Marek Żak, Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania, Warszawa 2014.
Marek Żak po raz kolejny szokuje. Znowu mamy do czynienia ze
zderzeniem tego, czego uczone są grzeczne dziewczynki, a tym jak mężczyźni kształtują
świat, bo "przecież przez wieki mieli władze" i ich zdaniem to wystarczający
powód, by ją posiadać i wykorzystywać. Jednak wiedzą też, że sami muszą
podporządkować się silniejszym. Prawo dżungli rządzi życiem miasta, firm,
korporacji. Kobieta jest tu ładnym dodatkiem, który za odpowiednie
wynagrodzenie świadczy usługi. Feministki na pewno okrzykną tę książkę
katastrofą roku, jak nie dziesięciolecia. I ja bym tak zrobiła, ale pracowałam
i wiem, jakie propozycje dostaje kobieta. Równouprawnienie w pracy to bajka i
Żak podkreśla to w każdym opowiadaniu. W życiu liczy się siła i pieniądz. Jeśli
mężczyzna tego nie posiada prędzej czy później zmusi kobietę do prostytucji z
innym. I tu od razu nasuwa mi się skojarzenie z filmem „Ewa”, w którym kobieta walcząc
o przetrwanie rodziny musi świadczyć usługi seksualne, a niezaradny mąż musi to
jedynie zaakceptować.
Żak wskazuje wyjście dla kobiet w tym szowinistycznym
świecie: „znajdźcie takich mężów, którzy was i dzieci utrzymają, a wy dajcie im
w zamian szczęście”. Inne wybory prowadzą do rozpadów małżeństw, podważania
wartości człowieka, a szczególnie kobiety, której inteligencja liczy się mało.
Ważniejsze są różnorodne atuty fizyczne (seksualne).
Zbiór opowiadań szokuje swoją brutalnością. Miasto znowu
okazało się pułapką, społeczeństwo wykorzystuje słabe ogniwa, niechcących „świadczyć
usługi” wypluwa na margines, podważa sens istnienia miłości, ale jednocześnie
podkreśla, że istnieją pewne granice, na których można lawirować, by odnieść sukces.
Kobieta tu jest skazana na spełnianie roli służebnej, ponieważ nikt jej do tej
brutalnej rzeczywistości nie przygotował.
Polecam wszystkim zabieganym, dla których dłuższe formy są
zbyt wyczerpujące czy czasochłonne. Sama wolę jednak powieści od Żaka od jego
opowiadań, w których jest mało miejsca na rozbudowanie wątków pobocznych, bez
których literatura dla mnie jest za łatwa. Z drugiej strony można ów zbiór
czytać, jako życie mieszkańców jednego miasta, które przeraża hierarchicznością
i układami oraz podejściem do kobiet. Polecam również tym, którzy uważają, że
kobiety w pracy są traktowane tak samo jak mężczyźni.
Marek Żak (1953) – absolwent Wydziału Chemicznego Politechniki
Warszawskiej oraz studiów podyplomowych. Pracował w firmach chemicznych i
farmaceutycznych na całym świecie.
twórczość:
-Bieg
-Globalne ocieplenie
-Gwałt w Nowym Jorku i inne opowiadania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz