wtorek, 22 marca 2022

Seria "Poznaję dotykiem": "Zwierzęta" i "Pojazdy"


Poznawanie świata dotykiem to jeden z ważnych elementów budowania świadomości swojego ciała i odkrywania właściwości otoczenia. Stopniowe dostarczanie różnorodnych materiałów o różnych fakturach pozwala na oswajanie się. Kiedy nasza pociecha już siada można sięgnąć po książeczki z tekturowymi stronami. Warto rozejrzeć się też za takimi, które pozwalają na pracę z dotykiem. Tu naprzeciw wychodzą nam publikacje z serii „Poznaję dotykiem”, w której znajdziemy takie tomy jak „Pojazdy”, Pierwsze słowa”, Liczby i kolory” oraz „Zwierzęta”.
Te kartonowe proste książeczki tematyczne zawierają proste rymowanki z pytaniem dla dziecka. Takie podejście sprawi, że mały czytelnik będzie chętnie próbował odpowiadać. Autorką ilustracji jest Marta Sorte słynąca z licznych ilustracji do puzzli, interaktywnych piramid i książek pokazujących ciepłe relacje między bohaterami. Jej obrazki są wyraziste, kolorowe postacie mają duże głowy i są świetnie dopracowane pod kątem rozmieszczenia elementów sensorycznych, a także nasycenia kolorów. Każda nauka z nimi to świetna zabawa. I tak jest właśnie w przypadku książeczek z serii „Poznaję dotykiem”.
Publikacje te oczywiście są kartonowe i zawierają małe elementy obrazka o innej fakturze. Tu wykorzystano wklejony między kartki filc, przez co są one grube, miękkie, ale jednocześnie solidne, estetyczne i kolorowe. Takie należące do większego obszaru łaty sprawiają, że nie mają one szans się odkleić. Do tego wykorzystano ów filc do obramowania stron i dzięki temu dzieci przewracając kolejne strony mogą go dotykać. Poza tym inny kolor przy każdej karcie to także ciekawe doświadczenie wzrokowe. Niby materiał wszędzie mamy ten sam, ale inne jest wycięcie go.
Jeśli chodzi o treści to tych nie ma tu wiele. Każda strona zawiera dwuzdaniową rymowankę kończącą się na stronie z postacią przedstawiającą określone zwierzę lub pojazd. Połączenie słowa z ilustracją, będzie dobrym wsparciem w nauce mówienia, ale też pozwoli na oswajanie się ze słowem pisanym, globalnym czytaniem.
Książki „do dotykania”, czyli sensoryczne czytanki mają zachęcać do odkrywania, sprawdzania oraz sprawić, że lektura będzie miłym doświadczeniem, a przez to zachęcić po sięganie po książki w przyszłości. W przypadku pierwszych książek duże znaczenie ma trwałość oraz odporność na brud, możliwość czyszczenia ich. Aktywne czytanie w przypadku maluchów połączone jest z wkładaniem rąk i książek do buzi, rzucaniem nimi. Publikacje dla najmłodszych muszą zapewnić bezpieczne i ciekawe czytanie, odporność na dziecięce działania. Do tego powinny zawierać proste, ale kolorowe ilustracje, aby mogły się na nich skoncentrować i sięgać po nie.
Dobrze jest, kiedy niedługie teksty układają się w opowieść. Może początkowo dziecko nie będzie ich łączyło, ale z czasem opowieść o bohaterach przeżywających przygody przyniesie im sporą frajdę. W publikacjach z serii „Poznaję dotykiem” nie ma zdrobnień, ale za to mamy ciekawe opowieści o zwierzętach. Jedne jeżdżą lub widzą pojazdy, inne spotykają różne zwierzęta.
Publikacje te zachęcają nie tylko do czytania, ale też pokazywania i opowiadania. To pomaga na tworzenie ciepłej więzi, budowaniu bliskości i przyjemnych skojarzeń z czytaniem, a także zachęca dzieci do mówienia. Jeśli nie mamy na to sił to, od czego są gotowe teksty zawarte w książce? Same opowieści nie są długie, ale przeżywane przez bohaterów przygody naprawdę przyciągają uwagę i musze przyznać, że moja niemówiąca jeszcze córka naprawdę chętnie próbowała powtarzać słowa i zdania.
Na każdej stronie mamy inne elementy sensoryczne (ten sam materiał, ale inne kształty, u innego zwierzaka lub w innym pojeździe). Czasami są to małe kształtki, a innym razem duże pozwalające na długie mizianie paluchami po stronie.
Publikacja „Zwierzęta” zabiera nas w świat przygód pszczoły, która fruwając w różne miejsca poznaje kolejne zwierzęta i dowiaduje się, gdzie one żyją. Jest tu żyjąca w lesie sowa, chowający się w krzakach w dzikiej krainie lew, pingwin pływający na krze, słoń z wielkimi uszami, miś tęskniący za miodkiem. Z każdym mamy tu inne polecenie: trzeba połaskotać, dotknąć uszu, grzywy, brzucha (przy okazji nauka części ciała), pogłaskać.
„Pojazdy” to z kolei opowieść o lamie czekającej na autobus, oglądającej samochód przez okno, czekającej na łódkę na promenadzie, wypatrującej samolot na niebie. Podobnie jak we wcześniej dziecko musi tu wykonać określone czynności.














1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawy blog dający do myślenia. Czekam na kolejny wpis.

    OdpowiedzUsuń