Etykiety

czwartek, 16 czerwca 2016

Marcin Brzostowski "Podpalę wasze serca!"



Marcin Brzostowski, Podpalę wasze serca!, wyd. 2, Będzin „E-bookowo” 2016
Nie bez przyczyny kryzys wieku średniego dopada Karola Szramę, najlepszego pracownika korporacji obciążonego kredytem, mającego rodzinę na utrzymaniu, niewdzięcznego syna, znienawidzoną i nienawidzącą żonę oraz beznadziejną pracę. Kolejne urodziny wyglądające nie tak jak życzyłby sobie tego solenizant, z potrawami lubionymi przez brata żony, którego cała rodzina uwielbia i oddaje mu cześć. Wszystko to zmusza bohatera do przemyśleń, analizowania swojej nieciekawej sytuacji życiowej, szukania nowych rozwiązań, zastanawiania się nad popełnionymi błędami, zmianami w prawie robiącymi z ludzi jeszcze większych niewolników, technologią wykorzystywaną do całkowitej kontroli efektywności pracy, surowemu rynkowi konsumpcyjnemu, drapieżnym bankom.
Z jednej strony bohater ma stabilne i niedające satysfakcji życie, a z drugiej osiągnął wiele: założył rodzinę, kupił mieszkanie i regularnie płaci raty, a do tego bywał najlepszym pracownikiem potrafiącym sprzedać ludziom nawet coś co nie istniało. Zawodowe sukcesy jednak nie dawały mu satysfakcji, ponieważ nie przynosiły wytchnienia od obowiązków, ale sprawiały, że poprzeczka ciągle się podnosiła. Do tego nudnego życia wkracza element surrealistyczny: Rodrigo Valente, którego nikt nie widzi i nie może rozmawiać poza bohaterem. Kontakty z zagadkowym mężczyzną, mała stabilizacja klasy średniej, nuda w związku oraz brak pozytywnych uczyć wobec Korola Szramy zmuszają otoczenie do knucia. Jest to zachowanie na miarę „Procesu” Franza Kafki. Zagubiony w realiach bohater szuka kolejnych dróg rozwiązania. Im dalej wchodzi, im więcej szczegółów z życia poznanie, im bardziej odkrywa intencje bliskich tym bardziej chce uciec od codzienności, w której banki skazują go na wieczyste spłacanie kredytu, a pracodawca po wzięciu urlopu zdrowotnego oświadcza, że nie dostanie wypłaty, ponieważ nie pracował.
Karol jak Józef K. wie, że trzeba uciekać, że system i niewolnicze przepisy, wszechwiedzący szefowie, banki, władze doprowadzą do jego upadku. Tylko dokąd uciekać. Gabinet psychiatryczny  doktora Szramy pozornie daje szansę na własne ocalenie. Urlop po załamaniu nerwowym pozwala zweryfikować własne priorytety, wyznaczyć cele, które po powrocie do pracy zostaną zdegradowane. Gabinet rzeczywistości staje salą sądową, w której każdy oskarża bohatera, w której każdy fałszywie zeznaje przeciwko niemu i spiskuje. Usunięcie go z życia staje się bardzo ważnym celem.
Marcin Brzostowski zabiera czytelników w świat z jednej strony realistyczny, bliski wielu ludziom zmuszonych do bycia trybikami, brania udziału w wyścigu szczurów i walki o uczucia bliskich, gotowych zostawić go w każdej chwili. Z drugiej strony serwuje nam sporą dawkę surrealizmu w postaci empatycznych urządzeń, tajemnych przejść do innych wymiarów, zmiany osobowości i własnego losu w innym świecie.
Dzięki prostemu językowi, zdaniom w stronie czynnej, szybkiej akcji książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. „Podpalę wasze serca!” to książka zawierająca refleksje nad życiem, naszymi wyborami, czyhającymi niebezpieczeństwami, a wszystko to przebrane w kostium zabawy, niezobowiązującej opowieści czterdziestolatka.
Polecam!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz