Wesela to początek nowej drogi życia. Jednak zwykle dotyczy on wyłącznie nowożeńców. Dla pozostałych osób uczestniczących w całym rytuale to pretekst do świetnej zabawy, spędzenia czasu ze sobą oraz sprawienia młodej pary przyjemności swoją obecnością. W takich chwilach siostrzana bliskość i miłość wydają się szczególnie ważne. Nawet, kiedy między kobietami jest wystarczająca różnica wieku, aby należały do dwóch światów. I tak jest właśnie w książce Iwony Feldmann „Lothar, jesteś mój!”.
Kiedy wchodzimy do książki Olga spieszy się na wieczór panieński swojej siostry
Magdy. Przyszła panna młoda świętuje go w towarzystwie nudnych i sztywnych
koleżanek z pracy i rodziny. Także tej ze strony jej narzeczonego. Obecność przyszłej
teściowej i jej sióstr sprawia, że impreza jest wyjątkowo drętwa. Olga jednak
zamierza to zmienić i rozruszać całe towarzystwo. Zwłaszcza, że do pomocy ma
niezawodne przyjaciółki ze studiów. Młoda energiczna kobieta sprawia, że
wieczór panieński przeradza się w ciekawą imprezę. Olga wprowadza w swoim
otoczeniu spore zamieszanie. Kilka wypadków w czasie tańców z ciotkami
przyszłego męża Magdy sprawia, że przyczepia się do niej łatka lesbijki. Niby
początkowo chce, aby rozwiać plotki, ale okazuje się to bardzo trudne później wydaje
się bardzo przydatne. Zwłaszcza, kiedy następnego dnia w kościele tuż przed ceremonią
poznaje niesamowicie przystojnego i intrygującego Lothara. Mężczyzna okazuje
się tajemniczym, wyklętym bratem, o którym pan młody nie chce mówić i którego
nie zamierzał zaprosić na swój ślub. Przypadek jednak sprawił, że trafił tu i tak
zaczyna się długi flirt między nim, a Olgą. Jakim sposobem dowiedział się o
weselu? Kto go zaprosił?
Niepozorna weselna znajomość, powoli się rozwija. Napięcie między bohaterami
rośnie. Niedomówienia, przekomarzanie się i tworzenie wizerunku niedostępnej
lesbijki wcale nie uchroni Olgi przed uczuciem do mężczyzny, o którym od jego
bliskich słyszy wiele złego. Widzimy jak dwoje ludzi od początku przyciąga do
siebie jakaś niewidoczna siła. Do tego dochodzi rozsądek i opowieści o przewinieniach
młodzieńca. Dlaczego mężczyzna cieszy się tak fatalną sławą? Jakie tajemnice
skrywa jego przeszłość? Czy związek z podrywaczem ma szanse? Jakie tajemnice
kryją jego bliscy?
Iwona Feldmann zabiera czytelników do świata pozornie przewidywalnego. Budowany
jest on jednak z rozmysłem, dzięki czemu stajemy się świadkami ciągle
narastającego napięcia między bohaterami. Do tego ich flirt przeplata proza
życia i obowiązki. Olga jako studentka medycyny i przyszła dentystka skupia się
na kształceniu. Jednak w jej życiu jest też czas na zabawę. To młoda, żywiołowa
kobieta, która doskonale wie, czego chce od życia. Boi się jednak, że może tego
nie dostać, bo jest przekonana, że w każdej plotce tkwi ziarno prawdy. I
właśnie to powstrzymuje ją przed wejściem w relacje z Lotharem. Co oczywiście
nie przeszkadza jej w zatraceniu się emocjonalnym i przeżywaniu narastającego
podniecenia. Rozsądek podpowiada jej, że nie powinna utrzymywać z nim
znajomości, emocje sprawiają, że ciągle igra z ogniem kontaktując się z Lotharem,
a nawet jadąc do znajomych do miasta, w którym on mieszka.
Lothar z kolei jest poważanym młodym biznesmenem. Jest niewiele od niej
starszy, ale już wiele doświadczył, bardzo dużo osiągnął dzięki wcześniejszej
pozycji rodziny. Dużo też stracił. Dzięki temu, że opowieść snuta jest z dwóch
perspektyw jego wspomnienia przenoszą nas do przeszłości, w której możemy
przyjrzeć się jego wyborom, miłości i szczęściu do Evy, która z jakiegoś powodu
zginęła z jego życia. Co się stało? Czy cień przeszłości pozwoli mu na ułożenie
sobie życia na nowo z młodą, piękną i energiczną Olgą?
„Lothar, jesteś mój!” to historia pełna zwrotów akcji, prób, którym muszą
stawić czoła bohaterzy. Widzimy jak między wykreowanymi postaciami od początku
iskrzy. Stajemy się obserwatorami długiego flirtu, wzajemnych zabiegów
kuszenia. Sporo tu scen erotycznych. Olga nie jest tu niewinnym dziewczątkiem
uwiedzionym przez bogatego mężczyznę, ale kobietą świadomą tego, czego chce.
Pisarka używa żywego, dosadnego i humorystycznego języka. Akcja – pomimo poruszania
wielu trudnych tematów- jest szybka i nastraja czytelnika pozytywnie. Dynamikę
emocji napędza żywiołowa Olga, która bardzo chętnie przeciwstawia się
konwenansom. Trafne porównania, ciekawe spostrzeżenia są pięknym uzupełnieniem
miłosnej historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz