Piotr Hołod, Wojtek
i Rudy. W tarapatach, Warszawa „Egmont” 2016
Można mieć całkowicie odmienną osobowość, całkowicie
inne podejście do życia, inaczej odbierać świat, ale przyjaźń sprawia, że te
różnice stają się nieistotne. Wzajemna nauka i inspiracja i to nie koniecznie ta
pozytywna sprawiają, że duet składający się z Wojtka i Rudego jest
niepowtarzalny. Przyjaciele razem bawią się, uczą, przeżywają rozczarowania,
dokonują odkryć. Każda chwila i miejsce zachęcają ich do zabawy i zacieśniania
relacji. Nie zabraknie też nieporozumień, wypadków, wpadek, ale bohaterzy
zawsze mogą wzajemnie na siebie liczyć. Ciągłe wpadanie w tarapaty nie jest w
stanie odciągnąć ich od świetnej zabawy.
„Wojtek i Rudy. W tarapatach” to zbiór komiksowych
scenek zakończonych pointą mającą pouczyć i bawić. Niespodziewane zwroty akcji,
zwyczajne życie uczniów, dla których prawdziwe życie zaczyna się po lekcjach,
kiedy mają dużo czasu i jeszcze więcej pomysłów oraz otwarci są na kłopoty,
które w dwójkę łatwiej przeżyć.
Jedno i dwustronicowe opowiastki pokazują specyficzny
stosunek do świata. Bohaterowie inspirują się przeczytanymi poradnikami,
obejrzanymi programami, nudną szkołą, pragną błyszczeć w towarzystwie,
podglądają pomysły innych i żadna pora roku czy pogoda im nie straszna.
Dla starszych czytelników będzie to sentymentalna
podróż do własnego zwariowanego dzieciństwa, kiedy wyobraźnie nie znała słowa „niemożliwe”
i podpowiadała jeszcze lepsze pomysły po usłyszeniu „niebezpieczne”. Większość
scenek mogłaby być wycinkami z naszego zwariowanego dzieciństwa, kiedy
pozwalano dzieciom na bardzo dużą swobodę. Podział na świat dziewczęcy i
chłopięcy oraz karykaturalne pokazanie prób przełamania tych granic może wiele
powiedzieć o naszych relacjach w dorosłym życiu.
„Wojtek i Rudy. W tarapatach” to z jednej strony
interesująca opowieść o dzieciach i dla dzieci, a z drugiej strony pokazanie
świata dorosłych w dziecięcej masce pozwalającej przejrzeć się w
karykaturalnych scenkach.
...nosorożek :)
OdpowiedzUsuń