Etykiety

wtorek, 24 maja 2022

Monika Filipina "Opowiem ci, mamo, co robi moje ciało"


Pierwsze kroki czytelnicze to przede wszystkim przyglądanie się ilustracjom, które muszą być dostosowane do upodobań młodego czytelnika. W naszym domu najlepiej sprawdziły się dwie serie „Rok w” oraz „Opowiem ci, mamo”. Obie wprowadzają młodych czytelników w tajniki otaczającego nas świata, bazują na małej ilości tekstu oraz bogactwie ilustracji, przy czym pierwsza seria zawiera jeszcze małe czytanki adresowane dla najmłodszych. Pozwala ona też oswoić się ze zmianami pór roku, poznać zwierzęta, przyswoić sobie ważne w danym miesiącu wydarzenia, a druga zabiera w określone światy. Każdy z szesnastu tomów zaliczających się do serii „Opowiem ci, mamo” poświęcono innemu wycinkowi rzeczywistości, dzięki czemu będziemy mogli poszerzać dziecięce zainteresowania oraz dostarczyć pierwszych lektur pozwalających na odkrywanie świata, zgłębianie wiedzy przydatnej na przyrodzie i biologii, a także w życiu. Wśród tomów znajdziemy zarówno te poświęcone zwierzętom (koty, psy, pszczoły, żaby, mrówki, pająki, konie), narzędziom, kołom oraz pojazdom (statki, samoloty, samochody, pociągi) oraz prehistorycznym zwierzętom (dinozaurom), a nawet dorosłym i własnemu ciału. W planach jest już publikacja o psotnych stworach, aby oswoić dzieci z „potworami”

Cała seria swój sukces zawdzięcza interesującym i atrakcyjnym dla dzieci ilustracjom, których niesamowite bogactwo staje się dla młodych czytelników inspiracją do tworzenia własnych rysunków oraz opowieści. Lektury zachęcają do opowiadania, snucia zawiłych opowieści o przygodach pojawiających się w nich bohaterów, dzięki czemu pomogą w ćwiczeniu umiejętności językowych. Wielkim plusem lektur z tej serii jest solidna oprawa. Kartonowe strony bardzo dobrze sklejone sprawiają, że mogą po nią sięgnąć już dzieci siedzące i będą z niej korzystać przez kilka lat. Zwłaszcza, że zawartą w nich wiedzę czytelnicy wykorzystają w przedszkolu i szkole. Uważam, że „Opowiem ci, mamo” to seria bardzo interesująca i polecam wszystkim dzieciom od drugiego do szóstego roku życia. My zawsze wyczekujemy kolejnych tomów, dzięki którym będziemy mogły dowiedzieć się wielu ciekawostek i zniknąć w czasie przeglądania bogatych ilustracji, stworzyć interesujące zabawki, wykorzystać posiadane plastikowe figurki, które wcielą się w bohaterów książek.
Monika Filipina zabrała nas w podróż ciele człowieka. Tom „Opowiem ci, mamo, co robi moje ciało” to lektura pozwalająca na pokazanie dzieciom skomplikowanych mechanizmów naszego ciała w prosty sposób. Wydawnictwo Nasza Księgarnia oczywiście już opublikowało jedną publikację o tej tematyce. Jest to książka Nikoli Kucharskiej „Jak to działa? Ciało człowieka”, ale jest ona skierowana do uczniów i może starszych przedszkolaków. Publikacja Moniki Filipiny zdecydowanie adresowana jest dla młodszych czytelników. Zwłaszcza, że tekstu tu niewiele, ilustracje pobudzające wyobraźnię i takie, które każdy przedszkolak powinien wiedzieć.
Co w niej znajdziemy? Przede wszystkim możemy przyjrzeć się różnorodności kształtów, sprawdzić, czy dziecko wie, kiedy określona osoba jest w ciąży, a kiedy przy kości. Dzięki bardzo uproszczonej ilustracji dzieci będą mogły zrozumieć, czym różnią się chłopcy od dziewczynek, a do tego mają zabawę związaną z poszukiwaniem różnic na obrazkach. Dalej znajdziemy spojrzenie na rodzinę przy stole i opowieść o tym, że ciało człowieka zmienia się przez całe życie. Przy okazji pojawi się kilka ćwiczeń: liczenie, wyszukiwanie przedmiotów. Następne strony pozwalają nam spojrzeć na ciało i poznać kolejne podstawowe elementy: najpierw te widoczne gołym okiem, a później to, co kryje się wewnątrz: trochę informacji o kościach, mięśniach, położeniu serca, płuc, mózgu, wątroby, żołądka, jelit. Kolejna rozkładówka to wizyta w przedszkolu. Tu mamy naprawdę duże pole do popisu: bogata w szczegóły ilustracja pozwala na wiele ćwiczeń z wyszukiwaniem, uświadamianie sobie różnic, dostrzeżenie różnych aktywności, pomysłów na zabawy. Znajdziemy tu też informację o pracy mózgu. Dalej wchodzimy w świat sprawności fizycznej, sposobu dbania o nią, obserwowania działania układu oddechowego. Od niego przechodzimy do układu krążenia, przy którym poruszono problem odpowiedniej diety. Kolejne strony pozwolą na wyprawę labiryntem i przy okazji podsunięcie garści informacji o jelitach. Dalej mamy szkielet i zabawę w wyszukiwanie tych kości, które do człowieka nie należą. Następne rozkładówki przenoszą nas do parku, na wieś, przedszkola i dziecięcej sypialni. Na tych stronach wchodzimy w świat emocji, chorób, sposobów chronienia się przed bakteriami i wirusami. Nie zabraknie też informacji o wizytach o okulisty, dentysty, pobycie w szpitalu, robieniu prześwietlenia. Wszystko podsumowano rozkładówką ze ścieżką zdrowia pokazującą, jakie elementy w ciągu dnia są ważne.
Książka autorstwa Moniki Filipiny to z jednej strony naprawdę solidna dawka wiedzy o ciele, a z drugiej pozwala młodym czytelnikom na oswojenie się z wizytami, ćwiczeniami, chodzeniem do przedszkola. Pokazanie ciała z wielu perspektyw pozwala na bardzo szerokie wykorzystanie: zarówno przed wizytą u dentysty, jak i w czasie doboru aktywności oraz uświadamiania dzieciom znaczenia odpowiedniej diety.
Całość jak zwykle interesująca i pozostawiająca spore pole manewru zarówno dla dzieci jak i dla rodziców. Warto w zabawie z dziećmi wykorzystać pomoce pozwalające lepiej poznać różne części ciała człowieka. Będziemy mogli wówczas zaobserwować umiejętność zapamiętywania, przenoszenia wiedzy do zabawy i pomożemy w utrwalaniu zdobytych informacji. Do sprawdzenia niektórych rzeczy wystarczy zwykła zabawa z lalkami.
„Opowiem ci, mamo…” to seria solidnych książek grubymi stronami oraz z licznymi ilustracjami, które przybliżają dzieciom świat. Ciekawe maluchy śledzą w nich zmiany w otoczeniu. Książki te są doskonałą lekturą przed spacerami, podczas podróży czy po spacerze, ale też w poczekalni do specjalistów. Pozwoli rodzicom przygotować swoje pociechy do uważnego patrzenia na otoczenie. Zwykle w książkach dla dzieci tekst jest niezbędny dla ilustracji. Tu mamy tak cudowną sytuację, że zawarty tekst nie przytłacza i można go pominąć w pracy z młodszymi maluchami, których uwagę przyciągają jedynie ilustracje, o których koniecznie trzeba sobie opowiedzieć. Podczas lektury dzieci ćwiczą swoja spostrzegawczość, koncentrację, nabywają umiejętności językowych i manualnych.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz