sobota, 21 marca 2020

"Rety! Ktoś nowy na placu budowy!"

Nie ma dwóch takich samych ludzi. Możemy uczyć się innych rzeczy, ale i tak każdy z nas jest dobry w innej rzeczy. Uświadamianie tego może mieć różne formy. Czasami podglądamy zwierzęta i czytamy bajki o nich, innym razem sięgamy po lekturę o narzędziach (rewelacyjna książka z Wydawnictwa Nasza Księgarnia) i razem z nią buszujemy w dziadka schowku z narzędziami, a innym razem sięgamy po Muminki czy Kubusia Puchatka, w których też pięknie widać różnorodność. Uwielbiam książki pokazujące odmienne charaktery, podziały zadań, różnorodne talenty, ponieważ one pozwalają pokazać dzieciom, że bycie innym jest świetne, bo możemy się uzupełniać. „Rety! Ktoś nowy na placu budowy!” to opowieść o maszynach na placu budowy. Wszystkie budzą się, kiedy wstaje dzień, zapoznają się z planem i biorą się za pracę. Nie są to czynności chaotyczne, bo każdy doskonale wie, w czym jest najlepszy i z kim pracuje najskuteczniej. To pomaga nam i sobie przypomnieć, że wcale nie musimy być najlepsi we wszystkim. Wystarczy, że będziemy dobrzy w jednej rzeczy i nauczymy się współpracować oraz wykorzystywać nasze talenty. Niepozorna książeczka będzie nie tylko doskonałą czytanką dla małych miłośników maszyn i podglądania placów budowy, ale przede wszystkim opowieścią terapeutyczną dla dzieci, które nie wierzą we własne możliwości, uważają, że zadania je przerastają i nie potrafią nawiązywać współpracy. Obserwując bohaterów dowiadujemy się też, że ważny jest efekt, a nie pośpiech oraz trzymanie się planu i podziału zadań, bo to pozwala na dobrą pracę.
Poza tą mało oczywistą funkcją opowieść spełnia taką bardziej oczywistą: wprowadza w świat prac maszyn. Dzieci poznają nazwy i funkcje bohaterów i tym sposobem wzbogacają swoje słownictwo. Warto zachęcić swoje pociechy do zakupu różnorodnych pojazdów i odgrywaniu zadań takich jak w książce: rysowanie plany budowy oraz wykorzystanie kolejnych maszyn do realizacji zadania.
Codzienne zajęcia mogą też urozmaicić kolorowanki z pojazdami, rysowanie ich i odrysowywanie. Szczególnie to ostatnie zadanie powinno przypaść przedszkolakom do gustu. Musimy tyko zaopatrzyć się w duże ilości papieru śniadaniowego i kalkę. Warto też spróbować zbudować bohaterów opowieści z opakowań. W najbliższym czasie pokażę Wam, jaką piękną gromadkę można stworzyć, a teraz zachęcam do czytania opowieści przedszkolakom.
Opowieść posiada piękne, dwustronicowe ilustracje Toma Lichtenhelda. Piękne kolory, prosta kreska i personifikacja bohaterów sprawia, że stają się oni bliżsi młodym czytelnikom. Na każdej stronie znajdziemy niewielką ilość tekstu bogatego w treści, dzięki czemu dzieci nie będą się nudziły. Joanna Wajs pięknie przenosi nasze pociechy w świat stworzony przez Sherri Duskey Rinker. „Rety! Ktoś nowy a placu budowy!” to kolejna opowieść tego zespołu o placu budowy. Wcześniejsze pozwoliły nam przyjrzeć się temu, co dzieje się na placu budowy i w jaki sposób maszyny przygotowują się do snu oraz świąt. Warto zamówić wszystkie, bo każda wniesie cenne pouczenie i stanie się pretekstem do rozmów.








 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz