poniedziałek, 19 października 2020

Nathaniel Hawthorne "Opowieści z zaczarowanego lasu . Owoc granatu" - książka i audiobook


„Granice naszego języka są granicami naszego świata” – Ludwig Wittgenstein podsumował to, co dostrzegali już starożytni Grecy. Umiejętność mówienia i rozumienia to przede wszystkim znajomość kodów językowych wychodzących poza dosłowne znaczenie słów i głęboko osadzone w naszej kulturze. Nauka mówienia nie jest niczym innym, jak nauką kultury z całym bogactwem symboli. Mitologia oraz „Biblia” są ważniejszymi źródłami pozwalającymi odczytać znaczenia słów. Z tego powodu warto wracać do tych książek, poszukiwać znaczeń. Wersje opowieści dostosowanych dla dzieci pozwalają od najmłodszych lat kształtować tę świadomość językową.
O „Biblii” jak i mitologii pisałam już kilka razy w kontekście różnych wydań, kolejnych odsłon. Mitologia (mimo braku znaczenia religijnego) czytana i przetwarzana jest od wieków nie posiadała zdecydowanie mniej wersji dostosowanych dla dzieci. Dzięki bogatej sztuce starożytnej, licznym odwołaniom do wierzeń w pracach pierwszych greckich filozofów oraz wzrostowi zainteresowania antykiem w czasach renesansu motywy z mitologii ciągle do nas wracają, urozmaicają nasz język. Wiek XV stał się znaczącym przełomem, kiedy artyści wykorzystywali elementy wierzeń starożytnych Greków do urozmaicenia swojej twórczości. Nie brakuje tych zabiegów i w polskiej literaturze. Pojawiają się satyrowie, nimfy, cyklopi i wiele innych. Motywów mitologicznych nie zabraknie też w naszym języku. Ich nieznajomość przekłada się na małe kompetencje językowe. Kształcenie wymaga rozszerzania umiejętności i poznawania źródeł symboli takich jak „narcyz”, „syzyfowa praca”, „słup soli”, „strzała amora”, „nić Ariadny”, „złote runo”, „Arkadia” i wiele innych symboli, związków frazeologicznych wymagających znajomość mitologii, zmuszających do poznania kontekstu, bo sam zlepek wyrazów odbiorcy nic nie mówi. Wczesne wprowadzenie dzieci w świat językowych symboli jest tu bardzo ważnym elementem kształcenia pozwalającego – zgodnie ze wspomnianą zasadą Wittgensteina poszerzyć spojrzenie na świat.
Co jakiś czas na rynku wydawniczym pojawia się kolejna propozycja dla wszystkich miłośników niezwykłych opowieści oraz dzieci, których rodzice mają świadomość wagi solidnego kształcenia językowego. Poznawane w dzieciństwie opowieści sprawiają, że łatwiej sięgamy, wykorzystujemy i rozumiemy język, dostrzegamy w zlepkach słów ich prawdziwe znaczenia. Jakiś czas temu zaprzyjaźniłyśmy się z ciekawą propozycją, ponieważ tym razem mitologię mamy w wersji książkowej i audiobooka, co pozwala na rozwijanie różnych umiejętności, kierowania treści do odbiorców w różnych grupach wiekowych.
Spokojnie snuta fabuła z muzyką w tle może być wykorzystana do pracy z przedszkolakami. Płyty i książka dla uczniów nauczania początkowego jako wsparcie w nauce czytania, a sama książka dla uczniów starszych klas, aby sprawdzić ich umiejętność czytania ze zrozumieniem. Sięgając po mitologię trzeba pamiętać, że zetkniemy się tam z przemocą i złem. Warto wykorzystać te opowieści do omówienia błędów popełnionych przez bohaterów i dobrze pozwolić dziecku samodzielnie dojść do wniosków. Prezentowana dziś książka i audiobook zawiera bardzo dużo problemów etycznych i z powodzeniem może być wykorzystywana także na lekcjach tego przedmiotu także w liceum.
Wydawnictwo BUKA wykorzystuje „Mity greckie” w adaptacji Nathaniela Hawthorne’a, czyli jednego z twórców romantyzmu. Jego książki są specyficzne, ponieważ kładzie nacisk na problemy moralności. W jego twórczości nie bez znaczenia było urodzenie się w Salem oraz poczucie piętna słynnego procesu (pradziadek przyczynił się do skazania). W jego pracach, adaptacjach natkniemy się na ocenianie postaw ludzi. I tak też jest w tomie „Nasiona granatu” przetłumaczonym przez Krystynę Tarnowską oraz Andrzeja Konarka. Książkę wzbogaciły ilustracje Józefa Wilkonia, natomiast tekst czyta Krzysztof Tyniec, a w tle słyszymy muzykę Macieja i Mateusza Rychłych. Dziesiąty tom „Mitów greckich” przybliża nam opowieść o Ceres, jej córce Prozerpinie i porwaniu przez Plutona, czyli tak naprawdę rzymska wersja greckiego mitu. Pojawiają się tu ci sami bohaterzy, ale noszą inne nazwy. Także miejsca odwiedzane przez Prozerpinę nie mają greckich nazw.
Pochodząca z tomu „Opowieści z zaczarowanego lasu” historia jest pięknym wprowadzeniem czytelnika w świat starożytnej mitologii.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz