poniedziałek, 12 stycznia 2015

Krzysztof Koehler "Wnuczka Raguela"




Krzysztof Koehler, Wnuczka Raguela, Kraków „wydawnictwo m” 2014
Ludzie wypchnięci czy uciekający poza margines społeczny też mają swoje marzenia. Są one często bardzo proste, bo ograniczają się do napełnienia brzucha i znalezienia odpowiedniego miejsca do spania. Ich los nie jest łatwy, a rywalizacja staje się coraz bardziej zacięta. Najgorzej mają się tu kobiety i dzieci, które podlegają wodzom ustanowionym przez bezdomnych. Wykorzystanie seksualne (gwałt) jest to formą pokazania władzy mężczyzny nad kobietami w jego „stadzie”. Wydawałoby się, że w tym brutalnym świecie pełnym przemocy, wulgaryzmów i używek nie ma miejsca na uczucia, planowanie przyszłości, zapewnienie bezpieczeństwa.
„Wnuczka Raguela” to opowieść o miłości, wierności i odpowiedzialności łączącej dwójkę młodych ludzi, których los rzucił ku sobie. Dlaczego akurat, jako bezdomnych? Co musiało się stać, że biedny student utrzymywany przez ciotkę postanawia porzucić bezpieczny świat z ciepłym łóżkiem i ruszyć w Polskę? Ta spontaniczna podróż, wyrzucenie w pociągu we Warszawie, opicie sprawia, że spotyka dziewczynę, która trafia pod skrzydła „króla dworca”, który wykorzystuje swoją zdobycz seksualnie. Szukający ją chłopak jest świadomy tego, że będzie ona musiała być całkowicie podległa innemu.
Po odnalezieniu i stworzeniu duetu muszą oni zmagać się z wieloma przeciwnościami, a sprawę nie ułatwi jej ciąża (gwałt). Muszą walczyć o wspólną przyszłość, aby zapewnić dziecku warunki do życia.
Książka Krzysztofa Koehlera nie jest lekturą lekką i łatwą. Język wydaje się naśladować myślenie osób, których mózg wielodniowymi głodówkami jest zmęczony i niezdolny do długich zdań oraz ciągnięcia akcji.
„Wnuczka Raguela” nie każdemu przypadnie do gustu. Wymaga skupienia i chęci wchodzenia w świat ludzi bezdomnych, świat, który jest szary, brudny i pełen agresji wynikającej z walki o przetrwanie w świecie zamkniętych osiedli, w których przepełnionych kontenerach żerują jedynie robale, gdy w tym czasie tłumy głodujących wędrują od kosza do kosza w poszukiwaniu resztek jedzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz