niedziela, 30 marca 2014

Marek Żak "Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania"

Marek Żak, Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania, Warszawa 2014.
Marek Żak po raz kolejny szokuje. Znowu mamy do czynienia ze zderzeniem tego, czego uczone są grzeczne dziewczynki, a tym jak mężczyźni kształtują świat, bo "przecież przez wieki mieli władze" i ich zdaniem to wystarczający powód, by ją posiadać i wykorzystywać. Jednak wiedzą też, że sami muszą podporządkować się silniejszym. Prawo dżungli rządzi życiem miasta, firm, korporacji. Kobieta jest tu ładnym dodatkiem, który za odpowiednie wynagrodzenie świadczy usługi. Feministki na pewno okrzykną tę książkę katastrofą roku, jak nie dziesięciolecia. I ja bym tak zrobiła, ale pracowałam i wiem, jakie propozycje dostaje kobieta. Równouprawnienie w pracy to bajka i Żak podkreśla to w każdym opowiadaniu. W życiu liczy się siła i pieniądz. Jeśli mężczyzna tego nie posiada prędzej czy później zmusi kobietę do prostytucji z innym. I tu od razu nasuwa mi się skojarzenie z filmem „Ewa”, w którym kobieta walcząc o przetrwanie rodziny musi świadczyć usługi seksualne, a niezaradny mąż musi to jedynie zaakceptować.
Żak wskazuje wyjście dla kobiet w tym szowinistycznym świecie: „znajdźcie takich mężów, którzy was i dzieci utrzymają, a wy dajcie im w zamian szczęście”. Inne wybory prowadzą do rozpadów małżeństw, podważania wartości człowieka, a szczególnie kobiety, której inteligencja liczy się mało. Ważniejsze są różnorodne atuty fizyczne (seksualne).
Zbiór opowiadań szokuje swoją brutalnością. Miasto znowu okazało się pułapką, społeczeństwo wykorzystuje słabe ogniwa, niechcących „świadczyć usługi” wypluwa na margines, podważa sens istnienia miłości, ale jednocześnie podkreśla, że istnieją pewne granice, na których można lawirować, by odnieść sukces. Kobieta tu jest skazana na spełnianie roli służebnej, ponieważ nikt jej do tej brutalnej rzeczywistości nie przygotował.
Polecam wszystkim zabieganym, dla których dłuższe formy są zbyt wyczerpujące czy czasochłonne. Sama wolę jednak powieści od Żaka od jego opowiadań, w których jest mało miejsca na rozbudowanie wątków pobocznych, bez których literatura dla mnie jest za łatwa. Z drugiej strony można ów zbiór czytać, jako życie mieszkańców jednego miasta, które przeraża hierarchicznością i układami oraz podejściem do kobiet. Polecam również tym, którzy uważają, że kobiety w pracy są traktowane tak samo jak mężczyźni.
Marek Żak (1953) – absolwent Wydziału Chemicznego Politechniki Warszawskiej oraz studiów podyplomowych. Pracował w firmach chemicznych i farmaceutycznych na całym świecie.
twórczość:
-Bieg
-Globalne ocieplenie
-Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz