poniedziałek, 18 lipca 2016

Ingo Siegner "Mały Koko Smoko w kosmosie"



Ingo Siegner, Mały Koko Smoko w kosmosie, il. Ingo Sienger, tł. Mirosława Sobolewska, Warszawa „Prószyński i S-ka” 2016
Moja córka jest wielką miłośniczką przygód Małego Koko Smoko. Z wielkim zaangażowaniem śledziła pierwsze szkolne przygody smoka Kokosa Kulistego, dzięki któremu do szkoły trafia dość nietypowy smok Oskar. Piękna opowieść o ubrana w smoczy kostium niesie przesłanie, że o marzenia trzeba walczyć. Bardzo szybko sięgnęłyśmy po kolejną, która zdecydowanie różniła się od pierwszej. „Mały Koko Smoko wśród dinozaurów” to podróż w świat brutalnych dinozaurów. W tej części po raz pierwszy spotykamy się ze skomplikowaną technologię. Dzięki czasoprzestrzemieszczaczowi bohaterzy lądują w kredzie (65 milionów lat temu). W czasie niebezpiecznej podróży poznajemy kilka gatunków tych wielkich gadów. Tyranozaur rex Knobi przyznaje się do wstrętu do mięsa i przyjaźni z triceratopsem Topsikiem. Tym przyjaciołom mięsożerne dinozaury mogą odkryć uroki roślinnego jedzenia. Trzecia część jest wręcz naszpikowana technologią, a wszystko, dlatego że przyjaciele udają się w podróż kosmiczną.
Smok Kokos, Matylda i Oskar cieszą się ciepłą nocą na plaży, obserwują niebo. W pewnym momencie dostrzegają spadającą gwiazdę, która po czasie okazuje się statkiem kosmicznym Bobbiego z Topolowej Planety. Nieskażeni strachem przed innością bohaterowie wyruszają z nowym przyjacielem w podróż. Po drodze odwiedzają planetę Śliwka Dwa, toczą walkę z Wielkim Zielonym Pomelo, które miało pomagać w oczyszczaniu kosmosu ze śmieci, ale ze względu na awarię zaczęło wszystko niszczyć.
Tym razem najmłodsi czytelnicy dowiedzą się bardzo dużo o kosmosie, teoriach dotyczących zakrzywienia czasoprzestrzennego, teorii względności i wielu innych.  Dzięki niezwykłym przyjaciołom odkryją się, że nie wszystko trzeba od razu niszczyć. Czasami wystarczy przeprogramować.
„Mały Koko Smoko w kosmosie” to kolejna część interesujących, ciepłych, zabawnych i pouczających przygód. Dzieci uczą się z nim otwartości, rozwiązywania konfliktów, Osiągania wyznaczonych celów. Interesującą fabułę wzbogacono pięknymi ilustracjami autora. Duża czcionka, niedługie rozdziały, przyciągające wzrok wizerunki bohaterów i interesująca fabuła sprawiają, że mali czytelnicy chętnie czytają książkę. Prosty język pozwala na czytanie na głos młodszym dzieciom. Wielkim plusem jest też gruba oprawa, solidnie zszyte śliskie strony.
Opowieść wywołuje w dzieciach zainteresowanie teoriami naukowymi, zachęca do dyskusji, poznawania świata, obserwowania otoczenia. We wszystkich częściach autor uczy otwartości, pozytywnego patrzenia na świat, doceniania innych, cieszenia się z przebywania w towarzystwie przyjaciół. Lektura ma bardzo pozytywny wydźwięk i można ją czytać już przedszkolakom.
Polecam!





 

3 komentarze: