Etykiety

poniedziałek, 8 października 2018

Spotkanie z Arturem Danielem Liskowackim


CZWARTKI LITERACKIE 13 MUZ / SZCZECIŃSKI PRZEGLĄD LITERACKI „FORMA”, edycja 51

spotkanie z Arturem Danielem Liskowackim
promocja zbioru opowiadań „Spowiadania i wypowieści”


11 października 2018 (czwartek), godzina 19.00
Dom Kultury 13 Muz, Szczecin, pl. Żołnierza Polskiego 2
wstęp wolny

prowadzenie: Piotr Krupiński

Artur Daniel Liskowacki (ur. w 1956 r. w Szczecinie) – prozaik, poeta, eseista, publicysta i krytyk teatralny. Prezes zarządu Fundacji Literatury imienia Henryka Berezy. Jego powieść Eine kleine (2000, FORMA 2009) znalazła się w finale Nagrody Literackiej Nike 2001 i otrzymała I nagrodę w kategorii prozy VI Konkursu Literackiego Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (2002). Powieść Mariasz (FORMA  2007) nominowano do Europejskiej Nagrody Literackiej (2009), a zbiór opowiadań Capcarap (FORMA  2008) nominowano do Nagrody Literackiej Nike 2009. Ostatnio wydał: Kronikę powrotu (FORMA 2012), Elegijki (2013), Capcarap (FORMA 2014, wydanie 2 poszerzone), Ulice Szczecina (ciąg bliższy) (FORMA 2015), Ulice Szczecina (FORMA 2016, wydanie 2 rozszerzone), Późne popołudnie (2017).

„Spowiadania i wypowieści”
Bolesny jest powrót do przeszłości, do dzieciństwa, poprzez śmierć rodziców, odchodzące żony i ból pozbywania się zbieranych przez całe życie książek.
Bohaterowie Spowiadań i wypowieści wciąż jeszcze pamiętają PRL swego dzieciństwa i wczesnej młodości, zmagania lat opozycji i stanu wojennego, kiedy nie wiadomo było, kto z kolegów lub koleżanek był ubekiem, oraz lata wolności – medalu, którego drugą stroną jest samotność.
Asocjacje lingwistyczne są jakby dodatkowym tematem każdego tekstu. Jak sam tytuł wskazuje, tom zawiera dwa różne rodzaje narracji. Możemy się tylko domyślać, co jest „spowiadaniem”, a co „wypowieścią”. Niektóre mają swego ukrytego „sokoła”, nawet jeżeli przysłowiowa „strzelba” nigdy nie wystrzela. Zmagania bohaterów kończą się „lękiem przed przepaścią czasu” albo po prostu naciśnięciem klawisza „opróżnij”. W jednym i drugim wypadku człowiek zostaje sam na sam z otaczającą go próżnią.
Charakterystyczna dla Liskowackiego konfrontacja osobowości, kultur, postaw i generacji, technologii z tradycją oraz naturą, sprawia, że czytelnik odczytuje tę prozę jako konfrontację z samym sobą.
Liskowacki jest mistrzem opisu tego, co się nie dzieje, nie wydarza, a przecież mogłoby i powinno. W tej prozie jak w życiu nie ma rozwiązań. Nawet po naszej śmierci nasza biblioteka staje w obliczu nierozwiązywalnego dylematu: ze względów praktycznych – nie ma jej gdzie umieścić, ze względów ideologicznych – nie można jej spalić (Anna Frajlich).

Spowiadania i wypowieści Liskowackiego to proza ryzykowna. Jak każde balansowanie na granicy autobiografii (nawet jeśli tylko pozornej) i fabuły literackiej, aż po groteskę. Ale w to ryzyko wpisany jest może najważniejszy walor tej książki: uniwersalność intymnego doświadczenia porażki, kresu złudzeń i nieprzemijalności winy, a przy tym obowiązku rozliczeń ze światem i sobą samym. Niech nikogo nie zwiedzie żartobliwa autoironia, kpiący i lekki ton tych opowiadań. To w istocie opowieść egzystencjalna, swego rodzaju autodafe. Szydercze i bolesne, ale niosące też w sobie błysk nadziei.

książka współfinansowana ze środków Miasta Szczecin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz