wtorek, 24 kwietnia 2018

Danuta Awolusi "Odchudzanie zaczyna się w głowie. Odważona pyta i szuka odpowiedzi"



Danuta Awolusi, Odchudzanie zaczyna się w głowie. Odważona pyta i szuka odpowiedzi, Bielsko-Biała „Pascal” 2018
Myślicie, że trudno jest schudnąć? Nie mylicie się, ale dużo trudniej pokochać siebie, swoje ciało, zaakceptować jego niedoskonałości. „Odważona. Dziewczyna minus 70” zabrała nas w niezwykle intymną podróż po walce Danuty z jej słabością: 140 kilogramami. Autorka dokładnie opisuje proces zrzucania zbędnych kilogramów, odkrywanie nowej siebie, zachwycanie się swoim nowym ciałem. Wchodzimy też w niełatwy świat osób otyłych, ich dyskryminacji, obrażania, kształtowania nawyków od dziecka i rosnącej w środku złości oraz przekonania, że musi zmienić swoją sytuację. Ku zaskoczeniu otoczenia chudnie. Staje się kobietą w normalnych rozmiarach, ale nadal się sobie nie podoba, bo problem grubości siedzi w jej głowie.
Danuta Awolusi w kolejnej książce „Odchudzanie zaczyna się w głowie. Odważona pyta i szuka odpowiedzi” zabiera nas w świat psychiki. Nie będzie to podróż samotna. Towarzyszy jej sześć kobiet, które z ważnych powodów znalazły się na kartach jej książki zabierającej nas w świat kobiecych kompleksów, wyścigów o laur piękności, zabierania sobie pewności siebie oraz ciągłego dostrzegania mankamentów. Autorka opowiada o zwykłych losach kobiet piętnowanych społecznie, poszukiwaniu psychoterapeuty, który pomógłby się uporać z problemami z jedzeniem oraz niewłaściwym postrzeganiem siebie, strachem przed pojawiającymi się kilogramami. Najnowsza książka to próba pokazania, że odchudzanie to nie tylko proces fizjologiczny, ale przede wszystkim psychiczny i nie ogranicza się do posiadania lub nie silnej woli, chociaż to też jest ważne, ale skupia na tym czego przez całe życie uczymy się o swoim ciele, jak zaczynamy je postrzegać i wcielać się w rolę swojej największej krytyczki, która przez zbyt duże przywiązanie do własnych mankamentów traci pewność siebie, a z tym i seksapil.
Zarówno „Odważona”, jak i „Odchudzanie zaczyna się w głowie” to interesujące książki dla wszystkich borykających się nadwagą. Poza wskazówkami dotyczącymi jedzenia zawartymi w pierwszej książce czytelnicy znajdą tam wiele wspomnień, które sprawią, że poczują się mniej samotni w swojej osobistej walce z nieposłusznym ciałem. W drugiej natomiast zostajemy zabrani w podróż po psychice. Autorka nie boi się pisać szczerze o sobie, swoich doświadczeniach, przemianach, porażkach, zaniechaniach. Nie zabraknie też trzeźwego spojrzenia na NFZ i możliwości znalezienie pomocy u specjalistów. Razem ze swoimi gośćmi daje wskazówki gdzie i jak szukać pomocy oraz daje nam bardzo ważny przekaz: my kobiety dbamy o całe otoczenie, a zapominamy o skupieniu się na sobie. Z tych opowieści wyłania się obraz zwyczajnej, ale niezwykłej kobiety. Pokazuje, że jest dokładnie taka sama jak każda inna osoba: ma swoje słabe strony, swoje przekonania, przyzwyczajenia. Wszystko to musiała odłożyć na bok i spojrzeć na swoje życie nowym okiem: okiem rewolucjonistki, czyli osoby gotowej na minimum poświęcenia dla własnego dobra i zdrowia, ale to poświęcenie przez odpowiednie nastawienie przestało być męką, a stało się przygodą.
Poza wartościowymi wskazówkami w publikacji znajdziemy przepisy na proste, smaczne i małokaloryczne dania pomagające nieco inaczej podejść do żywienia, dostarczające niezbędnych substancji, a do tego zachęcające do eksperymentowania ze smakami.
Jeśli liczycie na poradnik, który da Wam przepis na dietę zapewniającą zrzucenie kilku kilogramów miesięcznie to się rozczarujecie. O dietach cud w „Odważonej” pisze: "Dwa tygodnie diety, a spodnie ciągle ciasne? Miesiąc wyrzeczeń, a waga drgnęła jedynie nieznacznie? Czuję się oszukana. Nie tak miało być. A skoro efekt marny, a udręka niewspółmierna, rada jest jedna - rzucić to wszystko w cholerę...". Danuta Awolusi pisze szczerze, że na początku nie było widać spadku kilogramów, ale ona czuła, że jej ciało zaczyna inaczej funkcjonować, a po dwóch latach jest całkowicie inną osobą. Z kolei w książce „Odchudzanie zaczyna się w głowie” porusza problem tworzenia kulturowego wzorca kobiety idealnej, zapętlenia się w swoich nowych nawykach, lęków związanych z chudnięciem, uzależnienia od jedzenia.
Miała dwadzieścia sześć lat, kiedy dojrzała do stworzenia nowej siebie, bo starej, grubej, nieporadnej, wyszydzanej nie lubiła. "Lęk przed ludzkim wzrokiem jest paraliżujący. Tak silny, że wystarczyło minąć przechodnia, a czułam się wyszydzona". Próbowała wielokrotnie, ale zawsze kończyło się to porażką. Po zrzuceniu kilogramów w jej życiu zmieniło się niewiele. Pojawiło się nowe ciało, a zostało stare myślenie i to stało się bodźcem do szukania skutecznych dróg radzenia sobie ze swoimi myślami.
Słabością Danusi od zawsze była miłość do dużych porcji jedzenia. Po schudnięciu problem nie znika. Autorka uświadamia sobie, że od jedzenie można być uzależnionym. Jej nowe podejście co prawda pozwoliło na pozwolenie sobie na nie głodzenie się oraz zmianę funkcjonowania ciała oraz kondycję psychiczną, nad którą po latach kompleksów musi solidnie popracować, ale nie uwolniły od ciągłego myślenia o jedzeniu. "Problemy miały zniknąć wraz z wagą. Tymczasem brak poczucia wartości, niepewność, strach, samotność - wszystko zostaje”. Zrzucenie kilogramów to nie tylko pozbycie się dziesiątek zbędnych kilogramów, ale też pozbycie się psychicznego balastu stworzonego przez ponad dwadzieścia lat życia. Odchudzanie to nie tylko walka z nadwagą, ale i swoim wnętrzem.
Książki Danuty Awolusi to opowieść nie tylko dla tych, którzy borykają się z nadmiernymi kilogramami, ale i tych, którzy chcą coś zmienić w życiu. Autorka uświadamia nam, że nic nie dzieje się natychmiast. Trzeba długiej, systematycznej pracy oraz ciągłego obserwowania i modyfikowania metod dążenia do celu, ciągłego zadawania sobie pytania: „Czy to na pewno najlepsze rozwiązanie?”. Myślę, że po obie warto sięgnąć jednocześnie i szukać nowych dróg do lepszej siebie oraz większej akceptacji.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz