sobota, 23 sierpnia 2014

Adrian Bednarek "Pamiętnik diabła"



http://zaczytani.pl/ksiazka/pamietnik_diabla,druk
Adrian Bednarek, Pamiętnik diabła, Gdynia „novae res” 2014
„Przestrzegałem praw ograniczających mnie i moje potrzeby. Aż pewnego dnia, kilka lat temu, ktoś uświadomił mnie i moje potrzeby. Aż pewnego dnia, kilka lat temu, ktoś uświadomił mnie, że popełniam błąd. Kosztowało to życie bardzo bliskiej mi osoby, parę zakrwawionych, nadających się do wyrzucenia sprzętów gospodarstwa domowego i załamanie nerwowe bliskich. Dodatkowo kilkadziesiąt godzin spędzonych u psychologów wszelkiej maści, którzy teoretycznie mieli mi pomóc dojść do siebie, a w praktyce nie zauważali, że wszystko ze mną dobrze. Pewnie fakt, że za każdą wizytę kasowali moich rodziców na prawie pięćset złotych, nie miał nic do rzeczy. Oni ciągle uważali, że potrzebuję pomocy. Oczywiście nie mieli pojęcia, jakie demony się we mnie rodzą. Dla nich byłem jedynie nieszczęśliwą ofiarą. Ofiarą, dzięki której mogli spłacać kredyt na budowę domu lub kupować biżuterię dla młodocianych kochanek. Żaden nie należał do ludzi trudnych do rozszyfrowania. Naturalnie po czasie musieli stwierdzić, że jestem całkowicie zdrowy. To było dawno. Teraz jestem jednym z niewielu”.
Cień przeszłości ciągnie się od czasu zniszczenia moralności i obudzenia demona. Klara staje się widmem, które prześladuje Kubę, będącego studentem prawa. To właśnie ów demon przeszłości zmusza go do rzeczy, które mieszczą się poza normami postępowania. Jego życie jest pełne pozorów i gry. Akcja toczy się w krakowskim światku studenckim poddanym amerykanizacji. Tak wydaje się na pierwszy rzut oka: imprezy, wydawanie pieniędzy, zasobni rodzice lub dobrze kombinujący studenci, którzy na sprzedaży narkotyków zarabiają więcej niż ich rodzice pracujący po godzinach. Kuba (Jakub) należy do szczęśliwych dzieciaków, których rodzice ot tak sobie kupują drogi apartament synowi, by pozbyć się go z domu, dają sporo pieniędzy, przez co nie liczy się z nimi, więc jest w stanie kupować wszystko, co zechce. Jedynego, czego nie może kupić to spokój. Jego umysł nie daje mu wytchnienia i zmusza do kolejnych zbrodni idealnych, których nie pozostawia śladów. Próba zapomnienia wiąże się ze znalezieniem dziewczyny, która jest całkowitym przeciwieństwem tych, na które „poluje”: „Bycie duchem jest dla przeciętnego człowieka niemal nieosiągalne. Dla mnie jedynie niezwykle trudne. Potrafię stać się duchem, w różnych tego słowa znaczeniach. Gdy śledzę swoją przyszłą ofiarę, jestem niewidzialny. Wtapiam się w tłum, przechodzę blisko niej, ale ona nie potrafi mnie dostrzec. Zmieniam wygląd, uczesanie, czasami sposób poruszania się”.
Wydaje mu się, że przy równie bogatej i pięknej Julii odzyska spokój. Chwilowa ulga zmienia się w maraton z trupami, a wszystko zaczyna się od nowej sąsiadki. Pewnego dnia w windzie odkrywa jak bardzo się mylił oceniając swoje demoniczne potrzeby. Nowa sąsiadka przykuwa jego emocje i sprawia, że przed jego oczami staje potencjalna scena morderstwa w windzie. Równocześnie poznaje podobną studentkę ekskluzywnych studiów. Jak szybko ulegnie swoim pragnieniom? Czy jest coś, co go powstrzyma? Kto będzie kolejną ofiarą? Czy uda mu się wyzwolić?
Nie zabraknie tu różnorodnych używek i tragicznych zakończeń, które mogą z jednej strony zachęcić, ale i przestrzec przed wchodzeniem, w coś, nad czym nie jesteśmy w stanie panować. „Większość przyjemności jest trująca, a jednak nie potrafimy im się oprzeć, bo życie jest strasznie ulotne”.
Zaspokajanie swojej potrzeby zemsty na widmie wiąże się ze samotnością. O upodobaniach mogą mówić tylko ofiary. Nie wszyscy przestępcy zostawiają je żywe, nie wszystkie ofiary są w stanie mówić o swoim upokorzeniu. Pozostaną tylko zapisane kartki powstających demonów.
„Samotność. Uczucie lub stan fizyczny znany chyba każdemu człowiekowi. W mniejszym lub większym stopniu. Czasami pojawia się nawet, gdy otaczają go ludzie. Tacy obojętni lub tacy, którym na nim zależy. Czasami samotność to zwykła pustka. Brak kogokolwiek. Brak możliwości przebywania z drugim człowiekiem. Najgorsza jest inna jej odmiana. Ta, w której dźwiga się brzemię i nie można się nim z nikim podzielić. Trzeba wciąż trzymać je głęboko schowane i choć czasem pragnienie opowiedzenia swojej historii jest olbrzymie, to wewnętrzna siła zmusza do milczenia, a jedyna rozmowa może być przeprowadzona z samym sobą. Taka samotność ciąży niczym bagaż dźwigany podczas zbyt długiej podróży. Boli, a lekarstwa można szukać latami, często bez gwarancji powodzenia”.
Od pewnego czasu poruszanie zależności pedofilii i zbrodni jest bardzo popularne. Badania wykazują, że te związki są ścisłe. Na ile? Tego do końca nie wiemy, bo nie wszystkie ofiary mówią, nie wszyscy zbrodniarze dają się złapać. Książka troszkę kontrowersyjna przez opisywanie wynaturzonych pragnień Kuby. Dopiero w połowie książki możemy zrozumieć motywy jego postępowania.
Książka na początku wydaje się być typowo amerykańskim czytadłem, którego akcja dzieje się w studenckim, zaćpanym krakowskim światku snobów. Brakuje tu życiowej walki o środki. Rozpieszczone do granic możliwości dzieciaki (bo jak nazwać dorosłych, którzy ani utrzymać się nie potrafią, ani prowadzić normalnego trybu życia). Zbrodnie idealne bohatera skojarzyły mi się z serialowym Dexterem, który nie zostawia śladów i poluje na ofiarę. Poza tym wszystko tych bohaterów różni. Na ile są podobni a na ile różni przekonajcie się sami.
Książka naprawdę wciąga, dlatego polecam wszystkim, którzy lubią książki sensacyjne. Ja na pewno sięgnę po kolejne książki autora, jeśli takie się pojawią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz