środa, 24 stycznia 2024

Marta Galewska-Kustra "Pucio. Logopedyczne memo języczkowe" il. Joanna Kłos



Jesteśmy wielkimi Pucio-fankami, więc opowiem Wam krótko, co znajdziecie w tej fantastycznej serii autorstwa Marty Galewskiej-Kustry i Joanny Kłos. Zarówno książki jak i pomoce już od kilku lat towarzyszy nam w terapii. Nasza przygoda zaczęła się od prostych książek objaśniających dziecku świat, oswajających z porami dnia, zmianami, określonymi czynnościami, prostymi odgłosami. Później przyszedł czas na nieco bardziej rozbudowane opowieści i poszerzanie słownika mojej córki. Duży plus tych publikacji to ilustrowany słowniczek a każdej stronie. Poza tekstem opowieści, sporą ilustracją dzieci mogą uczyć się czytać i poznawać kolejne rzeczy. Wskazówki dotyczące zabaw pomagają dzieciom zaplanować aktywności tak, aby było w nich miejsce zarówno na czytanie, pokazywanie, jak i ruch. Później naszą pracę uzupełniłyśmy o puzzle i gry pozwalające dopasować do siebie elementy oraz zachęcają do sylabizowania, naśladowania odgłosów zwierząt. Wszystkie pomoce z serii wprowadzają maluchy w świat umiejętności, które powinny opanować przed pójściem do szkoły. Ze wszystkimi można pracować już z dwulatkami ciągle poszerzając zastosowanie. W ten sposób czytanka o wakacjach stanie się świetnym materiałem do ćwiczenia umiejętności opowiadania przez nasze dziecko. Kiedy pociecha ma problem z mówieniem, komunikowaniem używamy prostych systemów (np. ACC) i wprowadzamy je przy użyciu pierwszych książeczek bazujących na podstawowych czynnościach. W ten sposób dziecko szybciej dostrzeże sens używania alternatywnej formy komunikacji, zauważy jej plusy oraz zrozumie sposób budowania zdań.
W serii znajdziecie też dwie Przytulanki: Pucia i Misię do tulenia.
Dziś opowiem Wam o zabawce edukacyjnej „Pucio. Logopedyczne memo językowe”. W ciekawym, okrągłym pudełku przypominającym mały bębenek znajdziemy okrągłe kartonowe karty i instrukcję obsługi. Wydawca przewiduje, że jest to materiał dla dzieci powyżej trzeciego roku życia, a ja Wam pokażę, że mogą bawić się nią nawet dwulatki, czyli będzie troszkę inaczej niż w instrukcji, a to co w niej znajdziecie wprowadzicie później w życie, bo też jest ciekawe. Zabawę możemy zacząć już z pociechami siedzącymi i niegryzącymi elementy (jak gryzą to trzeba przypilnować, żeby tego nie robiły). Pokazujemy poszczególne żetony i mówimy, co widzimy na ilustracji, np. tata maluje, babcia jedzie windą itd. Takie ćwiczenie możemy robić bez dawania dzieciom żetonów do ręki. Kolejna zabawa to dopasowywanie elementów: wybieramy za każdym razem trzy inne pary i kilka razy pokazujemy dziecku, w jaki sposób łączymy w pary. Później prosimy dziecko o wykonanie takiego ćwiczenia. Kiedy potrafi połączyć 6 elementów w pary dokładamy kolejne dwa, później kolejne i kolejne, a następnie przechodzimy do zabawy w memo. I tu znowu zabawę zaczynamy od 6 kart. Po opanowaniu tych umiejętności wykorzystujemy instrukcję dołączoną do zabawki edukacyjnej i bawiąc się w memo prosimy dziecko o wykonanie kolejnych ćwiczeń opisanych przez autorkę.
W pudełku jest 12 par solidnych okrągłych kart z ilustracjami Joanny Kłos oraz niewielką książeczkę z instrukcją. Całość ciekawa i zdecydowanie zachęcająca dziecko do wykonywania ćwiczeń, które potraktowane są jak zabawa. Zdecydowanie polecam.
Zapraszam na stronę wydawcy

















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz