Ola jakiś czas temu miała fazę na szycie. Pokazywałam Wam różne rzeczy, które wykorzystałyśmy. Była tam między innymi Lama i Jednorożec z Pepco. Ola kupiła sobie, ponieważ miała czas na lamy. Postanowiłam to wykorzystać i wszystkie prace i ćwiczenia były z tym zwierzakiem (zwłaszcza, że słowo łatwo wymówić). Lama z Pepco była ostatnią lamą z jaką miałyśmy do czynienia. Nie wiem czy straciła zainteresowanie czy poziom trudności ją przerósł. A zszyć ją naprawdę trudno. Instrukcja taka sobie dla dorosłych, a co dopiero dla dziecka.
Dwa kawałki (takie w podkowę) zszywa się ze sobą od połowy do połowy w stronę zaokrąglenia, a później w środek (po bokach) wszywa się coś, co kształtem przypomina podpaskę. Trzeba to tak szyć, aby zacząć z jednej i z drugiej strony "podpaski", aby było po równo po obu stronach (zaokrąglenie na dół). Kiedy mamy już małe otworki wciskamy wypełniacz, a później zszywamy "nóżki". Wiem, wiem, brzmi skomplikowanie. I takie to jest. Jednorożec równie trudny :D
Ola szyła większość. Ja dopasowywałam elementy wg instrukcji. Przewidywany przez producenta wiek od 6 lat. Mam sporo więcej i wprawę w szyciu, ale zrozumienie instrukcji i zastosowanie jej było wyzwaniem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz