środa, 3 sierpnia 2022

Mary Chase "Kraina za mostem"


Pojawianie się kolejnych dzieci w rodzinach zawsze jest tematem trudnym. Starsze pociechy są już na tyle samodzielne, że dostają więcej swobody. Do tego niemowlaki wymagają dużej uwagi i to sprawia, że rodzice nie okazują już takiej ilości miłości starszemu potomstwu. To przekłada się na poczucie straty, odrzucenia, przekonanie, że już nie jest się kochanym. Zazdrość i złość towarzyszą odrzuceniu. Dzieci znajdują różne sposoby na radzenie sobie z tymi emocjami. Bycie niegrzecznym to jedna z metod. Taki problem pokazuje w swojej książce Mary Chase.
Cała opowieść zaczyna się od zaskoczenia Colina, który przypadkowo w sklepie dowiaduje się, że nie jest najstarszym dzieckiem w rodzinie. Wieść o starszej siostrze będącej „niegrzeczną dziewuchą” sprawia, że postanawia przeprowadzić śledztwo, czy faktycznie ma jeszcze rodzeństwo którego nie zna. Odkrywa, że faktycznie poza znanymi mu siostrami i bratem istnieje jeszcze Loretta. To odkrycie sprawia, że na wiele wydarzeń w przeszłości patrzy już zupełnie inaczej, wiele dziwnych zachowań matki nagle staje się dla niego zrozumiała. Jest ciekawy tej nieznanej siostry, dlatego wyrusza, aby śledzić matkę. Dzięki temu z ukrycia może zobaczyć zachowanie Loretty manipulującej dorosłymi. Świadomość tego sprawia, że doznaje szoku kiedy dowiaduje się, że rodzicielka postanawia wrócić z dziewczyną do domu. Cały jego dotychczasowy świat wywróci się do góry nogami. Ale nie tylko jego, bo razem z nieznaną siostrą w domu wiele się zmieni.
Krnąbrna i kłamiąca dziewczyna szybko zaczyna budzić w rodzeństwie niechęć. Zamiast akceptacji i miłości po raz kolejny dostaje odrzucenie. Na szczęście ma świat, do którego może uciekać. To właśnie przez mieszkańców „Krainy za mostem” stała się opryskliwa i odrzuciła bliskich. W nowym otoczeniu czuła się wyczekiwana, poświęcano jej całą uwagę, częstowano wspaniałymi posiłkami. W tym niezwykłym świecie rządzonym przez Hrabinę i Generała otrzymywała wszystko, czego nie dawali jej krewni. Dzięki nim zyskuje pozorną wolność, przekonuje się, że może przesuwać granice. Czy faktycznie mieszkańcy tego niezwykłego miejsca bezwarunkowo kochają dzieci i pozwalają im być sobą?
Właśnie powodu tego niezwykłego miejsca i jego mieszkańców bohaterka nie chce opuścić farmy Pottsów, bo to właśnie tu przy wzgórzu wiele lat temu znalazła drogę do świata, w którym każda jej wizyta jest wyczekiwana i doceniana. Zadbała też, aby mieszkać tuż przy moście prowadzącym do pałacu Hrabiny.
Pobyt w rodzinnym domu wydaje jej się początkowo odcięciem od tego, co ją uszczęśliwia. Szybko jednak odkrywa, że i w tym domu jest przejście pozwalające jej na przeniesienie się do ukochanych przyjaciół. Nocne zniknięcia, próby wykradzenia ulubionej lalki siostry sprawiają, że Collin postanawia sprawdzić dokąd wędruje jego siostra. I w ten sposób odkrywa niezwykłą krainę. Jako nieproszony gość musi się ukrywać. Zabrany przez niego przedmiot z tego świata sprawia, że zaczynają się dziać dziwne rzeczy i kolejne dzieci są zapraszane na wizytę do Hrabiny. Wszystkie zaczynają zachowywać się dziwnie, stają się niegrzeczne i przywłaszczają sobie różne rzeczy. Z jakiego powodu tak się dzieje? Jaka jest tajemnica „Krainy za mostem”? Przekonajcie się sięgając po książkę.
Powstała w latach 50. XX wieku opowieść to historia o zazdrości, miłości, manipulacji. Świat kuszący beztroską okaże się dla małych bohaterów groźny. Widzimy tu też zadziwiające zachowanie matki, która dla świętego spokoju rodziny oraz jej zdaniem dobra córki oddaje ją pod opiekę obcym ludziom. Zachowanie Loretty przywodzi na myśl osoby uzależnione. Każda kolejna jest wciągana w wir nowego świata, w którym nie czeka na dzieci nic dobrego. Dostajemy tu też ciekawy i pouczający obraz pokazujący, że wszystkie dzieci trzeba kochać jednakowo, a rodzeństwo nawet mimo wielu różnic powinno się wspierać, bo dzięki temu mogą stawić czoło wszelkiemu złu.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz