poniedziałek, 11 maja 2015

Sandrine Rogeon "Przygody zabawek"



Sandrine Rogeon, Przygody zabawek, tł. Katarzyna Najman, il. Philippe Salembier, Wrocław „Siedmioróg” 2012.
Opowieści Sandriny Rogeon w tłumaczeniu Katarzyny Najman są nam znane z cienkich, niewielkich książeczek, które pod wpływem czasu, ciągłego przeglądania i obgryzania brzegów (pierwszy kontakt pod koniec ząbkowania). Proste przygody zabawek bardzo dobrze dopełniają ilustracje Philippa Salembiera.
Wielka przygoda i zabawa zaczyna się od wyjazdu Ani i Artura na wakacje. Nie mogą ze sobą zabrać wszystkich swoich zabawek, które w tym czasie również planują wypoczynek, zabawę i odkrywanie historii ich poprzedników. W tym celu zawędrują na strych, odkryją stare piękne zabawki z bogatą historią. Okaże się, że zabawki też mają swoje troski, radości, marzenia i przeszkody. Wspólnymi siłami uda się jednak zdziałać wiele.
Opowieści te bardzo przypadły mi do gustu w pojedynczych książeczkach, ale brakowało im czegoś, co ładnie łączyłoby je w całość. W tej zbiorowej publikacji to wyjaśniające wszystko wprowadzenie świetnie uzupełnia przygody. Znajdziemy tu również podsumowujące zakończenie, w którym zabawki żegnają się z nowymi przyjaciółmi i przygotowują na przyjazd dzieci. Wszystko przecież musi być bez zmian, aby nikt nie domyślił się licznych zabaw.
Zabawki są tu jak dzieci: chcą ciepła, zrozumienia, uwagi, zabawy, poczucia bezpieczeństwa. Nie zabraknie tu opowieści na każdą porę roku. Pojawi się jesień, zima, wiosna, lato, Święty Mikołaj, szkoła, przygody piratów i wiele innych opowieści, które rozwiną dziecięcą wyobraźnię.
Książkę polecam przedszkolakom.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz