Etykiety

wtorek, 7 listopada 2023

Robert Michniewicz "Partnerzy. Początek"


Praca dobrych agentów wywiadowczych pracujących dla państwa jest niesamowicie trudna. Zwłaszcza, kiedy ich bezpieczeństwo zależy od wielu czynników, na które sami mogą nie mieć wpływu, a wynikają z dostania się do kręgów władz ludzi głupich, bezmyślnych, skupionych na imponowaniu i uzyskiwaniu uznania po podzieleniu się tajemnicami wagi państwowej. Tak wygląda praca głównych bohaterów książki Roberta Michniewicza „Partnerzy. Początek”.
Akcja zaczyna się 21 lutego 2022 roku, czyli tuż przed wybuchem wojny Rosji z Ukrainą. W prawdziwe wydarzenia świetnie wpleciono fikcję, której elementem są polscy wywiadowcy, politycy oraz przedsiębiorcy uwikłani w relacje z władzą. Jest tu miejsce na przekręty, lewe interesy, układy. W takim światku świetni wywiadowcy muszą działać w taki sposób, żeby przetrwać i wypełnić misję.
Robert Michniewicz podsuwa nam akcję, w której podglądamy różne grupy społeczne. Wchodzimy tu do kręgu zaufanych ludzi Putina, pojawiają się polscy politycy i agenci, mieszkańcy Ukrainy z polskimi korzeniami. Widzimy, w jaki sposób działają agenci. A wszystko to toczy się wokół spotkania, które jest rosyjską prowokacją. To komu uda się wyjść z akcji bez szwanku zależy od sprytu i umiejętności planowania uczestników. Brak ufności okazuje się najlepszą bronią w świecie, w którym każda informacja ma swoją cenę.
Tajnej misji na pograniczu rosyjsko-ukraińskim towarzyszy napięcie i poczucie zagrożenia, ścigania się z czasem oraz podążającym tropem agentów szpiegów obcego wywiadu. Wiszący w powietrzu konflikt, szukanie pretekstu do wkroczenia na terytorium Ukrainy to realia, w których musi pracować Barbara Szymańska, której do pomocy przydzielono kolegę ze szkolenia. Ich celem jest odebranie od agenta piastującego ważne stanowisko we władzach Federacji Rosyjskiej tajnych informacji. Poza wątkiem szpiegowskim mamy tu też rosnące między bohaterami napięcie. Do tego dochodzi osobista niechęć przywódcy podążających za agentami służb wobec rodziny Szymańskiej. Z każdą stroną napięcie rośnie, a bohaterzy wystawiani są na kolejne niebezpieczeństwa, wśród których wiele wynika z nieodpowiedzialności osób mających dostęp do ważnych informacji, korupcja, intrygi i popisywanie się wiedzą przed znajomymi.
Robert Michniewicz podsuwa nam tu świetnie zarysowaną intrygę szpiegowsko-wywiadowczo-polityczną z surową oceną nieodpowiednich zachowań osób mających dostęp do tajnych informacji. Szybka akcja, spora ilość nazwisk, świetnie nakreśleni bohaterzy, bardzo dobrze oddane emocje powstające w ich relacjach. Bohaterzy są wyraziści, posiadają różnorodne cechy, mają indywidualne historie, które doprowadzają ich do miejsca, w którym się znajdują. Wplątywanie prawdziwych wydarzeń w akcję sprawia, że mamy poczucia realizmu śledzonych wydarzeń. Bohaterzy zostają pochłonięci przez wir niebezpiecznych wydarzeń. Zobaczymy jak w każdym momencie muszą zachować czujność, aby mieć szansę przetrwać. Robert Michniewicz wykreował ciekawą i przebojową Baśkę będącą uosobieniem inteligentnych, sprytnych i silnych szpiegów. Zwykle w takimi postaciami są mężczyźni, u których boku pojawia się piękna kobieta. Tu jest troszkę inaczej: to ona jest tą najważniejszą, najbardziej przebojową, mającą najlepszą pozycję, szerokie znajomości i duże wpływy, a u jej boku pojawia się przystojny kolega z lat edukacji, który przed laty rywalizował z nią o najlepsze wyniki. Niedoświadczony, ale zaangażowany i bardzo poważnie podchodzący do sprawy partner wprowadza do akcji napięcie rosnące między bohaterami.
Sam autor jest byłym oficerem wywiadu i to sprawia, że w powieści dostajemy sporą dawkę realizmu działań agentów. Możemy przyjrzeć się pracy agentów i tego jak bardzo niepewna oraz niebezpieczna jest ich praca. Nawiązanie do aktualnych wydarzeń daje czytelnikowi poczucie wchodzenia w obszar znany.  „Partnerzy. Początek” to świetna powieść o pracy wywiadu oraz konflikcie na wschodzie. Mamy tu tak rozrysowaną akcję, że z powodzeniem może być przeniesiona na ekrany kin czy platformy filmowe. Baśka zdecydowanie może być naszym Jamesem Bondem i McGyverem w jednym. Zdecydowanie polecam miłośnikom powieści szpiegowskich.
Zapraszam na stronę wydawcy








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz