Steven Johnson, Małe wielkie odkrycia. Najważniejsze wynalazki, które odmieniły świat, tł. Bartosz Czartoryski, Kraków "SQN" 2015
"Małe wielkie odkrycia" to jedna z tych książek, po które można sięgnąć z dziećmi, może nimi zainteresować się młodzież i dorośli. Steven Johnson bardzo swobodnie wprowadza swoich czytelników w świat małych odkryć, które okazały się wielkimi i bardzo wpływającymi na naszą codzienność. Wynalazki takie jak szkło, zimno, dźwięk, czystość, czas i światło stają się pretekstem do snucia interesujących opowieści o przełomowych wydarzeniach, a nawet dawnych wierzeniach. Interesująca droga od ozdób, szaleńczych idei, zabawnych pomysłów, upartej pracy nad ulepszaniem, jednoczeniem się ludzi wokół nowej idei, inwestowanie bardzo wielu pieniędzy do naszych czasów, kiedy dane elementy postrzegamy jako mało znaczące wynalazki. Steven Johnson jednak pokazuje nam nie tylko jak ważne są, ale i jak wielki wpływ miały na inne dziedziny życia.
"Małe wielkie odkrycia" to jedna z tych książek, po które można sięgnąć z dziećmi, może nimi zainteresować się młodzież i dorośli. Steven Johnson bardzo swobodnie wprowadza swoich czytelników w świat małych odkryć, które okazały się wielkimi i bardzo wpływającymi na naszą codzienność. Wynalazki takie jak szkło, zimno, dźwięk, czystość, czas i światło stają się pretekstem do snucia interesujących opowieści o przełomowych wydarzeniach, a nawet dawnych wierzeniach. Interesująca droga od ozdób, szaleńczych idei, zabawnych pomysłów, upartej pracy nad ulepszaniem, jednoczeniem się ludzi wokół nowej idei, inwestowanie bardzo wielu pieniędzy do naszych czasów, kiedy dane elementy postrzegamy jako mało znaczące wynalazki. Steven Johnson jednak pokazuje nam nie tylko jak ważne są, ale i jak wielki wpływ miały na inne dziedziny życia.
Bardzo
wielkim plusem tej popularnonaukowej książki jest to, że wciąga od
pierwszych stron. Autor pokazuje nam historię wynalazków w taki sposób,
jakby pisał powieść sensacyjną, a to sprawia, że nie możemy oderwać się
od lektury. Kolejnym plusem jest podział na rozdziały, w których
omawiana jest historia innego wynalazku, dzięki czemu możemy czytać
fragment, który w danym momencie nas interesuje, co jest bardzo pomocne w
edukacji, poszerzania dziecięcej i młodzieżowej wiedzy na temat
otaczającego nas świata. Taka organizacja sprawia też, że bardzo dobrze
czyta się książkę w podróży. Ilość przekazywanej wiedzy i niesamowita
przystępność sprawiają, że będziemy do książki wracać. Jeszcze jednym
plusem jest pokazanie zaskakujących połączeń jednych wynalazków z innymi
i tak na przykład próby przewiezienia lodu z Ameryki do Indii
przyczyniły się do prac nad klimatyzacją, próby oczyszczenia miast
przyczyniły się do wynalezienia mikrochipów, odkrycie atomów przyczyniło
się do dokładniejszego pomiaru czasu, wynalezienie światła zmieniło
nasze zwyczaje. Lista jest zdecydowanie dłuższa i bardzo interesująca,
co sprawia, że czytelnik na nowo będzie odkrywał przedmioty codziennego
użytku.
"Małe
wielkie odkrycia" to lektura obowiązkowa zarówno dla ścisłowców, jak i
humanistów. Każdy znajdzie tu wiele ważnych dla siebie informacji. Autor
dzięki sposobowi pisania zachęci nas do zadawania pytań, poszukiwania
rozwiązań, zgłębiania historii. Książka Stevena Johnsona od kilku
miesięcy cieszy się w naszym domu wielkim powodzeniem i wiem, że na
pewno jeszcze nie raz do niej wrócimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz