wtorek, 7 kwietnia 2020

Autyzm i sinusoida funkcjonowania


Życie z autyzmem to ciągłe życie w sinusoidzie zależnej od zmian pogody. Wzrasta ciśnienie? Źle. Spada? Jeszcze gorzej. Wieje silny wiatr? Lepiej się ewakuować. Ale nie, nie możesz, bo przecież jesteś rodzicem. No to postaraj się chociaż nie być dla dziecka ciężarem. Ono i tak jest już przeciążone zmianami ciśnienia. Daj mu dużo pozytywnego nastroju, spytaj się, na co ma ochotę, spełnij kulinarne kaprysy, a na pewno lepiej będzie Wam się pracowało. A jak to nie pomogło to kąpiel w pełnej wannie wody z solą i ulubionym płynem oraz masażem po kąpieli pomogą. Zapomniałam, że kąpiel to też wyzwanie. Trzeba zadbać, żeby nie było pogłosu, żeby nie było przeciągów i żeby woda nie wpadała do oczy. Ja znalazłam na te problemy rozwiązanie: wstawiłam szafkę na ręczniki do łazienki, dostawiłam szafeczką na kosmetyki, dodałam stół do malowania, a na podłodze kładę dwa ręczniki. Do tego na ścianie wieszam jeden, aby był do wycierania rąk i buzi. Odprężone, wymasowane, nakarmione dziecko jeszcze nie jest w stanie pracować, bo pogoda się zmienia? Ja wtedy pakuję Olę do wózka i wożę, wożę, aż do własnego zmęczenia. Daję jej słuchawki na uszy i słucha: audiobooków, piosenek, lekcji z językami obcymi, a wszystko po to, aby zająć jej umysł i żeby pomimo tego odpływanie czas był dokładnie wypełniony, a mózg zajęty. Za dużo wolnego czasu sprawia, że u dzieci z autyzmem pojawiają się manieryzmy (od niekontrolowanych ruchów po odpływanie i zasypianie w ciągu dnia). Mózg dziecka z autyzmem potrzebuje ciągłej aktywności i ukierunkowanego skupienia. Możemy pytać się dziecka na do ma ochotę, zagadywać planami na wakacje, wspominać poprzednie, skubać trawy i kwiaty, podsuwać zabawki byle nie pozwolić na ucieczkę w manieryzmy, ponieważ one się utrwalają. Praca nad nimi pozwala prawie całkowicie wyeliminować je z życia, ale nie wyeliminujemy dni odpływania. I u nas dziś właśnie taki dzień. Ciśnienie powoli rośnie. Niby dobrze, bo pogoda piękna, ale musi się wyrównać ciśnienie, aby u nas było dobrze. Dostępny las też by nam pomógł...







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz