poniedziałek, 23 stycznia 2017

Patronat medialny - co to takiego i dlaczego warto?



Patronat medialny to rodzaj sponsoringu lub opieki medialnej, jaką media udostępniają na cele promocji kultury. W zamian medium ma prawo zamieszczenia swojego logotypu, reklam w określonych przez umowę z promowanym. Ten sposób budowania wizerunku ma pozytywny wymiar i przekonuje odbiorcę o wartości proponowanego wytworu intelektualnego lub artystycznego.
Coraz popularniejszym zjawiskiem są patronaty blogerskie bazujące na podobnej zasadzie. Twórca w ramach takiej promocji często może liczyć na zapowiedź wydarzenia, recenzję, konkursy, wywiady, pomoc merytoryczną, umieszczenie informacji na portalach społecznościowych, zamieszczanie banerów w wyznaczonych miejscach. To sprawia, że nieznany artysta może stać się bardziej znanym. Taki rodzaj promocji szczególnie ważny jest dla pisarzy debiutujących. Poza reklamą blogerzy często udzielają cennych wskazówek merytorycznych. Po przeczytaniu przed przekazaniem tekstu do druku wskazują co można poprawić, pomagają (odpłatnie) w korekcie, wychwytują błędy przeoczone przez redaktorów i korektorów, czyli zyskujemy kolejną parę oczu, która krytycznie rzuci okiem na nasz tekst.
Jakiś czas temu pisałam o idealnej promocji (tu). To jednak ciągle pozostaje w strefie marzeń i być może nie w najbliższej przyszłości, ale z czasem na pewno wiele się zmieni. Na razie możemy zastanowić się, co zyskuje pisarz (ten temat jest mi najbliższy), którego książce patronują blogerzy. To, że nieznany może zaistnieć, uzyskać wiele rad, być poprowadzony przez tajniki promocji jest rzeczą oczywistą i tu doskonale widać sensowność interesowania się patronatami. Jednak i w przypadku znanych pisarzy odpowiednio dobrany patronat może przynieść wiele pożytku. Przede wszystkim opinia o książce nie znika po jednym czy dwóch dniach z głównej strony, Większość blogerów kilka razy chwali się swoimi patronatami, a przez to reklamuje także książkę. Niektórzy na swoich blogach i profilach na portalach społecznościowych udostępnia opinie innych na temat promowanych książek (ja staram się zawsze wychwycić i udostępnić cudze opinie o książkach, którym patronuję). W ramach patronatu większość blogerów organizuje konkursy, przeprowadza wywiady, relacjonuje spotkania autorskie (jeśli bloger mieszka blisko pisarza), a nawet sam organizuje takie spotkanie, a do tego często umieszcza opinię o książce na portalach książkowych lub/ i stronach księgarń. Coraz popularniejsze są też „book tour”, czyli przesyłanie sobie książki wśród blogerów, pisanie kolejnych opinii oraz umieszczanie pamiątkowych wpisów w egzemplarzu, który na koniec trafia do pisarza. W ten sposób autor książki może zyskać kolejną reklamę, pochwalić się recenzjami.
Ważna sprawą w patronacie jest wyróżnienie książki na blogu przez dłuższy czas. Na wielu stronach takie książki mają specjalne miejsce, które przyciąga uwagę czytelników, dlatego przed wydaniem książki, poproszeniem o patronat warto zwrócić gdzie, jak i jak długo taka książka jest wyróżniona. To jest bardzo ważne. U mnie na przykład jest to dół strony, przez co każdy odwiedzający może chociaż zobaczyć okładkę, a po kliknięciu w nią przeczytać opinię. Jak taki zabieg przekłada się na liczbę czytelników recenzji? Na pewno są one częściej czytane.
Kolejna sprawa to opinia na okładce książki, gdzie bloger staje się specjalistą zapewniającym, że warto sięgnąć po książkę. Ludzie mają tendencję do ulegania sile autorytetu. Jak wielka jest to siła udowodnił Stanley Milgram swoimi badaniami nad wpływem autorytetu na ludzi. W przypadku notki na książce nie mamy oczywiście do czynienia bezpośrednio z człowiekiem (wtedy wpływ jest największy), ale zawsze jest szansa, że ów bloger w czasie własnych działań promocyjnych zarekomenduje naszą książkę, będzie lubiany, obserwowany, a przez to wszystko, co poleci automatycznie zyska większe zainteresowanie.
Bardzo ważną sprawą w doborze blogera patronującego ważne jest rozeznanie w osobowości i kompetencjach. Wcale nie chodzi tu o sprawdzenie ilości lajków, plusików, komentarzy, ale prześledzenie tego, w jaki sposób o świecie wypowiada się bloger. Jeśli ciągle marudzi na życie lub nadmiernie ekscytuje się własnymi sukcesami (ludzie nie lubią skrajności) to nie mamy, co liczyć na dobrą promocję. Będzie ona co najwyżej średnia. W przypadku kompetencji nie wystarczą skończone studia. Bloger musi posiadać umiejętność swobodnego wypowiadania się, przyciągania uwagi.
Ważne jest też odważne korzystanie z możliwości promowania przez młodych blogerów (czyli takich, których blog ma 1-2 lata). To, że nie mają oni jeszcze 100 tysięcy wejść, niedługo piszą nie znaczy, że owa promocja będzie zła. Bloger ma swój krąg znajomych, który nie pokrywa się z naszym kręgiem, przez co rozszerzamy zasięg promocji. Jeszcze jedną ważną rzeczą jest zwrócenie uwagi na to gdzie, jak i jak często bloger publikuje. Jeśli spamuje swoimi opiniami cały Internet (czyli wszelkie grupy i fora czytelnicze) to możemy mieć z odwrotnym efektem do oczekiwanego. Pozytywny wymiar spamu jest tylko wtedy, kiedy te opinie trafiają na portale społecznościowe, czytelnicze, strony księgarń, a wszystko w umiarze.
Teraz pewnie zastanawiacie się skąd wziąć takiego blogera. Światek blogerski jest bardzo rozbudowany i musimy dokładnie wiedzieć, o czym jest nasza książka. Jeśli specjalistyczna to należy szukać patronatu także wśród blogerów-specjalistów. Jeśli powieść to jakiego rodzaju itd. Cała blogosfera to kilkaset aktywnych i gotowych do współpracy ludzi. Tu znajdziecie spis blogów tylko książkowych. Warto tę listę przejrzeć, odwiedzić każdy blog i ocenić, na którym chcielibyście, aby znalazły się informacje o Waszej książce.
Najpopularniejsze posty (wśród nich kilka z patronatem medialnym)

Liczba wyświetleń postów z patronatem medialnym 
Sami oceńcie czy warto szukać patronatów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz