poniedziałek, 6 marca 2017

Barry M. Prizant, Tom Fields-Meyer "Niezwyczajni ludzie. Nowe spojrzenie na autyzm"



https://www.wuj.pl/page,produkt,prodid,2929,strona,Niezwyczajni_ludzie_Nowe_spojrzenie_na_autyzm,katid,56.html
Barry M. Prizant, Tom Fields-Meyer, Niezwyczajni ludzie. Nowe spojrzenie na autyzm, tł. Joanna Bilmin-Odrowąż, Kraków „WUJ” 2017
Zagraniczne publikacje specjalistyczne coraz częściej powstają dzięki współpracy specjalisty z publicystą. Dzięki takiemu podejściu język książek omawiających ważne rzeczy jest bardziej przystępny, dostosowany do odbiorcy, a cały wywód lepiej uporządkowany. „Niezwyczajni ludzie” powstała właśnie dzięki takiej wspólnej pracy, aby przybliżyć czytelnikom specyficzne spojrzenie na autyzm i towarzyszące mu trudności. Temat jest bardzo ważny ze względy na ciągle zbyt małą liczbę publikacji mogących zaspokoić ciekawość oraz potrzebę dokształcania się specjalistów i rodziców.
Autyzm jest jednym z bardzo powszechnych nietypowych spojrzeń i sposobów funkcjonowania towarzyszącym ludziom. Większa świadomość sprawia, że coraz częściej jest diagnozowany i dostrzegamy konieczność indywidualnego podejścia w kształceniu. Ten odmienny sposób relacji ze światem często jest upraszczany do opisania całościowych  zaburzeń rozwojowych oraz nieumiejętności komunikowania uczuć i budowania relacji interpersonalnych i trudności z integracją wrażeń zmysłowych. Takie spojrzenie sprawia, że zbyt często skupiamy się na obszarach, z którymi dziecko ma trudności oraz nie wykorzystujemy jego zalet. W świecie takiego zadaniowego podejścia do osób z autyzmem trudno odnaleźć empatyczne spojrzenie, dlatego po każdą lekturę sięgam z lekkim dystansem. Niedawno do moich rąk trafiło bardzo dobre "1001 porad dlarodziców i terapeutów dzieci z autyzmem i zespołem Aspergera", „Autyzm… Co to dla mnie znaczy?” ćwiczenia pomagające osobie z autyzmem oswoić się ze swoją odmiennością oraz „Niezwyczajni ludzie. Nowe spojrzenie na autyzm”. Jakiś czas temu pisałam o pierwszej książce. Dziś o ostatniej.
Na okładce książki można przeczytać, że Barry M. Prizant jest autorytetem w dziedzinie autyzmu. Zawsze kiedy czytam takie informacje podchodzę do książek oraz wizyt u specjalistów z dużym dystansem. Podobnie było w przypadku czytania „Niezwyczajni ludzie. Nowe spojrzenie na autyzm”. Zostałam miło zaskoczona realnym i bardzo empatycznym spojrzeniem na dzieci oraz ich dysfunkcje pokazane, jako specyficzne odbieranie świata, a nie problem, którego trzeba się pozbyć. Doktor Barry dzieli się swoim wieloletnim doświadczeniem, dokładnie opisuje poszczególne przypadki, a na swoich „podopiecznych” patrzy jak na niezwykłe dzieci, które dzięki odpowiedniemu podejściu mogą stać się niezwykłymi ludźmi z niesamowitymi pasjami oraz ekspertami w dziedzinach, w których zwykły pracownik nie sprostałby zadaniu (np. chłopiec fascynujący się rozkładem jazdy kolei miejskiej pracujący jako informator o połączeniach linii pociągów). Każde zachowanie, protest czy brak współpracy autor traktuje jako próbę komunikacji z otoczeniem.
Liczne przypadki pozwalają zarówno rodzicom, jak i specjalistom nieco inaczej spojrzeć na dzieci. W behawioralnej terapii dąży się do wyłączania elementów zbyt absorbujących. Barry Prizant uświadamia nas, że czasami takie zajęcie się czymś pozwala na skupienie się także na innej rzeczy. Tak jest w przypadku chłopca ciągle wpatrującego się i analizującego labirynty w książkach. Skupienie uwagi na problemie pozwala mu na uczestniczenie w życiu: udział w wykładach, różnych formach aktywności. Inna osoba ma potrzebę ciągłego rysowania, szkicowania, aby móc przyswajać sobie wiedzę. Jeszcze inna posiada słuch absolutny i bez nut oraz wskazówek jest w stanie zagrać usłyszany utwór.
Autor porusza ważne kwestie dotyczące umiejętności rozpoznawania emocji i intencji innych osób. Zwykle nauka opiera się na dopasowaniu uproszczonych rysunków do zdjęć twarzy. Doktor Barry jednak zauważa, że takie podejście nie uczy dzieci czym są owe emocje.
Lektura na pewno pozwoli rodzicom oraz specjalistom otworzyć się na niezwykły świat dzieci z autyzmem. Dostrzegą, że terapia jest ciągłym słuchaniem i wychodzeniem dziecku naprzeciw, a nie zmuszaniem dziecka do dostosowania się do wzorców uznawanych przez neurotypowych ludzi.
Jeśli szukamy konkretnych przepisów to będziemy zawiedzeni. Autor nie mówi nam, co i jak robić, w jaki sposób dokładnie postępować, ale otwiera nas na zobaczenie w naszych dzieciach ich potencjałów, dostrzeżenie, że pewne manie mogą być atutami na rynku pracy, zauważa, że przeciętność jest nudna i czasami ogranicza. Pozwala w dzieciach dostrzec osoby z marzeniami, pragnieniami, fascynacjami, które mogą przynieść pozytywne rezultaty. Zdecydowanie polecam wszystkim nauczycielom oraz rodzicom dzieci.


1 komentarz:

  1. Już nie mogę się doczekać aż dotrze do mnie książka "Niezwyczajni ludzie". Dzięki, że o niej napisałaś.

    OdpowiedzUsuń