Etykiety

poniedziałek, 25 lutego 2019

Świat poprawiany przez kobiety

Przekonania od wieków są bardzo ważnym tematem rozważań i badań. W przeszłości traktowano je troszkę po macoszemu pokazując jedynie, w jaki sposób wpływają one na nasze postrzeganie świata. Wielcy erystycy pokazywali, w jaki sposób wykorzystywać je w dyskusji. Dopiero XX wiek stał się czasem przełomowych badań dotyczących wiary lub jej braku we własne możliwości. I tu na plan pierwszy stopniowo zaczął wyłaniać się problem tego, dlaczego kobiety ciągle mają mniejsze osiągnięcia naukowe, robią mniej zawrotne kariery, ukuto pojęcie „efektu Matyldy”. I wydawałoby się, że faktycznie płeć piękna mimo możliwości edukacji nadal nie potrafi „dogonić” mężczyzn. Feministki jednak zauważają, że problem polega na tym, że każe nam się ciągle porównywać i doganiać zamiast zająć się rozwijaniem własnych zainteresowań, pielęgnowaniem swoich mocnych stron i podkreślają, że doganianie z definicji zakłada, że ktoś jest słabszy, gorszy i musi dorównać. A przecież wiadomo, że każdy z nas jest inny, że badaczki i działaczki z różnych dziedzin nie muszą doganiać rzemieślników, a rzemieślniczki nie muszą ścigać się z badaczami. Do tego dochodzi problem umniejszania zasług kobiet i płynącego z tego ich poczucia mniejszej wartości. Ostatnio na rynku wydawniczym ukazuje się wiele publikacji poruszających temat różnorodności dokonań. Pozwalają one pokazać wiele możliwości stojących przed kobietami, uzmysłowić im, że wiele odkryć jest autorstwa kobiet. Zamawiając trzy książki o tej tematyce byłam dość sceptycznie nastawiona: myślałam, że we wszystkich znajdę to samo, ale pokazane nieco inaczej, w nieco innej oprawie graficznej, napisane innymi słowami. I tu zostałam miło zaskoczona. Czytanie każdej z tych publikacji pozwoliło mi na pokazanie córce kolejnych osiągnięć kobiet, tego z jakimi trudnościami musiały się zmierzyć, jak wiele zależało od ich lekceważącego podejścia do uprzedzeń, jak bardzo wiele zależało od ich uporu i umiejętności lawirowania w łamaniu zakazów. Tak, zakazów, bo życie płci pięknej jest obwarowane licznymi przepisami społecznymi objaśniającymi kobietom jak powinna zachowywać się dobra matka, żona, córka. Posłuszeństwo i dbanie o innych wychodzą to na plan pierwszy. Opowiem Wam o tych publikacjach w takiej kolejności jak do mnie trafiły.
Pierwszą przeczytaną przez nas publikacją o dokonaniach kobiet była książka wydana przez Naszą Księgarnię. „Kobiety. Badaczki, czempionki, awanturnice” Joanny Kończak z rewelacyjnymi ilustracjami Karoliny Matyjaszkowicz były pierwszą publikacją, która na moim profilu fejsbookowym wywołała oburzenie. I to z bardzo banalnego powodu: żeńskich nazw zawodów… Ze zdziwieniem czytałam komentarze o tym, że takie wyrazy to potworki, udziwnienia, śmieszne są, niepoważne i wiele innych nie merytorycznych argumentów, które utwierdzały mnie, że publikacje tego typu nie tylko są ciekawe, ale i niesamowicie potrzebne w naszej edukacji.
„Kobiety. Badaczki, czempionki, awanturnice” to solidna książka o dużym formacie, bardzo dobrze zszytych stronach i interesujących treściach. Ciekawsze osobowości kobiece zebrano tu w jedną całość i dzięki temu poznajemy zarówno biedne i niewykształcone przedstawicielki płci pięknej  mające duży wkład w kształtowaniu się nowych dziedzin nauki, jak i majętne arystokratki, które mogły sobie pozwolić na „tracenie czasu” na pasje. Wśród ubogich prekursorek znajdziemy paleontolożkę Mary Amming zajmującą się wydobywaniem kolejnych skamielin czy paleoneurolożka Tilly Edinger. Z majętnych poznamy życiorys córki lorda Byrona, Ady Lovelace, która dzięki umiejętnościom matki stała się sławną matematyczką i prekursorką programowania. Poznamy także sufrażystki, ich metody działań, cele, upór i poświęcenie w imię walki o prawa dla kolejnych pokoleń. Są reporterki, uczone, chemiczki, fizyczki, podróżniczki, lekarki, pedagożki, lotniczki, działaczki, pisarki, malarki, kreatorki mody, wynalazczynie, programistki, kaskaderki, prezydentki, prymatolożki, biochemiczki, himalaistki, astrofizyczki, tenisistki, architektki, astronautki, aktorki, reżyserki, baleriny, autorki komiksów, raperki i łowczynie. Wszystkie łączy to, że przełamywały stereotypy, były prekursorkami lub mimo licznych przeszkód kulturowych (zakaz robienia pewnych rzeczy dla kobiet) miały osiągnięcia dużo większe niż mężczyźni. Autorka nie umniejsza też znaczenia wkładu mężczyzn. Stara się również pokazywać jak ich uprzedzenia wobec kobiet wpływały na niewykorzystanie ich własnych możliwości. Dostajemy piękny obraz, którym jest pouczeniem, że nikogo nie wolno dyskryminować i tylko dzięki otwartości oraz współpracy jako ludzkość możemy osiągnąć więcej. Dzięki Joannie Kończak i Karolinie Matyjaszkowicz poznamy nie tylko takie postaci jak od lat po macoszemu traktowana Maria Skłodowska-Curie, która przecież była znajomą Alberta Einsteina i wielu badaczy oraz artystów, a także polityków. Wejdziemy w świat takich pasjonatek jak Maria Montessori, którą zmuszono do wyboru między synem, a badaniami naukowymi i możliwością wykonywania zawodu, którą ze względu na nieślubne dziecko napiętnowano, a której dokonania odmieniły sposób patrzenia na dzieci i ich edukację. Poznamy także czarnoskóre programistki, które poza niższym statusem społecznym musiały zmierzyć się także i z rasizmem. Autorka uświadamia nas, w jaki sposób kobiety przełamywały stereotypy, śmiało wchodziły do dziedzin życia uznawanych jako „męskie” i osiągały w nich wiele. Nie zabraknie tu też tematu plagiatu, podkradania wyników badań kobietom, umniejszania ich dokonań.
Joanna Kończak umiejętnie przybliża nam tło historyczne, życiorysy, powiązania, trudności, jakim musiały stawić czoła kobiety, aby realizować swoje pasie, rozwijać talenty, dokonywać dużych osiągnięć. Widzimy też, że owe przeszkody były czasami motorem napędowym, bo kto wie, jak skończyła by nasza utalentowana rodaczka, Maria Skłodowska, gdyby mogła wraz z innymi studentami (mężczyznami) uczyć się na naszym prowincjonalnym uniwersytecie. Pewnie nie otarłaby się o najnowsze problemy i jej badania poszłyby innym torem. Przy okazji opowieści o dokonaniach określonych kobiet poznajemy sylwetki innych osób powiązanych albo dziedzinami życia albo mających wpływ na życie bohaterek. Bywają przypadki, kiedy to mężczyznom nie udało się zrealizować swoich planów ze względu na strach przed współudziałem w ich dokonaniach kobiet tak jakby udział płci pięknej sprawiał, że nawet największy wynalazek nie będzie doceniony. Ilustracje Karoliny Matyjaszkowicz to piękne, artystyczne portrety, ozdobne ramki. Całość skutecznie przyciąga wzrok i zachęca dzieci oraz młodzież do czytania.
Druga publikacja, po którą sięgnęłyśmy to „Kobiety i nauka. One zmieniły świat” autorstwa Racheli Ignotofsky’ej Książka ta należy do serii ART w Wydawnictwie Egmont. Autorka krótkim wstępem wprowadza nas w świat uprzedzeń, pokazuje, jak zabawne przekonania rządziły życiem i uświadamia nas, jak wiele dziwnych przekonań nadal jest żywych. Pokazuje, w jaki sposób wybrane przez nią bohaterki musiały walczyć ze stereotypami. Od poprzedniej książki różni ją dobór bohaterek. Czytając kolejną publikację na temat dokonań kobiet dzieci uzmysławiają sobie, że tych dokonań jest bardzo dużo, a ich korzenie sięgają starożytności. Dowiedzą się też jaki wpływ na miejsce kobiet w nauce miały zmieniające się religie. 
Na początku książki „Kobiety i nauka” poznamy takie niedocenione uczone i męczennice jak Hypatia, która jako pierwsza kobieta prowadziła szkołę filozoficzną. Córka znanego uczonego Theona kontynuowała pracę naukową ojca tworząc wiele własnych teorii geometrycznych i algebraicznych. Do tego była najsłynniejszą przedstawicielką neoplatonizmu. Po jej tragicznej śmierci przez wiele wieków kobiety znajdowały się w cieniu, a wyznawcy będący ojcami nowej religii przyczynili się do postrzegania kobiet jako wielkiego zła wodzącego ich na pokuszenie. Kolejna kobieta, którą poznamy żyła trzynaście wieków później. Nie znaczy to, że wcześniejsze wieki były pozbawione badaczek, ale niestety mężczyźni bardzo skutecznie zamykali im drogę do zdobywania wiedzy, prowadzenia badań, chwalenia się efektami pracy. Dopiero Maria Sybillla Merian, autorka ilustracji naukowych i etnolożka, która zmieniła sposób patrzenia na owady oraz wyruszyła w świat, aby lepiej przybliżyć ludziom życie tych niezwykłych organizmów. Każdej kolejnej badaczce poświęcono stronę, na której znajdziemy życiorys, wypisane najważniejsze ciekawostki z życia oraz ich wpływ na rozwój nauki.
„Kobiety i nauka” to publikacja przede wszystkim skupiona na osiągnięciach kobiet w nauce, dlatego poznajemy głównie badaczki, lekarki, inżynierki, które wpłynęły na poprawianie jakości życia, poszerzania wiedzy o świecie, poszerzaniu praw kobiet. Uświadamiamy sobie jak wiele pracy musiały włożyć kobiety w to, aby uzyskać choćby niewielkie uznanie. Odkrywamy też, że większość z nich łączyła różne role: były matematyczkami i astronomkami, lekarkami i działaczkami, inżynierkami i wynalazczyniami, genetyczkami, geolożkami i edukatorkami, fizyczkami i chemiczkami, botaniczkami i sufrażystkami. Po trzydziestu stronach życiorysów znajdziemy oś czasu pozwalającą stopniowo uzmysłowić sobie jak wielkie zmiany zaszły w społecznych mentalnościach. 
Autorka wielokrotnie podkreśla to, że większość owych znanych i cenionych kobiet, których życiorysy opowiada nigdy nie otrzymały nagród za własne osiągnięcia, kiedy w tym samym czasie ich współpracownicy lub koledzy z odkryciami o mniejszym znaczeniu cieszyli się kolejnymi dowodami docenienia ich pracy. Bardzo wiele opisanych kobiet to przedstawicielki nauk przyrodniczych, dlatego przy okazji pisania o nich autorka przemyca swoim czytelnikom wiedzę o narzędziach laboratoryjnych. Poznajemy też statystyki zatrudnieni, odsetek absolwentek kierunków ścisłych i inżynierskich oraz odsetek zatrudnienia kobiet w sektorze STECH. Na końcu książki czytelnicy znajdą bardzo pomocny słownik pozwalający oswoić się z ważnymi pojęciami. Do tego znajdziemy także wskazówki dotyczące filmów, które warto zobaczyć, stron internetowych wartych odwiedzenia i książek, po które dobrze sięgnąć, aby poszerzyć wiedzę nie tylko o dokonaniach kobiet w nauce, ale znaczeniu współpracy ludzi ze sobą. Autorka podkreśla, że jakiekolwiek uprzedzenia hamują naukę. Dzięki tej książce poznamy życiorysy i dokonania ponad pięćdziesięciu badaczek. Całość prezentuje się bardzo ładnie. W tej publikacji po otwarciu książki na lewej stronie znajdziemy „portret” z atrybutami, ważnymi dokonaniami, a na prawej stronie życiorys z wypisanymi i rozrysowanymi ciekawostkami, dzięki czemu łatwiej będzie czytelnikom skojarzyć określoną postać z jej dokonaniami. Solidna, duża oprawa, bardzo dobrze zszyte strony i ciemna kolorystyka dopełniają całość.
Trzecia książka jest całkowicie inna niż dwie poprzednie różniące się zawartością, ale mające zbliżony format. „Dziewczęta myślą o wszystkim. Genialne wynalazki genialnych kobiet” autorstwa Caterine Thimmesh z ilustracjami Melissy Sweet na początku zabiorą nas w podróż po przeszłości. Kalendarium pozwoli nam prześledzić kolejne wynalazki, które zmieniały życie ludzi, ułatwiały ich codzienność. Znajdą się tam kobiety, która zaczęły prząść jedwab, wynalazczynię młyna do kukurydzy. Dowiemy się, że kobiety udoskonalały ambulanse, wynalazły wygodne papierowe torby, wymyśliły wycieraczki i ogrzewanie samochodowe, ulepszały maszyny do szycia, grzałki do wody, śruby, ogrzewanie słoneczne i wiele innych. Wynalazki kobiet w tej odsłonie to poprawa jakości życia.
Caterine Thimmesh swoją opowieść o tych udogodnieniach zaczyna od historii Virginii Apgar. Dalej dowiadujemy się z jakimi przeciwnościami losu musiały mierzyć się kobiety i odkrywamy, że żadna nie miała łatwo, każda musiała ciężko pracować, być uparta, konsekwentna. Poznamy życiorysy kobiet, które swoje niezamierzone pomyłki przekuły w sukces oraz takie, które świadomie poszukiwały rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo. W tej książce duży nacisk postawiono na to, w jakich okolicznościach dokonano odkryć, jak czasami przypadek, czasami otwartość, a innym razem zmysł obserwacji pozwolił dostrzec problem. Wszystkie łączy zmysł obserwacji, krytycyzm, empatia, która zmusiła je do poszukiwania rozwiązań czyjegoś trudnego losu. Dzięki temu poznamy wynalazczynie lamp LuminAID, twórczynię wycieraczek do szyb samochodowych, producentkę paliwa z plastiku, odkrywczynię kewlara (niesamowicie lekkiego i bardzo trwałego materiału), twórczynię bezpiecznego fotelika dla dzieci, kompilatorkę programowania, twórczynię programu zmniejszającego przemoc psychiczną w sieci. Do tego wybrane bohaterki wynalazły papierową torbę o kwadratowym dnie, laser do usuwania zaćmy, kosmiczny zderzak pozwalający na bezpieczny lot statkiem kosmicznym, produkt do walki z suszą, plamoodporną tkaninę, nosidełka dla dzieci, zabawki inżynierskie pozwalające na rozwijanie zainteresowań naukami ścisłymi. Na koniec autorka zachęca do obserwowania świata, wymyślania, w jaki sposób można ulepszyć znane urządzenia i zdobywania patentów pozwalających nie tylko na zdobycie środków do życia, ale i tworzenie kolejnych wynalazków. Czytelnicy dowiedzą się, gdzie i w jaki sposób można uzyskać informacje oraz środki na produkcję nowych rzeczy oraz czy posiadanie patentów zawsze się opłaca.
Wielkim plusem tej publikacji jest pokazanie, że niepotrzebne są skończone studia, wiele lat doświadczenia, ale pasja, empatia i zaangażowanie, które pozwolą wykorzystać zdobytą wiedzę, aby ulepszyć świat. Wynalazki pokazane przez Caterine Thimmesh są bardzo różnorodne: zaspokajają nasze potrzeby smakowe, estetyczne i ułatwiają życie pozbawiając nas konieczności wielogodzinnego sprzątania czy wielogodzinnego oczekiwania w całkowitych ciemnościach na poranek. Obok takich bardzo praktycznych rzeczy, które mamy na wyciągnięcie ręki nie zabraknie bujania w obłokach – a może raczej w kosmosie - a wszystko dzięki wynalezieniu bezpiecznych powłok statków kosmicznych niszczonych przez szybko przemieszczające się drobiny. Publikacja ma solidną oprawę, bardzo dobrze zszyte strony. Estetyczne ilustracje i średniej wielkości czcionka ułatwiają czytanie interesujących opowieści o kolejnych wynalazczyniach.
Myślę warto nabyć wszystkie te książki, ponieważ każda pokazuje nieco inny wycinek działalności kobiet. Pierwsza stawia na pokazanie, że w każdej dziedzinie życia płeć piękna ma spore osiągnięcia, druga skupia się na badaczkach nauk ścisłych i przyrodniczych, a trzecia wynalazczyniom, ich ułatwianiu życia innym ludziom. Z książek tych przebija przesłanie, że warto być wrażliwym na cudzą krzywdę, próbować pomagać innym oraz współpracować, aby polepszyć życie wszystkich ludzi. Duży nacisk postawiono tu na działalność społeczną kobiet. Wiele z nich nie tylko poprawia życie swoimi wynalazkami, ale też prowadzi działalność charytatywną. Warto po te książki sięgnąć z dziećmi oraz młodzieżą, aby pokazać im pozytywne wzorce postępowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz