czwartek, 15 lutego 2024

Henry James "Nacisk śruby i inne opowieści o duchach"


Kiedyś zaczytywałam się w kryminałach, a teraz równie często sięgam po grozę Więc dziś polecam Wam kolejną książkę. Tym razem klasyka z okresu wiktoriańskiego, a konkretnie tego surowszego czasu, którego przepisy doprowadziły do ruchów zwalczających tradycję. Powstałe półtora wieku temu opowiadania mają inny rytm oraz tempo akcji niż to, do którego przywykł współczesny czytelnik i widz. Wszystko tu dzieje się wolno, a samo napięcie jest delikatnie podsycane. Jeśli szukacie makabrycznych obrazów to zdecydowanie nie tego typu opowiadania, ale to sprawia, że czytanie ich sprawia mi przyjemność, bo delikatny dreszczyk się pojawia, lecz bez solidnego strachu, który sprawiałby, że bałabym się własnego cienia. Do tego opowiadania cechuje pokazanie realiów społecznych, nakreślenie dramatów. Bohaterami są ludzie możni, których także spotykają różnorodne nieszczęścia. Jako pisarz pokazujący życie uprzywilejowanych sfer Henry James długo nie był tłumaczony na język polski. W ostatnim czasie jednak tłumaczenia wychodzą niemal jak grzyby po deszczu. Do tego digitalizacja sprawia, że dla anglojęzycznych czytelników są one dostępne online i muszę przyznać, że ze względu na dość proste słownictwo czyta się je przyjemnie.
„Nacisk śruby” i inne opowiadania o duchach” to zbiór, do którego wprowadza nas chwyt szkatułkowy, czyli w zwyczajnej akcji toczącej się wokół spotkania bohaterów umieszczone są opowieści. Każde inne, każde podsuwające historie o zjawiskach paranormalnych, czyli o tym, czym ludzie w czasach życia autora się fascynowali. Tytułowe opowiadanie jest jednym z najpopularniejszych, a wszystko przez poruszane w niej tematy, sposób budowania napięcia. Pozornie zwyczajna historia o guwernantce zatrudnionej do pracy z sierotami obrasta w dziwne zbiegi okoliczności, tajemnicze śmierci, pojawianie się duchów, które są tu bytami specyficznymi, pojawiającymi się jako cienie nie dające odczuwać otoczeniu swojej fizycznej obecności. Podobnie jest w pozostałych opowiadaniach. Siły nadprzyrodzone kryją się w różnych miejscach i rzeczach. Są tuż obok nas i nie mają na nas większego wpływu. Są niczym odbijające się od rzeczy światło.
Zawarte w tomie sześć opowiadań to: oprócz tytułowego „Nacisku śruby”, znajdziemy też takie utwory jak: „Ostatni z Valeriów”, „Upiorny czynsz”, „Sir Edmund Orme”, „Ołtarz zmarłych” i „Radosny zaułek”. Każda z historii pokazuje nam różnorodne dramaty rodzinne. Zwykle mamy narrację trzecioosobową, ale nie zabraknie też i tej pierwszoosobowej, która bywa główną lub jako opowieść retrospekcyjna. Taki chwyt pozwala na dokładniejsze pokazanie odczuć bohatera. Opowieść sprawia wrażenie oświeceniowych historii podróżniczych, w których bohater dzieli się wrażeniami z czytelnikami. „Ostatni z Valeriów” to historia młodej pary, która po ślubie wprowadza się do Villi Valerio, którą zaczynają odnawiać. Co przyniosą prace remontowe? Po raz kolejny z młodymi bohaterami spotkamy się w „Upiornym czynszu”. Tym razem bohaterem jest absolwent college’u, który po powrocie do domu zauważa tajemniczy dom oraz poznaje tragiczny sekret związany z rezydencją. Jaką tajemnicę kryje domostwo? Kolejny dramat społeczny z domieszką grozy spotkamy w „Sir Edmundzie Orme”. Tym razem mamy do czynienia z widmem, które z jednej strony dręczy, a z drugiej pomaga. Smutną historię znajdziemy też w „Ołtarzu zmarłych”. George Stransom pragnie zachować pamięć po bliskich mu osobach przez wzniesienie ołtarza. Udaje mu się poznać kobietę, która podziela jego sposób kultywowania pamięci po krewnych i przyjaciołach. „Radosny zaułek” to ostatnie opowiadanie w tomie. Tu także mamy młodego bohatera. Do tego pojawia się motyw powrotu do domu rodzinnego i porządkowania rodzinnych pamiątek oraz dostrzeżenia dziwnych zjawisk.
Henry James pisał językiem, który dla współczesnych czytelników jest nieco archaiczny. Autor wprowadza nas w swoje współczesne życie, tematy jakimi żyli ówcześni ludzie. Zobaczymy tu dużą fascynację zjawiskami nadprzyrodzonymi, historiami o duchach, przekonanie, że towarzyszą one naszemu życiu. Do tego każda z opowieści ma jasno określone przesłanie. Każda z historii mogłaby być dłuższym utworem, powieścią z bardziej rozbudowaną i wypełnioną akcją. Świat przedstawiony mamy tu dobrze zbudowany. Do tego akcja dzieje się dość wolno, napięcie powoli rośnie. Świadkami nadprzyrodzonych zjawisk oraz postaci są tylko wybrani.
Dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka za egzemplarz recenzencki (współpraca reklamowa)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz