Manfred Lütz, Szczęście
w pigułce. Kiedy troska o zdrowie staje się chorobą, tł. Monika Dobija,
Kraków „wydawnictwo m” 2008
Wyobraźcie sobie społeczeństwo pełne idealnych istot:
zdrowi, silni, piękni, zdolni, wykorzystujący w pełni swoje możliwości itd. Czy
jest w nim miejsce na błądzenie? Co z jednostkami, którym się to zdarzy? Kilka
lat temu z jednym z doktorów nauk humanistycznych pracującym na jednej z
wrocławskich uczelni rozmawiałam o takim idealnym świecie. Ja byłam
zwolenniczką błądzenia, dawania wolności, a on (z racji odmiennych doświadczeń)
regulowania za pomocą odpowiedniej socjalizacji, poprawiania za pomocą
różnorodnych narzędzi. Wizja ta mnie przeraziła: ja nieidealna nie mogłabym
istnieć w tym świecie po swojemu. Pewnie podobnie czują się osoby chore w
kulturze wpajającej zdrowy tryb życia. Co jest złego w dążeniu do fizycznej
równowagi? Czy na pewno chodzi tylko o zdrowie i równowagę?
Manfred Lütz nie twierdzi, że troska o zdrowie jest zła.
Próbuje ostrzec i wykreślić granicę, w której nadmierne dbanie o fizyczny
aspekt człowieka może obrócić się przeciwko nam. W pędzie do ideału często
brakuje radości. Staje się on męką, obowiązkiem, który wiele osób wspomaga
licznymi pigułkami na wszystko. Często są to substancje zażywane bez potrzeby i
w nadmiarze. Dążenie do dobrej kondycji autor postrzega, jako nową religię
pozbawiającą człowieka duchowości.
Książka niemieckiego psychiatry należący do Papieskiej
Akademii Życia doktrynalnie jest bardzo bliska „Dialogowi o wartości człowieka”
napisanego przez Angela Scolę i Giovaniego Reala, dwóch myślicieli bardzo
ściśle związanych z Kościołem katolickim.
„Szczęście w pigułce” jest zbiorem przemyśleń na temat
tendencji w naszej kulturze. Dokąd będziemy zmierzać sami jest naszym
indywidualnym wyborem. Warto jednak poczytać przemyślenia i zapoznać się z
argumentami dwóch obozów. Książkę polecam osobom uzależnionym od wszelkich
suplementacji, ćwiczeń, nadmiernego liczenia kalorii. Pozwoli ona nam
zastanowić się czy katowanie swego ciała, które jest kruche, jest sensowne, czy
może lepiej troszkę pocieszyć się życiem. „Szczęście w pigułce” skierowane jest
do osób wierzących oraz zagubionych we współczesnych trendach. Nie zabraknie
tam przemyśleń dotyczących leczenia, gimnastyki, seksu, stosunku do innych
ludzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz