Ałbena Grabowska, Lot nisko nad ziemią, Warszawa 2014
Kult przeciętniactwa w czasach komunizmu wielu zapewnił
stałą egzystencję. Niewychylanie się, nierzucanie w oczy, prowadzenie
spokojnego życia według ustalonych wzorców, było celem większości, która
dorobiła się mieszkań za robotnicze pensje. Nowy komunistyczny łat był rajem, w
którym nie trzeba było się starać. Ludzie mogli kiepsko wykonywać swoje zawody,
a i tak dostawali wynagrodzenie. Weronikę Przybyszewską rodzice bardzo
skrupulatnie wdrażali w takie postrzeganie świata. Marzenia, szczytne cele,
bezinteresowność, dbanie o otoczenie były pojęciami abstrakcyjnymi.
Przeciętniacy, mimo wszelkich braków, kradli, niszczyli, kłamali, o czym
bohaterka mówi: „Czyli odpowiedzialność była zbiorowa. A jeśli winni są wszyscy
to nikt nie jest winny. W komunie obowiązywała taka zasada, podobnie jak
głębokie przekonanie ludzi, że jeśli wszystko jest nasze, to można brać,
niszczyć, ale nie ma obowiązku chronić ani dbać”.
Mimo zaangażowanej socjalizacji w Weronice kiełkuje złe
ziarno: nie chce być przeciętna. Jako dziecko marzy o niezwykłym wybuchu gazu w
bloku, żeby ktoś an nią zwrócił uwagę, później chce chodzić do liceum, aby
zostać przedszkolanką. Marzenia nadto śmiałe jak na córkę nieporadnych rodziców
po zawodówkach i niepracujących w zawodach przez brak umiejętności. Kiedy udaje
jej się spełnić marzenia, spotkać mężczyznę swego życia i go poślubić w jej życie
wkrada problem, z którym przez lata walczy na tyle obsesyjnie, by po nagłej
śmierci męża próbować rozwiązać go nieco inaczej. Jednocześnie przekonuje „Z
przeszłością należy się rozstać nie dlatego, że była zła, lecz dlatego, że jest
martwa”.
Weronika przez całe życie zmaga się ze swoimi sprzecznymi
dążeniami: "Co lepsze? Przejść do legendy, paradoksalnie
istnieć w zbiorowej świadomości, ale nie być naprawdę, czy przeżyć szare życie,
ale doświadczyć go w całej pełni?". To wahanie bliskie wielu ludziom
czasami nie pozwala jej cieszyć się chwilą, teraźniejszością. Zawsze wybiega w
przyszłość, planuje kolejne kroki, stopuje swoje poczynania.
„Lot nisko nad ziemią”
to książka o delikatnym wzbijaniu się, spełnianiu marzeń i - mimo tego
niewielkiego szczęście – wielkim, psychicznym upadku, po którym Weronika nie
potrafi się podnieść, a próby ponownego życia po swojemu kończą się wzlotami i
upadkami. Czy uda jej się wznieść ponad ziemię? Przekonajcie się sami.
Książka Ałbeny
Grabowskiej jest interesującą i niebanalną historią przeciętnej kobiety mającej marzenia,
których nie boi się spełniać. Polecam osobom lubiącym powieść psychologiczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz