małej świnki. Liczne ilustracje sprawiają, że dziecko będzie mogło to robić bez problemu. Takie ćwiczenie pozwoli na rozwijanie pamięci, umiejętności wypowiadania się oraz koncentracji.
Poza historyjkami z Peppą można znaleźć wiele materiałów edukacyjnych: od puzzli po pacynki (te na razie nam się marzą).
W naszej kolekcji mamy książeczki i puzzle z świnką oraz „Pomysłowy domek” zawierający puzzle z literami, przedmiotami, słowami oraz cyframi, a także książeczkę i kredę. Najbardziej podobały nam się puzzle wzorowane na piankowych, w których elementem do włożenia do tła jest cyfra. Bardzo dobre są również puzzle zawierające nazwę przedmiotu, którą trzeba dopasować do obrazka. W ten sposób dziecko uczy się czytania globalnego.
Kolejny zestaw z Puzzlami to „Zgadywanka. Czytaj i ucz się. Poznawaj słowa razem z Peppą”. Znajdziemy w nim kilka puzzli, które możemy wrzucić do „Pomysłowego domku” (aby kolejne pudło nie zagracało naszej przestrzeni), książeczkę z opisem przedmiotów , które można znaleźć w poszczególnych miejscach, ćwiczenia z rozpoznawania wyrazów. Poprawne odpowiedzi pozwoli dzieciom odkryć specjalny „długopis” (znacznik). Końcowe strony to test sprawdzający poziom zdobytych przez naszą pociechę umiejętności.
+ znacznik ("magiczny długopis") wydaje dźwięk tylko przy prawidłowych odpowiedziach, przez co nie zachęca do zaznaczania nieprawidłowych, jak w przypadku innych podobnych książeczek i tablic
+ podstawowe wyrazy
+ twarda okładka książki
+ łatwe puzzle z wyrazami i przedmiotami
-cienkie strony w książeczce, które 3 latek może szybko zniszczyć

Ogólnie bardzo nam się podoba. Zestaw polecam przedszkolakom. Dzięki niemu dzieciom łatwiej będzie oswoić się z pismem.






"Zeszyt ozdób bożonarodzeniowych" il. Dorota Fic

Zeszyt ozdób bożonarodzeniowych, il. Dorota Fic, Wrocław „Promocja” 2013
Wszelkiego rodzaju święta są doskonałym pretekstem do zabaw z wycinankami, kolorowankami, papierem. Tworzenie pięknych dekoracji pozwoli dziecku na rozwinięcie wyobraźni, ćwiczenie umiejętności manualnych oraz kształtowanie estetyki i poczucia konieczności otaczania się przedmiotami pięknymi. Samodzielne wykonywanie ozdób pozwala na wzmacnianie wiary w siebie i zachęca dziecko do podejmowania prób samodzielnego działania. Ponadto wywieszona na widok ozdoba każdego dnia pozwala na przypomnienie, że nasza pociecha ciągle się uczy i dzięki ciężkiej pracy robi duże postępy.
Do naszych rąk trafił „Zeszyt ozdób bożonarodzeniowych” doskonale wpisujący się w zbliżające się święta. Znajdziemy w nim bardzo gruby, śliski papier z namalowanymi pięknymi wycinankami, które można powiesić na firance czy choince, aby otoczenie nabrało świątecznego klimatu. Wzory zaproponowane przez Teresę Warzechę , Aleksandra Hada i Dorotę Fic staną się doskonałym wzorem do samodzielnego projektowania ozdób. Poza kilkoma zawieszkami znajdziemy tam miniaturową szopkę betlejemską, przy której będziemy mogli sobie opowiadać świąteczne historie oraz baśnie.
Zeszyt doskonale sprawdzi się jako materiał do pracy z uczniami pierwszych klas szkoły podstawowej. Młodsze będą potrzebowały pomocy rodzica w czasie wycinania.




monografie naukowe 2015

Anna Sikorska, Hiszpania w filmach Pedra Almodóvara, Warszawa "Attyka" 2015


sobota, 28 listopada 2015

Puzzle dwustronne - literki i cyferki

Nauka literek i liczb może być bardzo przyjemna. Już wcześniej pisałam o różnorodnych zabawach wprowadzających dziecko w świat tych znaków. Dziś przyszedł czas na utrwalanie i sprawdzanie na ile córka rozróżnia liczby od liter. Do tego wykorzystałyśmy dwustronne puzzle słonia z Wydawnictwa AWM.
Kolorowe kartony pozwalają ułożyć się w płaską figurę słonia. Dopasowywanie elementów ćwiczy spostrzegawczość, pozwala zdobyć lub utrwalić wiedzę, pobudza kreatywność dziecka, uczy koncentracji, planowania działań, umiejętności projektowania oraz rozwija wyobraźnię przestrzenną, a także (bardzo ważne w przypadku autyków) pozwala na naukę naśladowania, odzwierciedlania wzoru. Dzieci często bawiące się puzzlami mają lepszą koncentrację i wyobraźnię przestrzenną. Taka stymulacja mózgu pozwala na trening pamięci, naukę kształtów oraz logicznego myślenia oraz umiejętności chwytania małych elementów. Taka zabawa przygotowuje do nauki pisania, czytania, liczenia i prac technicznych. Ponadto układanie puzzli doskonale sprawdza się w metodach pracy z dzieckiem metodą Montessori: dziecko wykonuje i samodzielnie sprawdza wykonane zadanie. To pozwala na rozwijanie wiary w siebie.
Kolejnym ważnym elementem w czasie układania puzzli jest wspólna zabawa pozwalająca na dostarczenie dziecku uwagi i budowanie bliskości z rodzicami. Bawiąc się z pociechą nie tylko dbamy o relacje, ale i stajemy się dla dziecka wzorem, co przekłada się na bycie autorytetem. Do tego wspólna zabawa uczy współpracy, integruje członków rodziny i pozwala na miło spędzony czas.
Puzlowe literki i cyferki z AWM  pozwolą dziecku na przyjemna naukę alfabetu. Gruba lakierowana tektura pozwala na wielokrotne wykorzystywanie puzzli, a ich rozmiar doskonale pasuje do dłoni dziecka.
Polecam wszystkim przedszkolakom.




zabawa ze zszywkami biurowymi

Dziecko nawet w biurze nie musi się nudzić. Zabawek pełno, aż strach pomyśleć ;)
Są jednak rzeczy, które przedszkolakowi bez obawy możemy dać (pod warunkiem, że nie mamy małego zjadacza przedmiotów). Bransoletka lub łańcuszek z zszywek biurowych pozwala na ćwiczenie chwytania palcem wskazującym i kciukiem (chwyt pęsetowy). Umiejętność takiego trzymania i manipulowania przedmiotami przygotowuje ręce do pisania. W czasie zabawy dziecko ćwiczy koncentrację, naśladowanie czynności dorosłego.

piątek, 27 listopada 2015

Tamara Michałowska "Skarbnica polskich bajek, baśni i legend" il. Marcin Południak, Artur Lobus, Katarzyna Kołodziej i in.

Tamara Michałowska, Skarbnica polskich bajek, baśni i legend, il. Marcin Południak, Artur Lobus, Katarzyna Kołodziej i in. Wrocław „Siedmioróg” 2014
Znajomość baśni i legend regionalnych pozwala poznać nam rodzimą kulturę, odkryć wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie pod postacią opowieści zabierających nas w dawne czasy, a do tego pozwoli odkryć wiele prawd o życiu. „Skarbnica polskich bajek, baśni i legend” to obszerna publikacja przybliżająca małym czytelnikom znane nam motywy obecne w literaturze. Autorka zabiera dzieci w niezwykłą podróż po świecie pierwszych książąt, władców, grasujących smoków, ludzi posiadających niezwykłe przedmioty oraz umiejętności. Z wszystkich utworów przebija przesłanie, że dobrocią, sprytem oraz dobrymi intencjami jesteśmy w stanie zmienić świat na lepsze.
W zbiorze znajdziemy legendy o początkach państwa polskiego (Podanie o Lechu, Czechu i Rusie, O Piaście i Popielu, Niewidomy Książę Mieszko) przenoszące nas w czasy kształtowania się szerszej świadomości plemiennej oraz poczucia konieczności dbania o lud. Ze względu na naleciałości chrześcijańskie są one wzbogacone obecnością postaci, które na pewno w tamtych czasach nie były znane Polanom.
Nie zabraknie tam również najpopularniejszych legend regionalnych, czyli z krakowskich najpopularniejsze„O wawelskim smoku”, „O Wandzie, co nie Niemca nie chciała”, „Lajkoniku” oraz „Panu Twardowskim”, z warszawskich „Wars i Sawa”, „Warszawska Syrenka”, „Bazyliszek”, „Złota kaczka” oraz z góralskich „O śpiących rycerzach w Tatrach” oraz „Janosik”.
Poza legendami znajdziemy tam interesujące baśnie. Jedną z ładniejszych jest „Z chłopa król” przekonująca, że warto pomagać i przebaczać, ponieważ czynienie dobra i życzliwość pozwolą na szczęśliwe życie, zjednywanie sobie ludzi oraz znajdowanie oddanych przyjaciół.
Twarda, śliska oprawa, szyte strony sprawiają, że książka jest trwała i długo posłuży małym czytelnikom. Piękne kolorowe ilustracje przyciągają wzrok dzieci. Wyrazista czcionka i odpowiednie rozmieszczenie tekstu zachęca początkujących czytelników do czytania. Dużym plusem jest również prosty i obrazowy język.
„Skarbnicę polskich bajek, baśni i legend” polecam przedszkolakom oraz uczniom szkoły podstawowej. Będzie to idealna lektura do wspólnego czytania.






Lewis Carroll "Alicja w krainie czarów" il. Marcin Południak (książka z płytą CD)

Lewis Carroll, Alicja w krainie czarów, il. Marcin Południak, Wrocław „Siedmioróg” 2012
CD: czyta: Grzegorz Damięcki, Elżbieta Kijowska, Dominik Kluźniak, Andrzej Mastalerz, Krzysztof Wakuliński i inni.
„Alicja w krainie czarów” to niezwykła opowieść o dziewczynce przenoszącej się do innego świata i przeżywającej – z punktu widzenia dorosłego, poważnego czytelnika – absurdalne przygody. Ciągłe zmiany rozmiarów, niewytłumaczalne zachowania bohaterów, dyktatura królowej sprawiają, że dziewczynka zaczyna dziwić się zastanemu porządkowi rzeczy. Nie jest on jednak taki całkowicie oderwany od naszej rzeczywistości. Z iloma paradoksami spotykamy się na co dzień. Absolutne rządy władców czy dyktatorów doskonale obrazuje postawa bezwzględnej i kapryśnej królowej, wyroki przed przesłuchaniem świadków również są nam z historii znane, a ciągły pośpiech, któremu ulega biały królik to często nasza codzienność.
„Alicja w krainie czarów” to doskonała opowieść rozwijająca wyobraźnię dziecka, a dla rodzica potrafiącego czerpać i łączyć literaturę z historią będzie świetnym wyjściem do nauki historii.
Książka posiada piękne ilustracje o żywych kolorach na każdej stronie i prostej kresce przyciągają wzrok dziecka, dzięki czemu spodoba się już przedszkolakom, dla których nie ma granic wyobraźni i ta lektura doskonale może ją pobudzać.  Duzym plusem jest to, że tekst jest wkomponowany w ilustrację, a nie odwrotnie, przez co całe strony kuszą kolorami. Duża czcionka i załączona płyta zachęcą dzieci do samodzielnego czytania. Dzięki twardej, śliskiej okładce i śliskim stronom oraz szyciu stron i formatowi pozwalającemu na zmieszczenie książki do torebki lub plecaka nasze pociechy mogą zabierać „Alicję w krainie czarów” wszędzie, co bardziej pozwoli im na zaprzyjaźnienie się z książkami.
Zachęcam dużych i małych czytelników do udawania się w podróż do niezwykłej krainy czarów, paradoksów, pozwalających na dystans wobec świata, spojrzenie na otoczenie z innej perspektywy. Lektura uwrażliwia małych czytelników na pewne zachowania, uwrażliwia, dzięki czemu będzie świetnym materiałem na lekcje etyki. Załączona płyta pozwoli miło spędzić czas słuchając baśni, która dzięki wzbogaceniu podkładem dźwiękowym sprawia wrażenie przedstawienia.






czwartek, 26 listopada 2015

Zenon Rogala "Ene, due, rike, fake. Opowiadania tom III: Rike"

Zenon Rogala, Ene, due, rike, fake. Opowiadania tom III: Rike, Gdańsk „Novae Res” 2015
Wielkim plusem opowiadań Zenona Rogali jest prostota. W pierwszym tomie odkrywa przed nami uroki dzieciństwa w trudnych i bardzo niewinnych czasach, w których każdy musiał pilnować się, aby nie poruszać w towarzystwie nieodpowiednich osób tematów kłopotliwych politycznie. W drugim bohater jest już młodzieńcem mającym swoje zdanie i po swojemu odkrywającym świat. Trzeci zabiera nas w dorosłość. Poza prostotą, jasnością i wyrazistą pointą w każdym narrator i bohater dorastają, zmieniają sposób patrzenia na świat, co jest niezwykle interesujące, ponieważ zwykle pisarze przywołują swoje dzieciństwo z perspektywy tego dobrego, wszechwiedzącego dorosłego oceniającego bohatera-dziecko. Rogala robi natomiast coś innego: pozwala bohaterowi być naiwnym, pozwala mu na powolne i czasami trudne dorastanie, na naiwność.
„Rike” otwiera przed nami świat belferski: młody, ambitny, idealny nauczyciel ma swoje metody pracy z uczniami. Po latach okazuje się jak pięknie dyscyplinował uczniów i jak bardzo – mimo krótkiej styczności z nim – go pamiętają. Autor jednak nie ograniczy się do ubrania swego bohatera w tę maskę. Pozwoli mu przymierzać, dopasowywać się do różnych ról, odgrywać je – jak każdy z nas – lepiej lub gorzej. Do tego otoczenie, w jakim żyje bohater ulega przemianie. Pojawiają się markety, supermarkety zamiast sklepików, rzędy samochodów zamiast furmanek z obrazów dzieciństwa, szkolenia, wycieczki.
Opowiadania Rogali często bogate są w humor sytuacyjny, zabawę słowem. To najlepiej widać w opowiadaniu „Porwanie”, które doskonale może pełnić rolę kawału zahaczającego o elementy grozy i przywodzące na myśl bohaterskie wyczyny ludzi, którzy przypadkowo trafiają na znak od porwanych. Tu jest nim kartka z napisem „Ratuj” i podanym numerem telefonu. Bohater-narrator nie mogąc liczyć na pomoc ochroniarza parkingu postanawia sam zbadać sprawę. Jaki finał będzie miało opowiadanie o porwaniu? Przekonajcie się sami.
Zbiór opowiadań polecam wszystkim, którzy lubią sentymentalne podróże w czasy, które już powoli odchodzą w zapomnienie. Niby to już współczesność, ale jeszcze troszkę odarta z nadmiaru technologii i jej możliwości. Niedługie utwory doskonale nadają się do czytania w podróży, a do tego bijący z nich optymizm sprawia, że na twarzy czytającego na pewno pojawi się uśmiech, a serce zacznie tańczyć. Autor swoimi oczami pozwala nam spojrzeć na nasze otoczenie nieco inaczej: z perspektywy prostych, obrazowych opisów i lekkiego dystansu wobec otaczającej rzeczywistości.

Wcześniejsze tomy:
Due (patronat Górowianki)


"Piękno. Nowa duchowość radości życia" Anselm Grün



Anselm Grün
Piękno. Nowa duchowość radości życia
135 x 200 mm, 192 strony, oprawa miękka ze skrzydełkami
cena 25,00 zł
„Piękno zbawi świat” – pisał Fiodor Dostojewski. Piękna jednak nie da się „wyprodukować”. Nie możemy go również kupić czy na nie zapracować – piękno możemy po prostu spotkać, o ile tylko otworzymy oczy. Możemy je odkryć w innych ludziach, w przyrodzie, sztuce i muzyce, a także w sobie. Doświadczenie piękna jest kluczem do szczęśliwego życia, wprowadza radość i szczęście tam, gdzie się najmniej ich spodziewamy.
Anselm Grün podpowiada nam, jak uważnie obserwować piękno obecne w świecie oraz jak znaleźć w pięknie pocieszenie i uzdrowienie. Pozwala nam odkryć przestrzeń, w której nasze serce odnajdzie swój dom.
Piękne są w oczach Dostojewskiego nie twarze spokojne, pełne harmonii, lecz te, na których toczą zmagania Bóg i diabeł, które dotykają przeciwległych brzegów. Piękni są ci ludzie, których trawi tęsknota do dobra, nawet wtedy, gdy popadli w grzech. Im silniejsza jest ta tęsknota, tym piękniejsza ludzka twarz.
(Anselm Grün)

wtorek, 24 listopada 2015

Christophe Cazenove i William Maury "Sisters. Tom 2: Będzie zabawa"

Christophe Cazenove i William Maury, Sisters. Tom 2: Będzie zabawa, tł. Maria Mosiewicz, Warszawa „Egmont” 2015
Kolejny tom „Sisters” pojawił się w sprzedaży. „Będzie zabawa” pokazuje nam starcia i wielką miłość sióstr, które wspólnie przeżywają niezwykłe przygody, unikają wykonywania poleceń rodziców, ale jednocześnie potrafiących ze sobą rywalizować, a wszystko w imię zasady: „Kto się czubi ten się lubi”. Historie o siostrach Wendy i Marine to krótkie scenki z życia. Każda zawiera zaskakujące zakończenie, ripostę, przerysowanie rzeczywistości. Dzięki Marinie nieświadomie źle odczytującej różne rzeczy czytelnik staje się świadkiem wielu zabawnych sytuacji. W tym tomie pozornie kładziony jest nacisk na modę i rozrywkę, ale wszystko w kontekście lekkiego wyśmiania osób podążających za trendami, a do tego pokazują, że zwykłe czynności (takie jak sprzątanie) może przerodzić się w dobrą zabawę. Wszystko zależy od nastawienia.
Komiks czyta się niesamowicie szybko, a krótkie scenki sprawiają, że można po niego sięgnąć w każdym miejscu i czytać na wyrywki. Przeważają jednostronne historie lub jeden znaczący obrazek pokazujący zabawną sytuację. Każda nowa opowieść nie ma tytułu. Zamiast niego na górze strony niewielki, czarno biały znaczek, wskazujący nam motyw przewodni.
Dużym plusem komiksu są ciepłe kolory, dużo zabawy, prosta kreska i świetnie zilustrowane emocje i charaktery. Ze względu na pokazywanie wielu emocji jest to świetny komiks do wykorzystania w terapii dzieci i młodzieży z autyzmem.
Komiks na pewno zachęci do czytania dzieci i młodzież ze szkoły podstawowej i gimnazjum.





Hergé "Przygody Tintina. Klejnoty Bianki Castafiore"

Hergé, Przygody Tintina. Klejnoty Bianki Castafiore, tł. Daniel Wyszogrodzki, Warszawa „Egmont” 2015
Kapitan Baryłka ma niesamowitą zdolność wplątywania się w nieszczęścia. Kolejny tom jego przygód zaczyna się dość spokojnie: wiosna i jej uroki, Cyganie z nakazu władz koczujący na wysypisku. Aby polepszyć byt przybyszom proponuje im przeprowadzkę na własną posiadłość w okolice rzeki. Wędrowcy chętnie korzystają z zaproszenia. I wszystko byłoby pięknie i sielsko, gdyby nie niespodziewane przybycie śpiewaczki Biancy Castafiore, która dzięki karierze śpiewaczki dorobiła się fortuny. Za niezwykłe wystąpienia u władców otrzymała klejnoty, do których jest bardzo przywiązana i przez to wszędzie z nimi podróżuje, a przez to stwarza możliwość zgubienia ich lub wystawia je na łatwy łup sprytnym złodziejom. Tu będziemy mieli do czynienia z jednym i drugim: część się zapodzieje, a część zostanie skradziona. Czy uda się odnaleźć i kto będzie złodziejem? Przekonajcie się sami.
„Przygody Tintina” pełne są prostego humoru sytuacyjnego wynikającego z nieuwagi lub niezrozumienia czy przekręcenia faktów. Tak jest i w tym tomie. Dociekliwi dziennikarze i żyjący w swoim świecie profesor Lakmus staną są przyczyną zgryzot starego wilka morskiego. Jakby tego było mało na horyzoncie pojawią się gapowaci detektywi, którzy rozwiązując zagadkę pójdą na łatwiznę i oskarżą Cyganów.
Komiks wzbogacają interesujące ilustracje, które przyciągną dzieci i młodzież.





Piotr „Bedyk” Bednarczyk i Maciej „Maiki” Kur "Lil i Put, Chodu!!!"

Piotr „Bedyk” Bednarczyk i Maciej „Maiki” Kur , Lil i Put, Chodu!!!, Warszawa „Egmont” 2015
Autorzy przygód Lila i Puta zabierają nas w świat paradoksów, z którymi mamy do czynienia na co dzień: jak nie napadnie nas (w jakiejkolwiek postaci) zbój to może się, że to połowa naszego nieszczęścia, bo poza byciem zbójem może być też wielkim formalistom, który przyjmuje tylko i wyłącznie określoną rzecz/kwotę i ani troszkę więcej, co może skazać nas na miesiące w zawieszeniu. W takim zawieszeniu przebywają Lil i Put: muszą siedzieć na linowym moście w górach, ponieważ po podjęciu decyzji (dla ratowania życia) o zapłacie za przejście przez most dowiadują się, że mają tylko jedną monetę, a strażnik-zbój nie ma drobnych, aby wydać, więc nie może od nich tych pieniędzy wziąć.
Kolejnym problemem Lila i Puta jest ich wieczne nieposiadanie pieniędzy, przez co zmuszeni są do ciągłego targowania się, pakowania w tarapaty i szukania możliwości szybkiego zarobienia dużych pieniędzy. Kiedy w karczmie dowiadują się, że można bardzo dobrze zarobić na szczurach robią wszystko, aby je zdobyć. Gdy już im się wydaje, że pieniądze są blisko (wystarczy zanieść łup i odebrać wynagrodzenie) to zostają napadnięci przez plemię szczurów, które nieco wyrosło ewoluowało, ale chce bronić swoich mniejszych braci, a  wszystko do czasu, kiedy dowiadują się jaka jest za nie cena. Bez wyrzutów sumienia sami oddają swoich mniejszych krewniaków w ręce szalonego maga, by dostać troszkę złota.
Komiks pełen jest takiego alegorycznego uchwycenia naszych codziennych paradoksów, z których możemy uwolnić się tylko dzięki świadomości ich istnienia i dobrej woli. Tej niestety często brakuje, tak jak bohaterom.
„Lil i Put. Chodu!” to świetny komiks dla dzieci i młodzieży. Doskonały materiał do wykorzystania na lekcjach etyki.





Sztybor "Niezła draka, Drapak! Puść to jeszcze raz" il. Tomasz Kaczkowski

Sztybor, Niezła draka, Drapak! Puść to jeszcze raz, il. Tomasz Kaczkowski, Warszawa „Egmont” 2015
Bycie bohaterem jest trudne. Trzeba godzić życie prywatne z misją i zapewnić sobie anonimowość. Drapak nie ma łatwego zadania, a wszystko przez to, że w czasie, kiedy jego przyjaciel ma przyjęcie urodzinowe, odbywa się uroczystość przekazania pomodronów (pomocnych dronów z systemem alarmowym ostrzegającym przed zagrożeniami) przez Pogrzebacza miastu, które co jakiś czas nękają potwory, roboty i inne nieszczęścia. Technologia ma zapewnić ochronę miastu. Co tak naprawdę kryje się za intencjami darczyńcy i jakie skutki będzie miała całkowita kontrola miasta? Przekonajcie się sami.
Komiks o Drapaku bazuje na znanych nam opowieściach o bohaterach: przeciętny nudny bohater w chwilach kryzysu jest superbohaterem w lateksowym stroju. Niezwykłe umiejętności, spryt, świetna kondycja pozwalają mu na przemieszczanie się z miejsca w miejsce, a duża inteligencja pozwala na szybkie uporanie się z pozornie niemożliwymi do pokonania niebezpieczeństwami.
Proste ilustracje o interesującej kolorystyce sprawiają, że nawet przedszkolaki chętnie sięgają po przygody Drapaka.

Komiks polecam dzieciom i młodzieży.