niedziela, 2 listopada 2014

rachunek sumienia - październik 2014


Październik to miesiąc rosnącego stosu Oli, co skłoniło mnie do podzielenia rachunku na mój i mojej kruszynki. Nie będę oczywiście mnożyła w ten sposób wpisów, ale ten wpis podzielę na dwie części: mój rachunek sumienia i mojej córki, która bardzo kocha książki, a do tego ma doskonałą pamięć i kilkukrotne czytanie tej samej bajki kończy się zniechęceniem.
Mój stos
W ubiegłym miesiącu niewiele przeczytałam prozy należącej do literatury pięknej. Moją uwagę przykuł „Duch w maszynie” Michała Bigoszewskiego, której przez poruszanie przemian w ludzkim życiu patronuję i polecam wszystkim (zwłaszcza samotnym i podchodzącym z wielkim dystansem do życia). Są rzeczy i zdarzenia, które na zawsze zmieniają nasze życie. Jeśli jeszcze tego nie przeżyliśmy to znaczy, że jeszcze wszystko przed nami. Czy zmiany są dobre? Czy warto czuć więcej?
Z zapartym tchem przeczytałam książkę Filipa Onichimowskiego „Człowiek z Palermo”. Rzucenie bohatera w pozornie odmienne realia sprawia, że może on się nauczyć reguł brutalnego życia. Czy władza i pieniądze mogą go uszczęśliwić? Przekonajcie się sami.
Bardzo przyjemnie czytało mi się „Lot nisko nad ziemią”. W swojej książce Ałbena Grabowska pokazała świat, który sobie tworzymy. Dążenie do przeciętniactwa sprawiła, że chcący więcej duszą się w granicach narzuconych światów. Ograniczenia i zniszczenie marzeń prowadzą do obłędu bohaterki czy może życie w ciasnym świecie jest wielkim obłędem, który nigdy się nie kończy?
Z publicystyki najbardziej przypadła mi do gustu książka Andrzeja Zwolińskiego „Polskie ścieżki masonerii”, której autor wprowadza czytelnika w świat tajemnych zgromadzeń budzących wiele kontrowersji.
Kolejną pozycją zasługującą na uwagę jest „Niepoprawny politycznie przewodnik po islamie i krucjatach”, dzięki któremu dowiadujemy się o obliczu i źródłach religii pokoju. Książka jest dobrym wstępem do poznawania islamu.
Dwie książki wydawnictwa helion o podobnej tematyce: „Odzyskaj pewność siebie” i „Pełna MOC możliwości” należą do poradników, których jest wiele na rynku wydawniczym. Obie jednak cechuje na tyle przystępny język, że czyta się je bardzo przyjemnie, a jeśli przy okazji zmotywuje nas do działań to jeszcze dodatkowy plus. W przypadku takich książek ważna jest wiara i one ją mają rozwinąć. Musimy po prostu podczas lektury przemyśleć własne życie, cele, postępowanie, relacje z ludźmi.
Z książek specjalistycznych trudno wybrać mi najlepszą. Każda niesie swoistą wartość, każda była dla mnie intelektualną przygodą, która kazała przemyśleć wiele aspektów: od miejsca człowieka w świecie i kulturze przez umiejętności pisania po wykorzystanie tych umiejętności oraz kreowania wokół niech wizerunku autora.















czasopisma
wywiady:
polecam wpis:   
W październiku patronatem medialnym objęłam:

Oli stos
Jestem zachwycona stosem Oli. Książki były różnorodne: od twardych po miękkie, od kolorowych po czarnobiałe, od cienkich po grube. Każda wprowadziła nas w świat wspaniałej przygody z książką i sprawiła wiele radości. Oli (ma 3 lata) najbardziej do gustu przypadł „Niezapominajek” – książka o małym słoniu, który przez roztargnienie zgubił mamusię. Bardzo kolorowa, a do tego z niewielką ilością tekstu i z ulubionym zwierzątkiem książka spełniła oczekiwania Olki.
Córka zaskoczyła mnie podczas czytanie przygód Bolka i Lolka: siedziała grzecznie i śledziła wyczyny swoich ulubionych bohaterów kreskówek. Książka jest zdecydowanie dla starszych dzieci, ale dzięki oglądanym bajkom i młodsze są w stanie się nią zainteresować.
Książki z serii „Opowiem ci, mamo…” na razie zaspokoiły potrzeby na dużą ilość obrazków i pokazywanie palcem konkretnych przeczy. Ola na razie jeszcze nie mówi, więc opowiadanie o żabach przez nią odpadło, ale mam nadzieję, że już niedługo to ona będzie mi je czytała.
Bardzo podobała nam się książka „Pierwszaki z kosmosu”, która też jest zdecydowanie do starszych dzieci, ale u nas się sprawdziła ze względu na krótkie opowiadania i przyciągające ilustracje.
Książką z Oli stosu, która mnie bardzo urzekła jest „Łukasz i kostur starej czarownicy”. Historia o wielkiej przemianie rozkapryszonego nastolatka na pewno pozytywnie wpłynie na młodych czytelników.
Młodzieży polecam również książkę Małgorzaty Kłaczyńskiej z serii „Ważne rozmowy Krysi o świecie”. Tym razem autorka zaprezentowała bardzo ważny problem: konsumpcjonizm. Młody i starszy czytelnik pod jej wpływem może przemyśleć swoje zapędy posiadania i kupowania coraz większej ilości rzeczy. Na pewno książka przyjdzie z pomocą rodzicom, których pociechy ciągle chcą mieć nowinki techniczne, które czasami są zbędne.

Książki dla uczniów szkoły podstawowej:

1 komentarz:

  1. Czytam też "Magię słów". Kilka książek tej autorki już przeczytałam i jest tam wiele bardzo cennych wskazówek. :)

    OdpowiedzUsuń