wtorek, 25 lipca 2017

Agnieszka Mielech "Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Tom 2: Kółko Hiszpańskiego" il. Magdalena Babińska

Agnieszka Mielech, Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Tom 2: Kółko Hiszpańskiego, il. Magdalena Babińska, Warszawa „Wilga” 2014
Emi mieszkającą w domu Na Bateryjce poznałyśmy już około dwóch lat temu. Od tamtego czasu regularnie sięgamy po kolejne tomy. Seria o „Emi i Tajnym Klubie Superdziewczyn” doczekała się już dziewięciu tomów. Mimo przybywających książek ciągle wracamy do wcześniejszych opowieści o Emi. Tematyka książki jest nam bardzo bliska: przedszkolne i szkolne realia. Pisarka w doskonały sposób oddaje dziecięcy sposób patrzenia na rzeczywistość, próbę zrozumienia działań do rosłych.
Po pierwszym tomie „Emi i Tajnym Klubie Superdziewczyn” szybko sięgnęłyśmy po kolejny, zabierający nas w świat nowych przygód dziecięcych bohaterek. Założony w poprzednim tomie Tajny Klub Super Dziewczyn nie jest już taki tajny jaki miał być. Jednak główny cel pozostał bez zmian: poznawanie nowych osób, zabawa, podejmowanie wyzwań, rozwiązywanie zagadek. Zadaniem członkiń jest wyszukiwanie interesujących zajęć i bardzo dobrze im się to udaje. Przy okazji przyswajają sobie sporą dawkę wiedzy. Tom drugi zaczyna się z końcem zerówki. Nie zabraknie tam przygotowań do przedstawień przeplatanej zerówkową codziennością. Emi dostaje poważną rolę łabędzia w „Jeziorze łabędzi”, a sama uroczystość zakończenia przedszkola ma miejsce w prawdziwym teatrze, dzięki czemu dzieci mogą zobaczyć garderoby, poczuć się jak prawdziwi aktorzy, zdobyć troszkę wiedzy na temat muzyki, potrenować angielski. Nie zabraknie wpadek, zręcznego wychodzenia z niezręcznych sytuacji, sceptycznego obserwowania zachowań starszych, przygotowań do szkoły.
Sześcioletnia Emi idzie do szkoły. Mama jednak wpada na pomysł domowego nauczania. Przekonana przez różne źródła, że jest to dużo lepsza i efektywniejsza nauka pragnie zainwestować swój czas i wykorzystać elastyczny grafik w jej pracy, aby edukacja córki była lepsza. Szybko odkrywa, że codzienne obowiązki sprawiają, że owa nauka schodzi na dalszy plan. Dzięki temu Emi może normalnie iść do szkoły, gdzie spotka swoje znajome, a do tego wpadnie w wir rozwiązywania kolejnej zagadki. Tym razem obiektem obserwacji staje się dziwnie zachowująca się pani od hiszpańskiego powiązanej z tajemniczym zniknięciem papugi. Próba rozwikłania zagadki zaginięcia egzotycznego zwierzęcia posiada zaskakujące zakończenie.
Świat zerówkowiczów kończących pewien etap edukacji i martwiących się tym, co będzie dalej oraz łatwo wchodzących w świat szkolnych obowiązków, rozwijania umiejętności, poszukiwania inspiracji pełen jest poważnych wyzwań, pierwszych sympatii i odkrywania własnej wyjątkowości oraz stopniowego usamodzielniania się. Nie zabraknie również cynicznego spojrzenia na dorosłych, w których świecie podziały na role płciowe są jeszcze bardziej zarysowane. Zaradne kobiety mimo wielu sukcesów zawsze stoją z boku lub w pierwszej kolejności muszą zająć się dziećmi, przez co ze wszystkim się spóźniają, a inne ubierają jaskrawe stroje, przez co wchodzą w rolę delikatnych, kolorowych istot.
Myślę, że książka powinna spodobać się przedszkolakom i nieco starszym dzieciom, ponieważ jest w niej świat, który one doskonale znają: marzenia o telefonach komórkowych, kłótnie o zabawki, zmieniające się upodobania i sympatie oraz przymus poddawania się woli rodziców. W książce możemy znaleźć liczne ilustracje. Niestety ze względu na standardową czcionkę raczej rodzic będzie ją czytał. Myślę, że samodzielnie może ją przeczytać dopiero uczeń drugiej klasy szkoły podstawowej. Plusem są pomysły na zabawy, podpowiedź jak samodzielnie z rówieśnikami założyć tajny klub oraz przedstawienie problemów bliskich dzieciom.
Jako wierne czytelniczki książek Agnieszki Mielech z czystym sumieniem możemy polecić całą serię. Doskonale sprawdza się ona zarówno w przypadku dziewczynek w zerówce, ja i uczennic nauczania początkowego. Dzięki niedługim rozdziałom, prostemu językowi - który z każdą książką, czyli dojrzewaniem bohaterów, ewoluuje – wszystkie tomy doskonale czyta się na głos. Ponad to książki wzbogacono interesującymi ilustracjami Magdaleny Babińskiej doskonale wyczuwającej klimat opowieści i potrafiącej oddać ważne rzeczy za pomocą ilustracji.
To książeczka dla młodych czytelników, których zżera nuda. Dla uczennic z szkoły podstawowej. To również lektura dla rodziców czytających swoim pociechom do snu. Dla nastolatków, którzy zapomnieli czym jest zabawa. Dla dorosłych by przypomnieli sobie jak to jest być dzieckiem. Oraz dla wszystkim czytelników, którzy pragną przypomnieć sobie swoje dzieciństwo, paczkę ze szkoły bądź przedszkola, Tajne Kluby i ugrupowania.
Mnie książki z serii „Emi i Tajny Klub Superdziewczyn” pozwalają pokazać córce świat międzyludzkich relacji. Umiejętnie budowana akcja, obalane stereotypy gender pozwalają otwierać na niezależność i budować poczucie własnej wartości dziecka. Pozytywne, silne, przebojowe bohaterki są doskonałym wzorem dla młodych czytelniczek, które na pewno będą chciały naśladować swoje ulubione książkowe postacie.
Dla rodziców szukających alternatywy do książkowych księżniczek Emi będzie bardzo dobrym wyborem. Z jednej strony dziewczęca, zakładająca spódnice, tańcząca w balecie, a z drugiej bardzo przebojowa, niebojąca się poszerzania wiedzy i ciągle szukająca nowych zagadek do wyjaśnienia bohaterka pozwoli na dostarczenie młodym czytelniczkom interesującej lektury.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz