Etykiety

poniedziałek, 22 października 2018

Megan McDonald "Hania Humorek i herbatka u królowej" il. Peter H. Reynolds


Megan McDonald, Hania Humorek i herbatka u królowej, il. Peter H. Reynolds, tł. Aldona Możdżyńska, Warszawa “Egmont” 2018
Robiliście w szkole drzewa genealogiczne? Pamiętacie to całe zamieszanie z dopytywaniem o odległych przodków? Tym razem i Hania Humorek będzie miała okazję dowiedzieć się czegoś więcej. Niepełna wiedza sprawia, że dziewczynka zaczyna nadinterpretować podsunięte jej fakty. Rozmowa z babcią i miłość do Wielkiej Brytanii sprawią, że Hania poczuje się jak królowa lub ktoś z królewskiej rodziny i będzie zachowywała się odpowiednio do swojego statusu społecznego: zapragnie wystawnych urodzin (takie jakie obchodzi brytyjska królowa), urządzi spotkanie przy herbatce i zapragnie wszystkim opowiedzieć o niezwykłości swojego rodu. Niestety nie dość, że nikt jej nie będzie chciał słuchać to jeszcze znajdzie się osoba, która chętnie zburzy niezwykłą legendę powstałą wokół jednego z przodków.
„Hania Humorek i herbatka u królowej” to opowieść przede wszystkim o dziecięcej dociekliwości oraz nadinterpretowaniu faktów. Jak każdej przygodzie w całej przygodzie towarzyszy nam spora dawka humoru sprawiająca, że nie tylko ten tom, ale i całą serię czyta się bardzo przyjemnie, dlatego Hania Humorek regularnie zagląda do naszego domu. Lekka fabuła żywy język dostosowany do odbiorcy, interesujące ilustracje i coś, na co zwracają uwagę rodzice: dużo ciekawostek pozwalających rozwijać wiedzę i ciekawość światem. Dzieci odkryją, że czytanie może być bardzo przyjemne, poznają wiele ciekawostek z historii. Tym razem dowiedzą się o ważnych budowlach w Londynie, zwyczajach królowej, budowie zamku, Titanicu, skąd wzięła się purpura i dlaczego jest to kolor królów i parę innych ciekawostek. A wszystko to ubrane w kostium pełen humoru.
Kolejnym plusem tych lektur jest pokazanie relacji rodzeństwa. Hania i Smrodek nie zawsze świetnie się dogadują. Można powiedzieć, że raczej się nie dogadują, a mimo tego stanowią zgrany, kochający się duet, w którym każdy martwi się o każdego oraz pomaga w poszerzaniu wiedzy o świecie. Inną zaletą jest silna osobowość bohaterki i jej trzeźwe podejście do życia. Zaangażowana we wszystko, co ją w danej chwili interesuje, rozwijająca swoje umiejętności logicznego myślenia oraz poszerzająca wiedzę staje się idealnym materiałem na przyszłą badaczkę lub podróżniczkę. Chętnie poczytałabym opowieści o dorosłej Hani.
Hania Humorek jak zwykle zostaje pochłonięta przez nowe zajęcie: wypełnianie zadań, które umieściła na liście. Każdy rozdział zawiera kolejne wyzwanie oraz sposób realizacji. Taki układ pozwala na czytanie z przerwami oraz czytanie jej z młodszymi dziećmi, które potrafią skupić uwagę na maksymalnie paru stronach.
Lektura jak zawsze okazała się zabawna. Żywy język, trzymająca w napięciu akcja i tłumaczenie świata pomagają młodym czytelnikom zdobyć wiedzę oraz zachęcić do działania. Razem z Hanią odkryją też jak ważne są relacje międzyludzkie, życie w małej społeczności, dawanie czegoś od siebie oraz znaczenia przeszłości, zainteresowań, stawiania sobie celów..
My jesteśmy wielkimi miłośniczkami Hani Humorek. Na każdy kolejny tom czekamy z niecierpliwością. Główna bohaterka w każdej książce jest uosobieniem realistki, dla której nie istnieje nic poza tym, co namacalne i poznawalne. Z takim nastawieniem podchodzi do każdego tematu. Stąpając twardo po ziemi wie, że bez działania nie ma realizacji zadań, dlatego po wyznaczeniu sobie celów od razu przechodzi do czynów i robi wszystko, aby kolejne punkty z listy móc wykreślić jak najszybciej.
Serię książek o Hani Humorek i Smrodku można z powodzeniem czytać przedszkolakom. Niedługie rozdziały mogą stanowić kolejną czytankę na kolejny dzień. Dzięki ciągłości fabuły pozwoli ona na ćwiczenie pamięci. Wspólne czytanie z rodzicami lub opiekunami pozwoli na budowanie relacji z dziećmi, rozwijanie umiejętności słuchania oraz rozbudzi wyobraźnię.
W dwa lata temu sięgnęłyśmy po tom piętnasty, z którym razem z bohaterami czekałyśmy na śnieg, a rok temu odkrywamy inne świąteczne klimaty i związane z tym zwyczaje. Obie lektury doskonale wpisują się w grudniowo-styczniowy odświętną atmosferę bożonarodzeniową i karnawałową. Zabawa i oczekiwanie jest tu tematem ważnym i pomagającym zainteresować historią powstawania określonych zjawisk. W tym roku „Hania Humorek i herbatka u królowej” bardzo dobrze wpisuje się w listopadowe święto odzyskania niepodległości i przypominania sobie zasług naszych przodków. Warto przy tej okazji zrobić z dziećmi własne drzewo genealogiczne, opowiedzieć o bliskich i ich zawiłych losach, pokazać, że nie tylko mieszkańcy Ameryki mają ich w innym miejscu niż mieszkają obecnie. Warto wykorzystać lekturę jako pretekst do wchodzenia w świat rodzinnych opowieści, przeglądania zdjąć. Zapewniam Was, że będzie to doskonałe podsumowanie lektury i zapewni dzieciom wiele godzin pouczającej rozrywki. Jeśli już przeczytacie tę lekturę to koniecznie sięgnijcie po te sprzed roku i dwóch: pozwolą Wam wejść w klimat kolejnych świąt, dzieci zachęcą do czytania i zdobywania kolejnych porcji wiedzy o świecie. Nie zabraknie też tomów wprowadzających nas w klimat wakacji, początku roku szkolnego, urodzin Wielkanocy. Każdy tom Hani Humorek to interesująca i zabawna lektura dla dzieci i młodzieży. A może pod wpływem lektury i Wasze pociechy staną się takimi małymi badaczkami zgłębiającymi tajniki świata jak Hania Humorek.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz