Karl Raimund Popper, Nędza historycyzmu, red. naukowa Stefan Amsterdamski, Warszawa 1999.
Karl
R. Popper stara się udowodnić, że historycyzm jest metodą martwą, nie
przynoszącą żadnych wniosków. W swoich wcześniejszych pracach wskazuje,
że ze względów ściśle logicznych przyszły bieg dziejów jest
nieprzewidywalny.
Autor
dostrzegł zależność biegu historii od dziejów myśli ludzkiej, który z
oczywistych względów pozostaje nieprzewidywalny. Z tego wynika, że
naukowa teoria rozwoju historycznego mogą Stanowic podstawę przewidywań
historycznych. Z tych powodów historia nie może być nauką ani
teoretyczną ani społeczną. Możliwe jednak jest istnienie prognoz
polegających na przewidywaniu zdarzeń w określonych warunkach.
Ludzie
interesują się problemami społecznymi od czasów pojawienia się myśli
naukowej. Nauki polityczne rozwijały się równie dynamicznie, co nauki
przyrodnicze. W przeciwieństwie do tych drugich nie doczekały, mimo
wielkim odkryciom psychologii, wielkiego przewrotu. John Stuart Mill
zapoczątkował próby przebudowy nauk społecznych w oparciu o metody
fizyki, nieprzynoszące na nowym polu nauki oczekiwanych wyników.
Opinie
o przydatności tych metod nazywane są „naturalistycznymi" lub
„pozytywnymi", a ich przeciwnicy „antynaturalistycznymi" lub
„negatywnymi". Uznanie lub zaprzeczenie czy też kombinacja stanowisk
zależy od poglądów metodologa na charakter rozpatrywanej dyscypliny i
specyfikę jej przedmiotu badań. To pozostaje też w związku z poglądami
na metody fizyki. Błędy metodologicznych rozważań wynikają z
niezrozumienia metod fizyki. Historycyzmem Popper nazywa tu wszelkie
podejście do nauk społecznych, mających za główny cel formułowanie
prognoz historycznych za pomocą schematów czy praw rozwoju
historycznego.
Prawa
natury, przyrody zawsze i wszędzie w każdych warunkach pozostają
niezmienne. Inaczej jest w przypadku prawa socjologicznego, życia
społecznego. Te zależą od miejsca, czasu, historii, różnic kulturowych.
Warunkuje je konkretna sytuacja historyczna, dlatego prawa należy
rozpatrywać w odniesieniu do określonej epoki historycznej, która je
ogranicza. Z tego powodu większość metod fizyki nie można stosować w
socjologii. Typowe argumenty dotyczące uogólniania, eksperymentu,
złożoności zjawisk społecznych, kłopoty ze ścisłym programowaniem,
znaczenie esencjalizmu metodologicznego, kształtują ten pogląd.
Możliwość
formułowania uogólnień w naukach przyrodniczych polega na ogólnych
powtarzalnościach przyrody: zaobserwowaniu lub założeniu, że w
podobnych warunkach zachodzi podobne zdarzenie. Zasada ta należy do
podstawowych metod fizyki.
W
socjologii, ze względu na różne okoliczności w historii, zasada ta
pozostaje bezużyteczna w socjologii. Przejęcie metody uogólniania od
fizyki prowadzi do powstania mylnej i niebezpiecznej teorii, jakoby
społeczeństwo się nie rozwija lub zmienia, a nowe zjawiska społeczne,
jeśli się zdarzają, mogą wpłynąć na podstawowe prawidłowości życia
społecznego.
Teorie
o niezmienności praw socjologicznych formułowano z intencją
apologetyczną. Podważano w ten sposób bezsensowność ustaw, kreowano
poczucie nieuchronności, aby wyrobić w ludziach gotowość do znoszenia w
pokoju tego, co niezmienne i nieuchronne.
Historycysta
przeciwstawia się tym metodom, ze względu na zmienność warunków,
wynikających z przejścia z jednego okresu historycznego do następnego.
Czynnik zmieniający je to działalność ludzka, przez co prawidłowości
społeczne są wytworem ludzkim. Przypadek ten zakłada możliwość
polepszenia lub pogorszenia życia społecznego przez działanie ludzkie.
Szczególnie przemawia do ludzi odznaczających się aktywizmem.
Fizyka
w badaniach wykorzystuje metodę eksperymentalną, czyli sztucznej
kontroli przebiegu badanych procesów i ich sztucznej izolacji,
powodujących odtwarzalność warunków i powodowanych przez nie skutków.
Metoda ta, opierająca się na przekonaniu, że w podobnych
okolicznościach zachodzą podobne zjawiska, pozostaje bezużyteczna do
badań socjologicznych ze względu na ciągłe zmiany warunków.
Historycyści zakładają, że wszelkie badania w granicach nauk
społecznych pozostają bezużyteczne. Nie przeprowadza się ich w
laboratoriach, które umożliwiłyby powtarzalność, lecz zachodzą w
społeczeństwie i samo ich dokonanie zmienia stosunki międzyludzkie, co
uniemożliwia powtórzenie eksperymentu ze względu na zmianę czynników.
Każde
wydarzenie, mające miejsce w społeczeństwie jest dla niego nowością ze
względu na pojawienie się niepowtarzalnych czynników. Powtórzenie
eksperymentu na tym obiekcie jest nie możliwy ze względu na
doświadczenia i wnioski, które wypłynęły z wcześniejszych działań.
Możemy określić jedynie przyczyny i skutki zmian, ale formułowanie praw
ogólnych skazane jest na niepowodzenie. Badanie zjawisk społecznych
jest też trudne ze względu na ich złożoność.
Mimo
tych utrudnień nadal próbuje się przepowiadać, przewidywać wydarzenia,
które mogą nastąpić. Tu pojawia się znowu problem wpływu przepowiedni
na zdarzenia. Zmiany następujące pod wpływem prognoz nazywamy efektem Edypa,
będącym skutkiem zapobiegania lub dążenia do przewidzianych zmian.
Prognoza okazuje się być kolejnym wydarzeniem społecznym. Może
przyczynić się do przyspieszenia lub uniknięcia jej spełnienia się.
Fakt wpływu wypowiedzi badacza na bieg zdarzeń, niweczy obiektywność
jego sądów do wyników obserwacji.
Nauki
społeczne, ze względu na badanie złożonego organizmu, jakim jest
społeczeństwo, powinny przyjąć holistyczne perspektywą poznawczą, a nie
atomistyczną. Obiektów badań-grup społecznych- nie można traktować
jako zbiór jednostek, jest ona bowiem czymś więcej niż sumą członków i
międzyosobniczych związków. Ma ona własne tradycje, własne instytucje,
historię, strukturę, obyczaje i rytuały.
Zdaniem
historycystów najodpowiedniejszą metodą badawczą powinno być wczucie
się badane zjawiska. Fizyka w swoich obserwacjach dąży do wyjaśnień za
pomocą ścisłych i ilościowych formuł matematycznych, uogólnień
indukcyjnych. Socjologia natomiast do zrozumienia celu i sensu,
zrozumienia rozwoju historycznego posługując się pojęciami jakościowymi
i wczuwającą się wyobraźnią.
Popper
wyróżnia trzy koncepcje rozumienia intuicyjnego: 1) o zrozumieniu
danego zdarzenia społecznego możemy mówić wówczas, gdy przeprowadzono
jego analizę w kategoriach czynników, które je spowodowały (wchodzące w
grę jednostki i grupy, ich cele i interesy oraz siła, jaką dysponują);
2)analiza wcześniejsza jest konieczna, ale do zrozumienia zjawisk
potrzebne jest coś więcej (potrzebne zrozumienie sensu, znaczenia
zajścia na tle innych wydarzeń); 3) oprócz wcześniejszych analiz
potrzebne jeszcze jest badanie obiektywnych, dominujących w danym
czasie tendencje dziejowe (skłania do posługiwania się wnioskowaniem o
jednym okresie historycznym przez analogię do drugiego).
Całkowicie
bezsensowne okazuje się wykorzystanie metody ilościowej, ponieważ
trudno określić własności przysługujące tworom społecznym w terminach
ilościowych. Nominaliści widzą sens łączenia zjawisk w klasy i
nadawania im nazw. Ich przeciwnicy, esencja liści, uważający że
wszystkie przedmioty w klasie nazywamy tak ze względu na ich cechę
(istnienie nazwy postrzegane jako pierwotne). Pogląd ten nazywany
również realizmem ze względu na istnienie w rzeczywistości obok lub nad
przedmiotami danej cechy. Przedmioty ogólne były nazywane „istotami"
(u Platona „formami" lub „ideami". Esencjaliści nie tylko wierzą w
istnienie uniwersaliów, ale też podkreślają ich znaczenie dla nauki,
która musi badać istotę rzeczy, pomijając to, co przypadkowe.
Szkoła esencjonalistów metodologicznych
wywodzi się od Arystotelesa, który nauczał, ze badanie naukowe musi
docierać do istoty rzeczy. Wierzą w moc obszernego i wyczerpującego
wyjaśniania pojęć względem osiągnięć naukowych. Nominaliści metodologiczni
mają przeciwne poglądy, uważający, że należy opisywać zjawiska.,
rzeczy, wprowadzając nowe zakresy pojęć, modyfikując znaczenia, i
wprowadzając nowe. Słowa dla nich to użyteczne narządzie opisu. Takie
podejście obserwujemy w naukach przyrodniczych.
Esencjonalizm
cieszy się większym poparciem historycystów niż nominalizm ze względu
na ciągłą weryfikację i analizę wcześniejszych spostrzeżeń. Badacze
podkreślają tutaj znaczenie zmiany. W naukach przyrodniczych łatwo
dostrzegalna, w społecznych mniej, wymaga dokładnej analizy i opisu
czynnika zmieniającego. Są oni jednak świadomi tego, że czysty opis
przebiegu wydarzeń nie jest możliwy. Nauka zakłada niezmienność rzeczy,
zmienność powoduje wymykanie się racjonalnemu opisowi. Arystoteles
uważał jednak, że niezmienną istotę rzeczy można poznać przez jej
zmiany. Wynika z tego, że rzeczywistą naturę grupy społecznej możemy
poznać przez jaj dzieje.
Historycyzm,
będąc doktryną antynaturalistyczną, nie przeciwstawia się poglądowi,
że metody nauk fizykalnych i społecznych mają wspólne elementy. Wynika
to z dążenia do uczynienia socjologii dziedziną teoretyczną i
empiryczną, czyli posiadającą stałe prawa i można badać ją za pomocą
obserwacji. Przy opracowywaniu długoterminowych prognoz szczególnie
ważne jest dokładne przeanalizowanie historii, stanowiącej jedyne
empiryczne źródło socjologii.
Popper
w swej książce analizuje po kolei wszystkie metody badawcze nauk
przyrodniczych i wskazuje ich słabe punkty, kiedy stosujemy je w
naukach społecznych. Docenia on fakt obserwacji, analizy, jednak
pozostaje sceptycznie nastawiony względem formułowania wszelkich
przepowiedni związanych z przemianami. Niemniej jednak wiemy, jakie
czynniki mają wpływ na różnego rodzaju wydarzenia, mające miejsce w
dziejach historii. Jesteśmy w stanie wskazać ogólne warunki, by na
przykład doszło do wojny między dwoma krajami lub przemian zakończonych
rewolucją czy upadkiem społeczeństwa. Jak wskazuje Popper, nie
jesteśmy jednak w stanie na ich podstawi przewidzieć przyszłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz