wtorek, 7 lipca 2015

Grzegorz Kozera "Króliki Pana Boga"



http://www.dobraliteratura.pl/zapowiedz/185/kroliki_pana_boga.html
Grzegorz Kozera, Króliki Pana Boga, Słupsk „Dobra Literatura” 2015
Wojna nigdy nie była tematem łatwym: ani do opisania, ani do zekranizowania, a już najtrudniej było ją przeżyć, a jeśli już się udało to wielu chciało szybko zapomnieć i zacząć żyć na nowo, ale jak żyć w kraju, w którym młodzi ludzie nie mają wykształcenia, ale za to doskonale nauczyli się przemocy? W takich realiach trzeba było opisać bezmiar okrucieństwa. Książek o okupacji powstało wiele. Wszystkie przerażały obrazami odarcia ludzi z uczuć, wrażliwości, zwierzęcej potrzeby dążenia do ocalenia zmieszanymi ze wzniosłymi uczuciami heroizmu, poświęcenia. Po wielkiej fali opowieści z czasów wojny w końcu powinniśmy się uwolnić od niej. Ciągle jednak nie potrafimy. Regularnie wracają tematy winy, zbrodni, odpowiedzialności, wytykania błędów, teorii na temat roli różnych nacji w konflikcie, braku reakcji wielu krajów, cichego poparcia oraz spóźnionej pomocy.
Wydawałoby się, że temat wyczerpali ci, którzy ocaleli, że ich opisy są tak pięknie dosadne, że więcej mówić nie trzeba, a jednak ciągle pojawiają się coraz nowsze powieści ludzi, którzy wojnę znają jedynie z podręczników. Tak jest i w przypadku Grzegorza Kozery i jego „Królików Pana Boga”, które jako powieść wojenna przy relacjach świadków wypadają słabo, ale za to poruszają ważne tematy odpowiedzialności za cudze życie, miłości (nieerotycznej), utraty, walki z przeciwnościami, ludzkimi słabościami. „Króliki Pana Boga” to powieść drogi – gdyby nie to ciągłe zmierzanie do domu Honzy, walki o jego przeżycie to nic by się nie działo. Krajobraz po wojnie zawieszony w niepewności jutra zmusza do przyjmowania wydarzeń bez ich oceny, bo po czasach mordów i w nastania ograniczonej wolności jutro jest wielką niewiadomą.
Polecam miłośnikom powieści wojennych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz