piątek, 5 grudnia 2014

Wojciech Edmund Zieliński "Aforystycznie"



http://www.impulsoficyna.com/nowosci/aforystycznie,1612.html
Wojciech Edmund Zieliński, Aforystycznie, Kraków „Impuls” 2014
W naszym świecie mamy do czynienia z dwoma zjawiskami: z przegadaniem i z minimalizacją słów. Konieczność mówienia o niczym podczas kilkunastu godzin na wielu szkoleniach zmusza „specjalistów” do rozbierania problemów na części, dochodzenia do wiedzy okrężną drogą (Dzisiaj u władzy mistrzowie słowa. Okrągłego). Z drugiej strony pojawiają się reklamy, które w czasie kilku sekund muszą przekonać do chęci posiadania. Poza emocjami nie dostaniemy tam ani refleksji, ani chwili wytchnienia. Świat gna, a my musimy za nim nadążyć.
W minimalistyczny nurt wpisują się aforyzmy. Czasami zdanie lub dwa mają zmusić nas do innego spojrzenia na świat. Nie jest ono jednak naznaczone pędem. Słowo pisane pozwala nam na chwilę refleksji. Brak szybko następujących wizualizacji sprawia, że pozwalamy swoim mózgom na wyobraźnię. Pusta przestrzeń, brak opisów sprawia, że zatrzymujemy się nad spostrzeżeniami, z którymi możemy się zgadzać lub przeciwko nim buntować. Nie ulegamy napływowi kolejnych słów, ale zatrzymujemy się i myślimy.
Tomik Wojciecha Edmunda Zielińskiego „Aforystycznie” jest bardzo bliski twórczości Henryka Berezy, który dążąc do minimalizmu ścieśniał świat do dwóch wierszy zmuszających do odmiennego spojrzenia na świat lub uwypuklenia pewnych jego atrybutów. U doktora etyki owe spostrzeżenia poruszają kwestie relacji międzyludzkich. Wkrada się w nie dystans do dorobku myśli ludzkiej oraz tworzonych umów społecznych, relacji zawodowych, kształtowania światków naukowych i ich popkulturowości, w którym nie zabraknie idoli (Ujrzałem kolejną gwiazdę na firmamencie nauki./ Szczęśliwie istnieją jeszcze inne nieba).
Bardzo ważnym „rozdziałem” jest szereg aforyzmów dotyczących polityki, od której nie jesteśmy w stanie uciec. Przez relacje społeczne nasze zanurzenie w polityczności dopada nas wbrew naszej woli. Autor pochyla się nad zjawiskami, które atakują nas przez media i uczestnictwo w życiu małych społeczności. Wszystko w życiu sprowadza się do języka i umiejętności przekonywania do swojego, w którym inne i inność pozostaje zdyskredytowana. Całość postrzeżeń na temat myślenia, nauki, relacji międzyludzkich doskonale podsumowuje aforyzm: Poza życiem nic mi nie dolega.
„Aforystycznie” Wojciecha Edmunda Zielińskiego to wymagający zbiór. W czasie pędu od grubych tomów, długich przemów, przekonujących sloganów, wbijających się w podświadomość reklam aforyzmy zmuszają do myślenia, analizy i pojawiania się olśnień. Powiedzenie głośno tego, co wiele z nas odczuwa i co nas drażni wywołuje uczucie ulgi.
Tę niewielką, ale treściwą książkę polecam każdemu, kto w wolnej chwili jest w stanie zdobyć się na odrobinę refleksji i spojrzenia na nasze realia z boku. Zbiór „Aforystycznie” doskonale nadaje się do czytania w trakcie podróży, kiedy po jednym przeczytanym zdaniu możemy sobie pozwolić na oderwanie oczu od kartki i przemyślenia.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz